Czy unijne rozporządzenie SAFE okaże się szansą dla modernizacji MW RP?
Opublikowane:
22 maja, 2025
Na wniosek Polski do unijnego rozporządzenia SAFE wpisano domenę morską. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że dzięki temu możliwe będzie współfinansowanie programu Orka i innych programów dla Marynarki Wojennej RP. Choć to niewątpliwie sukces negocjacyjny, to rodzi również pytania o koszty, niezależność decyzyjną i dalsze konsekwencje polityczne.
W artykule
Finansowanie unijne po raz pierwszy także dla domeny morskiej
Podczas rozmowy w Polsat News minister obrony narodowej podkreślił:
Wczoraj osiągnęliśmy wielki sukces Polski. Wynegocjowaliśmy nowe rozporządzenie na poziomie unijnym, rozporządzenie SAFE. […] Na wniosek Polski do rozporządzenia została dopisana domena morska, z której będzie można sfinansować m.in. program Orka. To nam uwolni też inne środki. W tym roku. To nie będzie umowa biznesowa, to ma być umowa rząd-rząd.
? Wczoraj osiągnęliśmy wielki sukces dla Polski. Wynegocjowaliśmy nowe rozporządzenie na poziomie unijnym dotyczące bezpieczeństwa – SAFE. To jest nowy program dozbrajania armii narodowych, budowania siły państw ze wsparciem pieniędzy Unii Europejskiej.
Rozporządzenie SAFE (Strengthening the European Defence Industry through Common Procurement) ma wspierać dozbrajanie sił zbrojnych państw członkowskich w odpowiedzi na nowe zagrożenia geostrategiczne. Dla Polski, jako państwa frontowego NATO i głównego operatora infrastruktury energetycznej na Bałtyku, uwzględnienie domeny morskiej to realna szansa na przełom w modernizacji Marynarki Wojennej.
Okręty podwodne – decyzja odwlekana przez dekady
Program Orka, czyli zakup nowych okrętów podwodnych, był wielokrotnie przekładany, mimo konsensusu co do potrzeby odbudowy tych zdolności. Dopiero obecna konfiguracja polityczna oraz możliwość wsparcia z SAFE mogą otworzyć drogę do decyzji rządowej.
Na stole leży obecnie co najmniej siedem ofert, w tym: niemiecko-norweski 212CD, południowokoreański projekt koncernu HHI oraz hiszpański S-80 Plus od Navantii. Możliwe finansowanie z SAFE – choć oparte na pożyczkach, nie grantach – może odblokować środki krajowe i przyspieszyć negocjacje międzyrządowe.
Proces zakupu i integracji nowego okrętu podwodnego trwa co najmniej 10 lat, a nierzadko dłużej. Palenie blach nie jest początkiem, lecz jednym z etapów – być może ostatnim z początkowych, a bardziej pierwszym ze środkowych. Z tego właśnie powodu każda kolejna zwłoka może skutkować utrzymaniem lub pogłębieniem luki w dywizjonie okrętów podwodnych, która wprost przekłada się na ograniczenie zdolności operacyjnych Marynarki Wojennej RP.
Obawiam się, że kolejne polskie rządy coraz bardziej odlatują w swojej propagandzie zbrojeniowej. To nie będą zakupy m. in. #Orka za pieniądze UE tylko zakupy za pieniądze pożyczone Polsce z UE. Do spłacenia może i za 45 lat, ale oprocentowane chyba 3 %. Czy nie warto mówić jasno https://t.co/OgfKUqK2dv
SAFE to instrument kredytowy – środki będą musiały zostać zwrócone, choć na preferencyjnych warunkach. Wymaga to więc nie tylko decyzji politycznej, ale też konsekwencji budżetowej i odporności na presję lobbystyczną.
Warto przy tym pamiętać, że mówimy o programie o znaczeniu strategicznym – nie tylko dla MW RP, lecz także dla całego NATO-wskiego systemu odstraszania w regionie Bałtyku.
Kompleksowe podejście do domeny morskiej
Minister Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że SAFE obejmie nie tylko zakup okrętów podwodnych, lecz także inne potrzeby w domenie morskiej. To deklaracja zgodna z realiami. Polska potrzebuje pełnego wachlarza zdolności – nie tylko jednostek uderzeniowych, lecz także pomocniczych, rozpoznawczych i ratowniczych.
Wśród programów, które mogą skorzystać na tym mechanizmie, znajduje się m.in. okręt ratowniczy Ratownik, którego budowa ma wkrótce rozpocząć się w PGZ Stoczni Wojennej, a także – miejmy nadzieję – w najbliższym czasie również okręty wsparcia logistycznego, patrolowce oraz systemy bezzałogowe.
Komentarz redakcyjny: bezpieczeństwo narodowe a logika unijnych mechanizmów
Wprowadzenie możliwości finansowania programu Orka oraz innych programów modernizacyjnych Marynarki Wojennej RP ze środków unijnych w ramach rozporządzenia SAFE należy rozpatrywać w dwóch wymiarach: operacyjnym oraz strategiczno-politycznym.
Z jednej strony, trudno nie zgodzić się z tezą, że Polska pilnie potrzebuje nowych okrętów podwodnych. To zdolność absolutnie krytyczna dla Marynarki Wojennej RP – zarówno w wymiarze odstraszania, jak i udziału w operacjach sojuszniczych NATO. Brak tego typu narzędzi skutkuje realnym osłabieniem pozycji operacyjnej państwa, które jednocześnie staje się coraz bardziej zależne od transportu surowców drogą morską i ochrony podwodnej infrastruktury krytycznej. Nowe okręty podwodne będą nie tylko wypełniać samodzielne zadania odstraszania i rozpoznania, lecz także operować w bezpośredniej współpracy z fregatami Miecznik, tworząc z nimi zintegrowany komponent odstraszania.
Z drugiej strony finansowanie ze środków unijnych SAFE to nie bezzwrotna dotacja, lecz instrument dłużny – mechanizm oparty na preferencyjnych pożyczkach udzielanych przez Unię Europejską. Jak trafnie zauważył Jarosław Ciślak, tego rodzaju wsparcie trzeba będzie w przyszłości spłacać. I choć jego warunki są korzystniejsze niż w przypadku finansowania komercyjnego, pozostaje pytanie o skalę zadłużenia i długoterminowe konsekwencje fiskalne.
Warto w tym kontekście spojrzeć szerzej – na proces pogłębiania integracji w ramach Unii Europejskiej. Rosnąca rola Brukseli w polityce obronnej, przemysłowej i inwestycyjnej może przynieść wymierne korzyści – zwłaszcza państwom które nie posiadają wystarczających zasobów finansowych. Równocześnie niesie ze sobą ryzyko przesunięcia decyzyjności strategicznej z poziomu narodowego na poziom instytucji ponadnarodowych. To proces, który będzie się nasilać w nadchodzącej dekadzie i który wymaga chłodnej analizy oraz odpowiedzialnych decyzji politycznych.
Dlatego debata o SAFE nie powinna sprowadzać się do prostych podziałów na stanowiska „proeuropejskie” i „antyunijne”. To nie wybór ideologiczny, lecz rozmowa o modelu zarządzania bezpieczeństwem narodowym. Odpowiadając na pytanie postawione w tytule – Czy unijne rozporządzenie SAFE okaże się szansą dla modernizacji Marynarki Wojennej RP? – zapewne tak. Jednak nawet najlepszy unijny instrument nie zastąpi krajowej strategii rozwoju sił zbrojnych, opartej na suwerenności decyzji i długoterminowym planowaniu.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.