Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Marynarka Wojenna USA zakończyła w ubiegłym tygodniu pionierskie manewry w ramach programu WESTPAC, demonstrując potencjał i wszechstronność bezzałogowych pojazdów nawodnych USVDIV-1. Zespół specjalnie wydzielony z USVDIV-1 składał się z dwóch USV średniej wyporności, czyli Sea Hunter i Sea Hawk, oraz dwóch jednostek o większej wyporności – Mariner (OSUV 4) i Ranger (OUSV 1).
Ta unikalna na skalę światową grupa operacyjna opuściła swoją bazę 7 sierpnia 2023 roku, aby rozpocząć zadania głównie w obszarze zachodniego Pacyfiku (WESTPAC), przemierzając ponad 46 000 mil morskich, co potwierdziło ich skuteczność i niezawodność w autonomicznej nawigacji. Misje te obejmowały wizyty w portach w Japonii i Australii, gdzie jednostki zostały poddane testom w różnorodnych warunkach operacyjnych. Ich rozmieszczenie i działania stanowiły istotny etap w ocenie i rozwijaniu możliwości USV, zarówno w aspekcie średniej, jak i dużej wyporności.
USV takie jak Mariner i Ranger wyróżniają się zaawansowanymi parametrami technicznymi, umożliwiającymi efektywne działanie w różnorodnych środowiskach morskich. Są to jednostki zaprojektowane do realizacji szerokiego zakresu misji. Z kolei jednostki Sea Hunter i Sea Hawk, zbudowane w konfiguracji trimaranu, zapewniają dodatkową stabilność i wydajność. Konstrukcja trimaranu, charakteryzująca się trzema osobnymi kadłubami połączonymi ze sobą, jest wybierana ze względu na lepsze właściwości nawigacyjne, większą przestrzeń na pokładzie oraz możliwość przenoszenia szerszego spektrum wyposażenia.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/us-navy-odzyskuje-smiglowiec-mh-60r-sea-hawk/
Podczas pięciomiesięcznej misji ujawniono informacje dotyczące niezawodności systemów zainstalowanych na pokładach USV. Według specjalistów z USVDIV-1, bezzałogowce mogą bezpiecznie operować przez okres około dwóch tygodni bez wystąpienia żadnej znaczącej awarii w którejkolwiek z trzech grup wyposażenia pokładowego: systemów autonomicznych, dowodzenia i kontroli, kadłuba oraz układu napędowego. W trakcie misji marynarze musieli 13 razy dezaktywować systemy autonomiczne ze względów bezpieczeństwa, z czego tylko sześć incydentów uznano za znaczące zagrożenie.
Zastosowanie tych jednostek umożliwiło zgłębienie wiedzy na temat optymalnych rozmiarów i konfiguracji dla różnych typów misji. Badania te miały kluczowe znaczenie dla przyszłego rozwoju i ekspansji możliwości USV, a także dla zrozumienia, jak równowaga pomiędzy różnymi wielkościami jednostek może wpłynąć na ich efektywność operacyjną w różnorodnych scenariuszach morskich.
USV współpracowały także z okrętami japońskich morskich sił samoobrony, siłami morskimi Australii, pierwszą lotniskowcową grupą uderzeniową (Carrier Strike Group 1) oraz zespołem ekspedycyjnym amerykańskiej piechoty morskiej (III Marine Expeditionary Force). Podejmowano również współpracę z różnymi amerykańskimi okrętami operującymi samodzielnie. Bezzałogowce wzięły także udział w ćwiczeniach australijskiej marynarki wojennej pk. Autonomous Warrior 2023.
Kluczowym elementem zakończonych manewrów IBP 23.2 było zbadanie i zweryfikowanie możliwości współpracy bezzałogowych pojazdów nawodnych z okrętami załogowymi o różnym przeznaczeniu. Szczególną uwagę poświęcono metodzie kontroli nad USV, realizowanej zarówno przez zaawansowane centrum operacji bezzałogowych w Port Hueneme, jak i bezpośrednio z pokładów okrętów współpracujących.
Wykorzystanie USV stanowi odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na innowacyjne rozwiązania w dziedzinie obronności i pozwala na rozszerzenie możliwości operacyjnych przy jednoczesnym zmniejszeniu ryzyka dla załóg. Badania i testy przeprowadzone w trudnych warunkach, takich jak wzburzone morze Pacyfiku, dostarczyły cennych danych do dalszych prac nad rozwojem tych technologii.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/us-navy-wcielila-do-sluzby-kolejny-niszczyciel-uss-jack-h-lucas/
Powrót zaawansowanych technologicznie jednostek USV do bazy w Kalifornii po intensywnym okresie testów i działań operacyjnych w wodach Pacyfiku stanowił nie tylko fizyczne zakończenie misji, ale również symboliczne ugruntowanie roli bezzałogowych pojazdów nawodnych w przyszłych strategiach morskich.
Ten pionierski projekt US Navy, integrując USV w tradycyjne formacje morskie, nie tylko ustanawia nowy standard w wykorzystaniu technologii bezzałogowych, ale także odgrywa kluczową rolę w strategii bezpieczeństwa narodowego USA, otwierając nowe możliwości w zakresie taktyki i strategii obronnych oraz zwiększając zależność przyszłych misji i manewrów morskich od synergii pomiędzy jednostkami załogowymi i bezzałogowymi.
Autor: Mariusz Dasiewicz/US Navy


Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.
W artykule
Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.
🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej
W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.
Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.
Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.
Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA
Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.
W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.
Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.
🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej
Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.
Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.
Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.
Źródło: Port Gdańsk