Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Cztery porty, jedna strategia – Polska morska ofensywa logistyczna

Czy polskie porty wyrosną na realną siłę w europejskim systemie transportowym? Podpisane 24 czerwca porozumienie między zarządami portów w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu może otworzyć nowy rozdział w historii krajowej infrastruktury morskiej.

Porozumienie zamiast rywalizacji w polskich portach

Dotychczas porty konkurowały między sobą, czasem wręcz na granicy zdrowej rywalizacji. Dziś deklarują wspólne działanie, podkreślając, że współpraca nie oznacza rezygnacji z ambicji. Chodzi o zbudowanie wspólnego frontu, który pozwoli silniej akcentować interesy Polski w unijnych gremiach oraz przyciągać większe inwestycje.

Arkadiusz Marchewka, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, podkreślił:

To nie chodzi o to, żeby nie konkurować – konkurencja jest dobra. Ale wspólnie możemy być słyszani i zauważani na arenie międzynarodowej.

Infrastruktura, bezpieczeństwo, cyfryzacja

Porozumienie obejmuje szereg strategicznych obszarów: zrównoważony rozwój, interoperacyjne systemy informatyczne, bezpieczeństwo infrastruktury i transformację energetyczną. Nie bez powodu – porty są nie tylko logistycznymi węzłami, lecz również elementami infrastruktury krytycznej.

Dorota Pyć, prezes Portu Gdańsk, akcentuje potrzebę spójności działań:

W czasach turbulencji geopolitycznych warto mówić jednym głosem. Zwiększamy tym samym naszą efektywność i wiarygodność.

Porty przyszłości – energia i cyfryzacja

Porozumienie przewiduje szeroki zakres wspólnych działań: od projektów infrastrukturalnych jak Droga Czerwona w Gdyni czy nowe połączenie z Wyspą Portową w Gdańsku, po wdrażanie systemów OPS i bunkrowania paliw alternatywnych.

Porty chcą również opracować wspólny „Program rozwoju polskich portów morskich do roku 2035 z perspektywą do roku 2060”. To dokument, który ma nadać kierunek na dekady.

Jarosław Siergiej, prezes ZMPSiŚ, zaznacza:

Silne porty to silne państwo – to fakt, nie hasło. Musimy działać razem, by przyspieszyć kluczowe inwestycje.

Cyfrowy port, realna przewaga

W centrum planów znalazła się też cyfryzacja – integracja krajowego PCS z unijnym systemem EMSWe ma usprawnić zarządzanie ruchem i formalnościami. Porty chcą również wykorzystać narzędzia AI do eliminacji barier celnych i zwiększenia transparentności.

Zgodnie z założeniami, cyfrowa integracja ma nie tylko przyspieszyć procesy, lecz także zwiększyć atrakcyjność inwestycyjną terenów portowych – w tym przez 30-letnie umowy dzierżawy czy modyfikacje planów zagospodarowania.

Polska ofensywa na Bałtyku?

Czy portowa strategia może stać się fundamentem nowej polityki morskiej Polski? Wiele zależy od determinacji sygnatariuszy. Z pewnością pierwszy krok został już wykonany.

Zawiązane porozumienie to nie tylko gest dobrej woli. To konkretna deklaracja działania w obliczu rosnących wyzwań – energetycznych, geopolitycznych i infrastrukturalnych. Wspólny cel: uczynić z polskich portów morskich zintegrowane centra logistyczne, konkurencyjne nie tylko regionalnie, lecz także globalnie.

Autor: Mariusz Dasiewicz

https://portalstoczniowy.pl/category/porty-logistyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    Statek z ładunkiem węgla zatrzymany przez aktywistów u wybrzeży Australii

    30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.

    Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.

    Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.

    Transparenty, farba i polityczny kontekst protestu

    Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.

    Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.

    Udział artystów i wsparcie społeczne

    W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.

    Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.

    Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.

    Szerszy kontekst: napięcie między polityką energetyczną a oczekiwaniami społecznymi

    Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.

    Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.

    Wypowiedź Billa Gatesa i globalna dyskusja o transformacji

    „Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.

    Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.

    Protest Rising Tide, który dzieli opinię publiczną

    Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.

    Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.