Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Przegląd promowy, a w nim m.in. GNV zamawia nowe promy

W cotygodniowym przeglądzie w telegraficznym skrócie portal „PromySKAT” informuje o najważniejszych wydarzeniach minionych dni; o sprawach, którymi żyje lub wkrótce będzie żyła branża promowa. W tym tygodniu m.in. o nowych promach dla europejskich przewoźników.

Cztery nowe promy dla GNV

Włoski potentat branży transportowej, grupa MSC, pod koniec roku podpisała umowę na budowę czterech nowych promów. Będą to jednostki ro-pax, które powstaną w chińskich zakładach GSI Shipyard dla należącego do MSC operatora GNV. Są to mniejsze wersje promów, które grupa MSC zamawiała w przeszłości wraz z Moby. Tamto zamówienie zostało jednak anulowane. Nowe promy będą miały po 218 m długości i 29 m szerokości. Każdy z nich będzie mógł przyjąć na pokład 1500 pasażerów (do ich dyspozycji oddanych zostanie 299 kabin) i będzie dysponował pasem ładunkowym o długości 3100 m. Promy będą wyposażone w rozwiązania, dzięki którym ich eksploatacja będzie przyjazna środowisku. Będą mogły rozwijać prędkość 25 węzłów.

Oto prom do zadań specjalnych

Z nowego promu będzie wkrótce korzystać także operator Disko Line. Jest to przewoźnik działający na Grenlandii. Podpisał on właśnie kontrakt na budowę statku z duńską stocznią Assens. Ze względu na warunki, w jakich funkcjonuje linia, także zamawiany prom będzie przygotowany do żeglugi w ekstremalnych warunkach. Firma oferująca usługi transportowe na podstawie umów zawartych z rządem Grenlandii zdecydowała się na hybrydowy statek, który przy niskich prędkościach będzie mógł być napędzany energią pochodzącą z prądów i pływów morskich. Koszt budowy takiej jednostki będzie przez to znacznie wyższy niż podobnej wielkości statków zasilanych konwencjonalnie. Prom będzie miał 38 m długości i przyjmie na pokład 113 pasażerów. Disko Line ma flotę 15 statków. Nowy prom będzie największym we flocie operatora.

Na Morzu Śródziemnym tylko ekologicznie?

Basen Morza Śródziemnego stanie się obszarem, w którym docelowo ściśle kontrolowany będzie poziom emisji związków siarki ze statków poruszających się w tym regionie. Tym samym Morze Śródziemne stanie się strefą SECA. Władze krajów położonych nad Morzem Śródziemnym oraz Unia Europejska wyraziły wolę włączenia akwenu do tej strefy. Porozumienie zostało zawarte podczas konferencji, która pod koniec grudnia odbyła się w Antalii. Obrana strategia ma sprawić, że powietrze w regionie Morza Śródziemnego będzie czystsze. Docelowo statki, które będą poruszać się po Morzu Śródziemnym, będą musiały korzystać z paliwa niskosiarkowego albo rozwiązań technologicznych, które pozwolą na osiągnięcie wyznaczonego celu. W wielu regionach dyrektywa siarkowa obowiązuje już od 2015 r. Nowe normy nakazują, by w wyznaczonych strefach, które funkcjonują m.in. na Morzu Bałtyckim, Morzu Północnym i Kanale La Manche, emisja związków siarki nie przekraczała 0,1 procent – do końca 2014 r. limit ten wynosił 1 procent.

Z wojskowych helikopterów prosto na prom. Nowatorskie rozwiązania na katamaranie Express 5

Nowoczesny katamaran Express 5, który do floty Molslinjen dołączy już w tym roku (będzie pływać w barwach Bornholmslinjen), zostanie wyposażony w innowacyjny system, który pozwoli mu na wykrywanie obiektów, które znajdują się nawet w odległości 5 km. Sercem systemu będzie działająca na podczerwień kamera na podczerwień Flir M364C LR. Podobne rozwiązania znajdują zastosowanie m.in. w amerykańskich helikopterach bojowych. „To daje załodze większe poczucie bezpieczeństwa. Mogą bowiem dostrzec obiekty, które są znacznie oddalone od statku. Dodatkowo mogą to uczynić w kompletnej ciemności” – powiedział Kasper Sommer z Bornholmslnjen. Express 5 rozpocznie regularne rejsy na Bornholm pod koniec 2022 r.

Nowoczesny Megastar rusza na przegląd

Należący do Tallink gigant Megastar, który pływa na trasie Tallinn-Helsinki, już wkrótce trafi po raz pierwszy do suchego doku. Nowoczesny i najnowszy ro-pax pływający w barwach estońskiego przewoźnika ma już 5 lat (w swój pierwszy rozkładowy rejs wyruszył w styczniu 2017 r.), stąd przeprowadzenie planowej konserwacji jest niezbędne. Megastar przejdzie przegląd jeszcze w tym miesiącu. Zostanie on wykonany w fińskiej stoczni w Naantali. Prace będą realizowane w dniach 11-16 stycznia. W tym czasie statek będzie wyłączony z eksploatacji, a na popularnej trasie pomiędzy Estonią a Finlandią zastępować go będzie prom Baltic Queen.

W tym kraju ciężarówki już nie powyprzedzają

Pod koniec 2021 r. na Słowenii zaczęły obowiązywać przepisy zabraniające dużym pojazdom ciężarowym wyprzedzania na autostradach. Kraj ten przeprowadził wcześniej próby na niektórych odcinkach autostrady A1. Zakończyły się one sukcesem i – zdaniem urzędników – w wydatny sposób wpłynęły na poprawę bezpieczeństwa oraz upłynnienie ruchu. W związku z tym zakaz został rozszerzony na wszystkie autostrady. Będzie obowiązywał nie tylko w dzień, jak to miało miejsce podczas testów, ale również w nocy. Nowe regulacje dotyczą pojazdów o DMC powyżej 7,5 t. Złamanie przepisów zagrożone jest mandatem w wysokości 300 euro (1370 PLN). 

Źródło: PromySKAT

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Port Gdańsk – stabilny ruch wycieczkowców i podsumowanie sezonu

    Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.

    Powrót do formy po pandemii i geopolityczna zmiana kursu

    Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.

    🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej

    W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.

    Coraz większe statki i rosnący prestiż Gdańska

    Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.

    Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.

    Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA

    Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.

    W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.

    Port Gdańsk – coraz silniejszy gracz na Bałtyku

    Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.

    🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej

    Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.

    Morska brama Polski

    Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.

    Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.

    Źródło: Port Gdańsk