Po raz drugi nie przyznano tytułu Żeglarza Roku

Po raz drugi w 52-letniej historii Jury Nagród Honorowych „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant” nie nadało, ze względu na pandemię koronawirusa, tytułu Żeglarza Roku, najwyższego polskiego trofeum żeglarskiego. Przyznano natomiast dwie Nagrody Honorowe Rejs Roku 2021.

Obrady Jury Nagród Honorowych „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant” tradycyjnie odbywały się w salonie komendanta zakotwiczonej w Gdyni szkolnej fregaty „Dar Pomorza”, ale ze względu na pandemię koronawirusa dwa ostatnie posiedzenie miały charakter wyjątkowy. Dyskutowano, częściowo w trybie online, w siedzibie Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

52. zebraniu ponownie przewodniczył kontradmirał Czesław Dyrcz, a wzięli w nim także udział laureaci z ubiegłych lat, Jerzy Jaszczuk, Hubert Latoś, Eugeniusz Moczydłowski, Roman Paszke, Jerzy Rakowicz i Jerzy Wąsowicz, wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego ds. morskich Bogusław Witkowski, Grotmaszt Bractwa Kaphornowców Marek Padjas, przedstawiciel miasta Gdańska Leszek Paszkowski, koordynator projektu Aleksander Gosk oraz sekretarz jury i publicysta morski Tomasz Falba.

To gremium postanowiło, po raz drugi w historii, odejść od tradycyjnego podziału wyróżnień i nie przyznać za 2021 rok głównej nagrody Srebrnego Sekstantu – Rejsu Roku i tytułu Żeglarza Roku. Podkreślono, że pandemia odcisnęła swoje piętno także na żeglarstwie. Zaplanowano i zrealizowano stosunkowo niewiele projektów, bowiem jury rozpatrywało tylko 10 żeglarskich przedsięwzięć i rejsów. Rok temu było ich dziewięć.

II Nagrodę Honorową Rejs Roku 2021 otrzymał holenderski kapitan Bouwe Bekking, który poprowadził załogę jachtu „Sailing Poland” w regatach The Ocean Race Europe – europejskiej edycji The Ocean Race. Po prawie pięćdziesięciu latach łódź z polską banderą wystartowała w edycji europejskiej regat na trasie Lorient – Cascais – Alicante – Genua. Jednostka rywalizująca pod banderą YKP Gdynia zajęła drugie miejsce w stawce siedmiu jachtów w klasie VO65.

III Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2021” trafiła do kapitana Zbigniewa Gutkowskiego, który na trimaranie „Ultim’Emotion 2”, z załogą Yacht Clubu Sopot, wziął udział w 42. edycji śródziemnomorskich regat Rolex Middle Sea Race na Malcie. Trasę wyścigu wokół Sycylii na dystansie 600 Mm pokonał w 40 godzin 13 minut i 27 sekund docierając na metę jako czwarta jednostka i ustanawiając polski rekord imprezy.

Przyznano także trzy Wyróżnienia Honorowe. Ich laureatami zostali kapitanowie Waldemar Mieczkowski, Adam Wiśniewski oraz Edyta, Adam i Kalina Jakubczakowie.

Mieczkowski poprowadził rocznicowy bałtycki rejs harcerskim szkunerem „Zawisza Czarny” na trasie Gdynia – Kopenhaga – Sztokholm – Tallinn – Kłajpeda – Świnoujście (1798 mil morskich). Wyprawę zorganizowano z okazji jubileuszu 60-lecia żaglowca i 25-lecia Polsko-Kanadyjskiego Klubu Żeglarskiego Zawisza Czarny.

Wiśniewski jest pomysłodawcą i założycielem Fundacji Ocean Marzeń oraz autorem Młodzieżowego Programu Edukacji Żeglarskiej, który skierowany jest do młodzieży z Domów Dziecka i środowisk zagrożonych. Przez ponad 10 lat działalności w szkoleniach i rejsach morskich organizowanych oraz finansowanych przez fundację wzięło udział ponad 1100 uczestników.

Z kolei Edyta i Adam Jakubczakowie porzucili korporacje i od dwunastu już lat żyją na jachcie na morzu. Żeglowanie jest treścią rodzinnej przygody, a obszarem eksploracji są wody Morza Śródziemnego od Chorwacji po wybrzeża Afryki Północnej. Ich 14-letnia córka Kalinka prowadzi w Polskim Radiu Dzieciom audycję „Kapitan Kalinka na morzu”.

Nagrodą Specjalną Polskiego Związku Żeglarskiego wyróżniono 84-letniego kapitana i męża zmarłej w czerwcu 2021 roku Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz Wacława Liskiewicza za całokształt dokonań żeglarskich. W 1967 roku dowodził jachtem „Swarożyc III”, który jako pierwszy w historii polskiego żeglarstwa (prawdopodobnie też światowego) dopłynął na Spitsbergen. Skonstruował również słynne jachty „Marię”, „Mazurka”, „Dar Przemyśla” i „Copernicusa”. Jest komandorem Akademickiego Klubu Morskiego w Gdańsku.

Nagrodą Specjalną Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów” uhonorowano gdańszczanina Zbigniewa Gutkowskiego za konsekwentnie budowaną pozycję w elitarnym klubie najlepszych żeglarzy regatowych świata.

Ponadto Kapituła Bractwa Kaphornowców zdecydowała, że tradycyjna Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców im. kpt. Aleksandra Kaszowskiego za dobrą robotę żeglarską przypadła kapitanom Andrzejowi Górajkowi i Pawłowi Pelcowi za dwukrotne opłynięcie Spitsbergenu i całego archipelagu Svalbard w jednym sezonie jachtem „Ocean B”.

Ostatnią osobą, która otrzymała tytuł Żeglarza Roku, Srebrny Sekstant oraz I nagrodę Rejs Roku, była za 2019 rok Joanna Pajkowska. Wyróżniono ją po raz trzeci – poprzednio w 2009 i 2017 roku.

Od 2009 roku patronem „Rejsu Roku” jest prezydent Gdańska, natomiast „Srebrny Sekstant” to nagroda ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Pierwszy „Srebrny Sekstant” przyznano w 1970 roku. To wyróżnienia otrzymał kapitan i adwokat Andrzej Rościszewski, który na jachcie „Śmiały” w pionierskim rejsie z zachodu na wschód opłynął Islandię.

Uroczystość wręczenia nagród odbywa się co roku w Gdańsku w pierwszy piątek marca. Ta data związana jest z opłynięciem przez „Dar Pomorza” przylądka Horn. Była to pierwsza jednostka pod polską banderą, która dokonała tego wyczynu. Od tego wydarzenia minie 85 lat. W nocy z 1 na 2 marca 1937 roku „Dar Pomorza” dowodzony przez kapitana Konstantego Maciejewicza przeciął trawers przylądka Horn.

Źródło: PAP

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza”

    W PGZ Stoczni Wojennej odbyła się dziś uroczystość położenia stępki pod drugą fregatę programu Miecznik – przyszłą ORP Burzę. Zakończenie etapu montażu stępki bazowej oznacza formalne rozpoczęcie budowy całego kadłuba okrętu. 

    W ceremonii uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Konrad Gołota oraz przedstawiciele Inspektoratu Uzbrojenia, Dowództwa Marynarki Wojennej RP i partnerów programu. Tradycyjne wspawanie okolicznościowego medalu w konstrukcję stępki symbolicznie otworzyło zasadniczą fazę budowy kadłuba drugiej fregaty.

    Program Miecznik jako sprawdzian możliwości polskiego przemysłu okrętowego

    Położenie stępki pod Burzę potwierdza, że PGZ Stocznia Wojenna konsekwentnie i zgodnie z harmonogramem realizuje kolejne etapy programu Miecznik. Pierwsza fregata – Wicher – znajduje się już w zaawansowanej fazie montażu kadłuba, natomiast rozpoczęcie budowy drugiej jednostki pokazuje, że stocznia jest gotowa do równoległej realizacji zadań o najwyższym stopniu złożoności.

    Marcin Ryngwelski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Program  Miecznik jest największym wyzwaniem w historii współczesnego polskiego przemysłu okrętowego oraz potwierdzeniem zdolności krajowych zakładów stoczniowych do realizacji przedsięwzięć o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa naszego państwa. Każdy kolejny etap jego realizacji przybliża moment przekazania Marynarce Wojennej RP nowoczesnych wielozadaniowych fregat.

    Miecznik – trzy nowe fregaty dla polskiej floty

    Program Miecznik obejmuje budowę trzech fregat wielozadaniowych: WicherBurza i Huragan. Jednostki te w perspektywie najbliższych lat przejmą zadania realizowane obecnie przez fregaty ORP Gen. K. Pułaski oraz ORP Gen. T. Kościuszko, zapewniając Marynarce Wojennej RP nowoczesne platformy zdolne do prowadzenia działań w środowisku wielodomenowym.

    Stępka pod Burzę już na swoim miejscu / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Po zakończeniu uroczystości zaproszeni goście odwiedzili Halę Kadłubową PGZ Stoczni Wojennej, gdzie prowadzone są intensywne prace przy budowie pierwszej fregaty programu Miecznik – przyszłego ORP Wichra.

    Na Oksywiu program Miecznik idzie jak „Burza” / Portal Stoczniowy
    Fot. PGZ Stocznia Wojenna

    Podstawowe parametry fregat Miecznik

    Wielozadaniowe fregaty Miecznik to jednostki, które po zakończeniu budowy osiągną długość całkowitą około 138 metrów oraz maksymalną szerokość sięgającą 20 metrów. Wyporność maksymalna, liczona wraz z pełnym wyposażeniem i poszyciem, wyniesie około 7 tysięcy ton. Okręty zaprojektowano z myślą o prowadzeniu długotrwałych działań na morzu – ich autonomiczność szacowana jest na około 8 tysięcy mil morskich, przy prędkości maksymalnej dochodzącej do 28 węzłów.

    Napęd dla przyszłych Mieczników zapewnią cztery wysokoprężne silniki tłokowe pracujące w układzie CODAD, co gwarantuje właściwą manewrowość oraz efektywność eksploatacyjną jednostek. Stała załoga fregaty liczyć będzie około 120 marynarzy, z możliwością przyjęcia dodatkowo blisko 60 osób personelu, w zależności od charakteru realizowanych zadań.

    Źródło: PGZ Stocznia Wojenna