Rosjanie oferują okręty podwodne Filipinom

11 sierpnia media filipińskie, w oparciu o wypowiedzi przedstawicieli Departamentu Obrony tego kraju, poinformowały, że Rosjanie przedstawili kompleksową ofertę sprzedaży do tego kraju okrętów podwodnych.
Władze w Manili są zainteresowane zakupem do trzech okrętów podwodnych, które byłyby pierwszymi jednostkami tej klasy w historii Marynarki Wojennej tego kraju. Ze względu na koszty, które obok okrętów moją objąć także wsparcie szkolno-logistyczne oraz budowę całego zaplecza na miejscu, Filipińczycy będą musieli oprzeć się na pomocy finansowej z zewnątrz. W tym przypadku, obecnie, pomocną dłoń wyciągają właśnie Rosjanie. Oferta Moskwy, podparta pomocą rządu w Moskwie, obejmuje okręty 636.1, które w ostatnich latach dostarczono do Wietnamu. Ważnym elementem jest pakiet finansowy – Rosjanie oferują atrakcyjny kredyt rządowy, który byłby niżej oprocentowany niż kredyty komercyjne.
Zobacz też: Francuska współpraca przemysłowa w kraju użytkownika. Czy to właściwy przykład dla Polski?
Poza Rosją Filipiny oczekują ofert ze strony innych państw, które posiadają na swoim terytorium producentów konwencjonalnych okrętów podwodnych. Według planów wybór dostawcy oraz podpisanie kontraktu może nastąpić do końca 2019 roku. Nowe okręty podwodne mają stanowić ważny element sił morskich, które w ostatnich latach otrzymały używane okręty patrolowe typu Hamilton, a w Republice Korei są budowane dwie fregaty rakietowe.
Źródło: Zespół Badan i Analiz Militarnych.
Marynarka wojenna – więcej wiadomości na ten temat znajdziesz tutaj.
Siły Zbrojne USA uderzają na cele ISIS w Nigerii

Władze Nigerii potwierdziły, że wojska USA przeprowadziły skoordynowany atak na cele terrorystyczne w północno-zachodniej części tego kraju. Operacja została przeprowadzona na podstawie informacji przekazanych przez stronę nigeryjską. Abuja zapowiada dalszą współpracę z Waszyngtonem.
W artykule
Atak USA w Nigerii w Boże Narodzenie. Władze zapowiadają kolejne operacje
Amerykańskie uderzenie nastąpiło w czwartek, w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia. Prezydent Donald Trump poinformował o operacji w mediach społecznościowych, nie podając szczegółów dotyczących jej przebiegu ani skutków. Wpis został ponownie opublikowany w piątek bez dodatkowego komentarza.
Minister spraw zagranicznych Nigerii Yusuf Tuggar stwierdził w wywiadzie dla lokalnej stacji Channels Television, że działania USA wpisują się w trwającą współpracę wojskową. Podkreślił, że nie jest to incydentalna operacja, lecz kolejny krok w zwalczaniu ugrupowań terrorystycznych destabilizujących region. Dodał, że zagrożenie ma wymiar regionalny i nie powinno być postrzegane jako konflikt religijny.
Według wysokich rangą urzędników w Abudży, Nigeria koordynuje działania z administracją amerykańską i należy spodziewać się kolejnych uderzeń. Pentagon nie potwierdził oficjalnie planów dalszych operacji, jednak w komunikacie opublikowanym przez szefa resortu obrony pojawiło się sformułowanie sugerujące ich kontynuację.
USA nie ujawniają skali uderzeń w Nigerii. W tle ISIS i Sahel
Strona amerykańska nie podała informacji o zastosowanych środkach ani o rozmiarze zniszczeń. Z kolei minister informacji Nigerii poinformował, że ataki przeprowadzono z użyciem bezzałogowych statków powietrznych MQ-9 Reaper, operujących z okrętów wojennych w Zatoce Gwinejskiej. Operacja obejmowała również wystrzelenie pocisków manewrujących Tomahawk z niszczyciela US Navy, co potwierdza nagranie wideo opublikowane przez Pentagon. Celem były struktury powiązane z Państwem Islamskim (działającym lokalnie jako ISWAP lub Lakurawa), zlokalizowane w rejonie Sokoto, w tym dwa obozy w lesie Bauni. Według wstępnych ustaleń AFRICOM, zabito wielu terrorystów, bez strat wśród cywilów.
W ostatnich miesiącach Donald Trump wielokrotnie krytykował Nigerię, twierdząc, że w tym kraju dochodzi do ataków wymierzonych w chrześcijan. Władze w Abudży odrzucały te zarzuty, wskazując, że przemoc jest elementem szerszego kryzysu bezpieczeństwa obejmującego Sahel i Afrykę Zachodnią.
Nigeria liczy około 230 mln mieszkańców i jest największym pod względem ludności państwem Afryki. Kraj od lat zmaga się z działalnością ugrupowań islamistycznych oraz przemocą o podłożu etnicznym i społecznym, która dotyka zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.










