Łotwa pomoże Ukrainie w eksporcie zboża przez łotewskie porty

W dniach 22-24 kwietnia minister ds. polityki rolnej i żywności Ukrainy Mykoła Solski przebywał z wizytą roboczą w Republice Łotewskiej.

W ramach wizyty ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solskyi spotkał się z łotewskim ministrem rolnictwa Kasparsem Gerhardsem. W trakcie wizyty odwiedził Port w Rydze, Port w Ventspils i Specjalną Strefę Ekonomiczną w Liepāja. Ukraiński minister zapoznał się z łotewską infrastrukturą portową i logistyczną, a także omówił możliwości eksportu ukraińskich produktów rolnych przez łotewskie porty. 

Solskyi spotkał się również z przedstawicielami łotewskich władz samorządowych, zarządów portów, operatorów terminali zbożowych i firm handlujących zbożem.

Przez inwazję Rosji na Ukrainę, światowy handel zbożem w ostatnich miesiącach spadł o około 25 proc. w wyniku czego odnotowano gwałtowny wzrost cen produktów mącznych na całym świecie. Eksport zboża z Ukrainy uległ znacznemu zmniejszeniu. Rosja zablokowała w ukraińskich portach dziesiątki statków handlowych, wypełnionych zbożem.

We wcześniejszych zapowiedziach, prezydent Łotwy, Egils Levits zapewniał ukraińskie władze o pomocy w eksporcie zboża przez łotewskie porty. Wyraził też pełne poparcie dla prezydentów państw bałtyckich w tym Polski w sprawie przyznania Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej i przyjęcia tej decyzji w trybie przyspieszonym.

Autor: MD

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Sztorm na Bałtyku paraliżuje żeglugę promową. Pasażerowie utknęli w portach

    Silny sztorm na Bałtyku poważnie zakłócił poświąteczne powroty ze Skandynawii. Odwołane połączenia promowe ze Szwecji do Polski zatrzymały promy w portach, krzyżując plany setek pasażerów i przypominając, że na Bałtyku to pogoda wciąż dyktuje warunki.

    Jednostki pozostały w portach z uwagi na warunki meteorologiczne uniemożliwiające bezpieczne wyjście w morze – obowiązujące przepisy portowe precyzyjnie określają maksymalne dopuszczalne warunki wejścia i wyjścia z portu.

    Warunki pogodowe i wstrzymanie żeglugi promowej w szwedzkich portach

    Zawieszenie połączeń objęło między innymi kursy z Nynäshamn w rejonie Sztokholmu do Gdańska oraz ruch promowy na Gotlandię. W wielu przypadkach były to połączenia o pełnym obłożeniu, co dodatkowo spotęgowało skalę problemu. Pasażerowie zmuszeni zostali do oczekiwania na poprawę pogody lub poszukiwania alternatywnych dróg powrotu.

    Szwedzki instytut meteorologiczny SMHI informował o wietrze osiągającym w porywach do 12B, któremu towarzyszyły intensywne opady śniegu. Oznacza nie tylko bardzo wysoką falę na otwartym morzu, lecz także istotne utrudnienia manewrowe w rejonach podejść portowych gdzie wpływ wiatru i fali ma silne oddziaływanie na zdolności manewrowe. W tych warunkach decyzje o wstrzymaniu żeglugi mają charakter rutynowy i wynikają z procedur bezpieczeństwa.

    Paraliż komunikacyjny także na lądzie

    Skutki sztormu nie ograniczyły się do żeglugi. Szwedzki Urząd ds. Transportu zamknął most w Sundsvall, a koleje państwowe SJ odwołały połączenia kolejowe między północnymi kurortami narciarskimi a Sztokholmem. Na północy kraju kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez dostaw energii elektrycznej. Władze apelowały o unikanie podróży do czasu ustabilizowania się sytuacji.

    Bałtyk przypomina o swojej naturze

    Choć współczesna żegluga dysponuje zaawansowanymi systemami prognozowania pogody i nowoczesnymi jednostkami, Bałtyk regularnie przypomina, że pozostaje akwenem wymagającym respektu. W tym kontekście warto przywołać katastrofę Heweliusza z 1993 roku, która do dziś funkcjonuje w branżowej pamięci jako symbol lekceważenia w zakresie przygotowania jednostki, jej kondycji jak i decyzji wynikających z ograniczeń narzucanych przez morze i pogodę.

    Jak wielokrotnie podkreślałem na łamach Portalu Stoczniowego, była to tragedia będąca skutkiem kumulacji błędnych decyzji po stronie armatora, kapitanatu oraz dowództwa, podejmowanych w czasie zmian konstrukcyjnych, decyzji o wyjściu i w samych warunkach sztormowych, które od pewnego momentu nie dawały promowi żadnych realnych szans na bezpieczne zakończenie żeglugi.