Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Portal „PromySKAT” opublikował cotygodniowy przegląd wydarzeń związanych z branżą promową. W ostatnim czasie wiele uwagi skupiło się na działalności polskiego przewoźnika – Polskiej Żegludze Bałtyckiej (PŻB).
Przedstawiciele PŻB poinformowali, że po miesięcznych pracach modernizacyjnych, prom Mazovia powrócił na trasę między Świnoujściem a Ystadem. W ramach remontu przeprowadzono m.in. wymianę powłoki dna jednostki, remont części mechanicznej sterów strumieniowych, wymianę uszczelek oraz konserwację stabilizatorów. Prace objęły także przestrzeń pasażerską, gdzie zmodernizowano m.in. windę. W trakcie prac nad Mazovią, na promie Cracovia prowadzone są podobne prace modernizacyjne.
PŻB poinformowała również o zaawansowanych pracach związanych z budową nowego promu dla Polferries. Wodowanie kadłuba zaplanowano na wiosnę, a linia ładunkowa nowej jednostki będzie długa na blisko 3 kilometry. Statek będzie mógł pomieścić prawie 1000 pasażerów w 216 kabinach. Jednostka pojawi się we flocie PŻB w przyszłym roku i będzie eksploatowana na trasie między Świnoujściem a Ystadem.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/nowy-rozdzial-w-historii-krajowych-stoczni-remontowych-budowa-drugiego-promu-ro-pax/
W branży promowej pojawił się również innowacyjny prom Hydra. Statek, zasilany ciekłym wodorem, rozpoczął kursowanie na regularnej trasie Hjelmeland-Spikavik-Nesvik. Hydra może pomieścić 299 pasażerów i 80 pojazdów osobowych. Statek otrzymał nagrodę Shippax Lifeline Ferry Technology & Environment Award podczas ubiegłorocznej gali Shippax Awards.
Od 1 kwietnia br. popularna trasa pomiędzy Szwecją a Niemcami została ponownie uruchomiona. FRS, firma przewozowa, oferuje teraz przejazdy na linii Trelleborg-Sassnitz, zastępując wcześniejszą trasę Ystad-Sassnitz. Przez wiele lat trasa Trelleborg-Sassnitz była jednym z najpopularniejszych połączeń morskich, a jej inauguracyjny rejs odbył się w 1909 roku, w obecności króla Gustawa V i cesarza Wilhelma II. W związku z pandemią COVID-19 w 2020 roku obsługująca wcześniej tę trasę firma Stena Line podjęła decyzję o jej zawieszeniu. Jednakże od teraz FRS Baltic oferuje tę usługę, korzystając z promu Skane Jet, który wcześniej kursował na linii Ystad-Sassnitz. Wprowadzenie nowej trasy jest ważnym wydarzeniem dla portu w Trelleborgu, który zyskał nowego klienta.
Gotlandsbolaget, właściciel popularnego operatora promowego Destination Gotland, ogłosił zakup nowego promu z rynku wtórnego. Statek Birka Stockholm, zbudowany w 2004 roku i dotychczas należący do Rederiaktiebolaget Eckerö, zostanie przejęty za 38 milionów euro. Prom, który w przeszłości obsługiwał trasę Sztokholm-Mariehamn, zostanie teraz przystosowany do nowej trasy Sztokholm-Mariehamn-Visby.
Nowa oferta ma wejść w życie wiosną przyszłego roku. Z promem Birka Stockholm kontynuujemy konsolidację naszej pozycji w żegludze pasażerskiej na Morzu Bałtyckim.
Håkana Johanssona z Gotlandsbolaget
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/najnowsze-wydarzenia-w-branzy-promowej-nowosci-i-zmiany-przed-letnim-sezonem/
W Polsce natomiast trwają prace nad budową tunelu pomiędzy wyspami Wolin i Uznam, który ma ułatwić transport pomiędzy nimi. Wiele wskazuje na to, że pierwsze pojazdy bez przeszkód przejadą nim jeszcze przed rozpoczęciem wakacji. Nowa droga ma 3,2 km długości, a tunel zajmie 1,48 km. Inwestycja ta, warta 900 mln złotych, zapewni znaczne ułatwienie dla kierowców indywidualnych oraz dla transportu. Po układaniu warstw drogowych prowadzone będą testy, które zbadają m.in. kwestie bezpieczeństwa.
Wszystkie te wydarzenia pokazują, że branża promowa rozwija się w sposób dynamiczny, wprowadzając nowe technologie i modernizując floty przewoźników.
Źródło: PromySKAT


Norwegian Car Carriers (NOCC) odebrał w Chinach pierwszy z trzech samochodowców nowej generacji napędzanych LNG. Jednostka NOCC Pacific, zbudowana w chińskich zakładach stoczniowych CIMC Raffles, została przekazana armatorowi w Longkou i otwiera serię niskoemisyjnych PCTC przygotowywanych z myślą o wymaganiach współczesnej żeglugi.
W artykule
Ceremonia nadania nazwy NOCC Pacific odbyła się 14 listopada w Longkou. Na pierwszy rzut oka to klasyczny PCTC, zresztą imponujących rozmiarów: 199,9 m długości, 38 m szerokości, 18,6 tys. ton nośności i możliwość transportu 7 tys. pojazdów w przeliczeniu na CEU. Jednak tym razem to nie tylko kwestia ładowności czy rampy rufowej o nośności 225 ton. Trzonem napędu jest dwupaliwowy silnik główny zasilany LNG, pracujący w układzie z inteligentnym systemem recyrkulacji spalin iCER. Rozwiązanie to zmniejsza emisję metanu nawet o połowę, co dla statków tej wielkości ma znaczenie nie tylko symboliczne.
Armator nie ujawnia parametrów napędu pomocniczego, wiadomo jednak, że pracuje on również w układzie dwupaliwowym. Statkowi nadano certyfikat „Ammonia-Ready”, co oznacza, że w kolejnych latach można będzie przestawić siłownię na inne paliwa niskoemisyjne. Nie jest to jeszcze rewolucja, lecz sygnał — rynek zaczyna przygotowywać się do tego, co nieuniknione.
W przypadku NOCC Pacific widać też dążenie do odpowiedzi na zagadnienia, które stają się coraz bardziej palące dla przewoźników pojazdów elektrycznych. Jednostka uzyskała oznaczenie „EV” w klasie — to pierwsza taka certyfikacja w całym segmencie PCTC. Oznacza to wdrożenie dodatkowych rozwiązań przeciwpożarowych oraz systemów monitorowania temperatur i stanu akumulatorów, choć szczegółów nie ujawniono. Jest to jednak krok wyprzedzający, bo rynek statków do przewozu aut już dziś dostrzega, jak wymagające potrafią być transporty dużej liczby pojazdów elektrycznych.
Samochodowiec Pacific jest piętnastym samochodowcem typu PCTC zbudowanym przez CIMC Raffles, a jednocześnie siódmą jednostką przekazaną z Longkou w 2025 roku. Dla chińskiej stoczni to ważne potwierdzenie kompetencji w segmencie statków coraz bardziej zaawansowanych technicznie. Dla armatora — impuls do modernizacji floty oraz zabezpieczenia swojej pozycji na rynku, który wkrótce znajdzie się pod presją kolejnych regulacji środowiskowych.
Wallem Group, która odpowiada za zarządzanie techniczne, również akcentuje ten przełom. W jej ocenie eksploatacja jednostek dwupaliwowych wymaga nie tylko infrastruktury, lecz przede wszystkim załóg przygotowanych do pracy z wieloma rodzajami paliw. To doświadczenie staje się dziś walutą, którą trudno przecenić — szczególnie w sektorze PCTC, gdzie każdy przestój statku oznacza poważne straty.
Wbrew pozorom nie chodzi jedynie o to, że kolejna jednostka otrzymała napęd LNG. Znacznie ważniejsze jest to, że budowę powierzono stoczni w Chinach, a armator z Europy — działający na jednym z najbardziej wymagających rynków — bez wahania odbiera gotowy statek i deleguje go do regularnej eksploatacji. To sygnał o rosnącej pewności w chiński przemysł stoczniowy, który coraz częściej nie tylko dogania, ale miejscami wyprzedza konkurencję.
Drugim elementem jest przygotowanie statku do przyszłego przejścia na paliwa alternatywne, w tym amoniak. To już nie marketing czy deklaracje armatorów, lecz realne zapisy w dokumentach klasyfikacyjnych. W nadchodzącej dekadzie takie certyfikaty staną się normą, a nie dodatkiem.