Thyssenkrupp AG i Mazagon Dock blisko kontraktu na budowę okrętów podwodnych

Indie, dążąc do zdywersyfikowania swoich dostawców sprzętu wojskowego, rozważają strategiczne partnerstwo z Thyssenkrupp AG i stocznią Mazagon Dock Shipbuilders Ltd. Planowana współpraca dotyczy budowy okrętów podwodnych dla indyjskiej marynarki wojennej, a jej wartość szacowana jest na 5,2 miliarda dolarów. Jednak decyzja o wyborze tych konkretnych partnerów nie jest jeszcze ostateczna.
Z drugiej strony, rosyjski przemysł zbrojeniowy, będący dotychczas kluczowym dostawcą dla Indii, napotyka na coraz większe problemy. Indie zdecydowały się na rezygnację z kontraktów na zakup czołgów T-90 i myśliwców bombowych Su-30MKI. Zawieszono też rozmowy o nabyciu śmigłowców Ka-226T. Wreszcie, propozycja Rosji dotycząca budowy wersji eksportowej okrętów podwodnych Projektu 677 Łada nie spotkała się z pozytywną reakcją indyjskiego rządu. Ta sytuacja może przyczynić się do przyspieszenia rozważanego partnerstwa z Thyssenkrupp AG i Mazagon Dock Shipbuilders Ltd.
Ta decyzja stanowi ważny sygnał, że Indie coraz bardziej poszerzają swoje horyzonty, odchodząc od dotychczasowego dostawcy, jakim do tej pory była Rosja. Współpraca z renomowanymi międzynarodowymi partnerami w zakresie budowy nowoczesnych okrętów podwodnych jest dowodem na rosnące aspiracje i zdolności obronne Indii, które stawiają na rozwój własnych zdolności obronnych oraz zwiększenie niezależności w zakresie dostaw sprzętu wojskowego.
Jeśli kontrakt zostanie przyznany niemieckiemu koncernowi Thyssenkrupp AG oraz stoczni Mazagon Dock Shipbuilders Ltd., to Thyssenkrupp Marine Systems będzie odpowiedzialna za inżynierię i projektowanie okrętów, natomiast indyjska stocznia będzie miała za zadanie lokalną produkcję i dostawę, zgodnie z wcześniejszą umową.
To zmiana w porównaniu do sytuacji sprzed dwóch lat, kiedy europejski koncern zbrojeniowy nie wykazywał zainteresowania wspólną produkcją okrętów podwodnych w Indiach, gdy ogłoszono przetarg. Indie planują zamówić sześć okrętów podwodnych z silnikami diesla o łącznej wartości szacowanej na 5,2 miliarda dolarów.
Minister obrony Niemiec, Boris Pistorius, który udał się do Indii na dwudniową wizytę, podkreślił, że zdobycie kontraktu na okręty podwodne jest ważne nie tylko dla niemieckiego przemysłu, ale także dla strategicznego partnerstwa między Niemcami a Indiami. W ramach tej wizyty, 7 czerwca odbyły się spotkania i negocjacje między niemieckimi menedżerami podróżującymi z ministrem a ich indyjskimi odpowiednikami.
W obliczu trwającej drugi rok inwazji Rosji na Ukrainę oraz narastającej eskalacji działań ze strony Chin, zwłaszcza wobec Tajwanu, Zachód – a szczególnie Niemcy – mają nadzieję, że Indie staną się przeciwwagą dla rosnącej dominacji dyplomatycznej i militarnej Pekinu.
W przypadku okrętów podwodnych Indie postawiły na współpracę ze stocznią Mazagon Dock Shipbuilders i firmą Larsen & Toubro, liderem w dziedzinie infrastruktury, aby zbudować okręty podwodne z zaawansowanymi silnikami wysokoprężnymi. Kluczowym celem jest partnerstwo z Thyssenkrupp Marine Systems, jednym z dwóch wiodących producentów okrętów podwodnych na świecie, który nowatorsko wykorzystuje klasyczne silniki diesla.
Dzięki zastosowaniu unikalnego rozwiązania na okrętach typu 212A, jednostki mają możliwość unikania częstego wynurzania i ujawniania swojej pozycji, zachowując jednocześnie wszystkie korzyści związane z operacjami podwodnymi. Technologia napędu niezależnego od powietrza (AIP) umożliwia dłuższe zanurzenie konwencjonalnych okrętów podwodnych, co stanowi kluczowy element tej innowacyjnej konstrukcji.
Rozważanie nowego partnerstwa nie pozostało niezauważone na rynkach finansowych. Spekulacje o możliwości zawarcia kontraktu spowodowały dynamiczny wzrost wartości akcji stoczni Mazagon Dock Shipbuilders. Już 6 czerwca, kurs tych akcji osiągnął nowe maksimum w ciągu ostatnich 52 tygodni, ze wzrostem o ponad 7 procent. Cena akcji na giełdzie BSE otworzyła się na poziomie 1,019 rupii za akcję, a w ciągu dnia osiągnęła najwyższy poziom na poziomie 1,062 rupii, przy minimalnym poziomie 1,008 rupii. Dzień zakończył się z wzrostem o 4,03 procent, co przełożyło się na wartość 1 026,30 rupii za akcję.
Okręty podwodne są niezbędnym elementem dla Indii ze względu na ich starzejące się uzbrojenie i flotę wojenną. Indyjska marynarka wojenna potrzebuje co najmniej 24 konwencjonalnych okrętów podwodnych, aby skutecznie patrolować Ocean Indyjski, a obecnie dysponuje tylko 16 jednostkami. Oprócz niedawno zakupionych sześciu okrętów, pozostałe jednostki we flocie mają ponad 30 lat i prawdopodobnie zostaną wycofane ze służby w ciągu najbliższych lat, o czym informowała agencja Bloomberg.
Indie, jako ważny członek Grupy Quad wraz z Japonią, USA i Australią, aktywnie dążą do przekonania tych państw oraz swoich europejskich sojuszników do współdzielenia technologii budowy okrętów podwodnych. Dotychczas napotykali oni na pewną niechęć w przekazywaniu takiej wiedzy, zważywszy na bliskie relacje z Rosją. Znalezienie odpowiednich rozwiązań, które spełnią ich potrzeby obronne bez naruszania istniejących relacji z Rosją oraz zapewnią wsparcie technologiczne od innych państw w budowie nowoczesnych okrętów podwodnych, stanowi wyzwanie dla Indii.
Autor: Mariusz Dasiewicz

Korekta programu Constellation i zmiany w kierownictwie Fincantieri Marinette Marine

Amerykańska stocznia Fincantieri Marinette Marine powołała byłego sekretarza marynarki wojennej USA Kennetha J. Braithwaite’a na przewodniczącego rady dyrektorów. Decyzja zapadła w momencie głębokiej korekty programu fregat Constellation oraz zmiany kierunku działań US Navy w segmencie mniejszych nawodnych okrętów wojennych.
W artykule
Nowy przewodniczący rady dyrektorów
Zmiany personalne w kierownictwie stoczni otwierają nowy etap w jej funkcjonowaniu, zbieżny z próbą uporządkowania jednego z najbardziej problematycznych programów okrętowych ostatnich lat. Na czele rady dyrektorów Fincantieri Marinette Marine 19 grudnia stanął Kenneth J. Braithwaite, 77. sekretarz marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych oraz były ambasador USA w Norwegii. Jego doświadczenie obejmuje zarówno służbę w lotnictwie marynarki wojennej USA, jak i wieloletnią karierę dyplomatyczną.
Nominacja ma wzmocnić zaplecze decyzyjne stoczni należącej do włoskiego koncernu Fincantieri, jednego z największych graczy europejskiego przemysłu okrętowego, który od lat konsekwentnie buduje swoją pozycję na rynku amerykańskim. Zakłady w Marinette stanowią dziś kluczowy element tej strategii, łącząc europejski kapitał i know-how z realiami zamówień federalnych USA. W tym kontekście część komentatorów wskazuje, że powołanie byłego sekretarza marynarki może być również czytelnym sygnałem wysłanym w stronę decydentów w Waszyngtonie. Jak zauważył m.in. analityk morski prowadzący konto Virtual Bayonet, ruch ten można interpretować jako element starań Fincantieri Marinette Marine o utrzymanie i pozyskanie kolejnych zleceń dla US Navy po ograniczeniu programu Constellation.
Ograniczenie programu Constellation
25 listopada 2025 roku US Navy ogłosiła rezygnację z budowy czterech fregat typu Constellation jeszcze przed rozpoczęciem ich produkcji. Kontynuowane mają być wyłącznie dwie pierwsze jednostki: przyszłe USS Constellation (FFG-62) oraz USS Congress (FFG-63), budowane w zakładach stoczniowych w Marinette. Oficjalnie decyzję przedstawiono jako element szerszej korekty podejścia do rozwoju floty nawodnej, jednak jej przyczyny mają znacznie bardziej przyziemny charakter.
Harmonogram programu uległ bowiem poważnemu rozchwianiu, a przekazanie okrętu prototypowego, pełniącego rolę jednostki wiodącej dla całego typu, przesunięto na 2029 rok. Źródłem opóźnień nie były wyłącznie kwestie organizacyjne, lecz narastająca złożoność projektu. W toku prac fregata Constellation była sukcesywnie doposażana i modyfikowana w odpowiedzi na kolejne wymagania, co prowadziło do rozrostu instalacji okrętowych, wzrostu masy jednostki oraz konieczności ciągłego aktualizowania dokumentacji technicznej.
W efekcie program stopniowo odchodził od pierwotnego założenia budowy okrętu opartego na sprawdzonej konstrukcji, wchodząc w fazę projektu rozwijanego równolegle z produkcją. Taki model działania wymuszał korekty już w trakcie prac stoczniowych, spowalniał tempo budowy i potęgował ryzyko kolejnych poślizgów w realizacji harmonogramu.
W praktyce program Constellation stał się podręcznikowym przykładem tego, jak ambicje potrafią zdominować zdrowy rozsądek projektowy. Dążenie do maksymalnego nasycenia jednego okrętu nowymi zdolnościami doprowadziło do rozrostu konstrukcji, utraty kontroli nad masą oraz konieczności wprowadzania zmian już w trakcie budowy. Marynarka wojenna, zamiast szybko otrzymać nowy typ fregat, znalazła się w stanie permanentnego zarządzania kryzysem projektowym.
Raport Government Accountability Office z maja 2024 roku potwierdził problemy, które od dłuższego czasu były sygnalizowane w środowisku okrętowym. Rozpoczęcie budowy fregat typu Constellation nastąpiło przy niezamkniętym projekcie technicznym, co w naturalny sposób prowadziło do opóźnień i komplikacji w realizacji programu. W toku prac konieczne było wprowadzanie kolejnych zmian projektowych oraz dostosowań technicznych, już po rozpoczęciu budowy jednostek.
Program Constellation unaocznił tym samym, że nawet w przypadku największej marynarki wojennej świata prowadzenie budowy okrętu równolegle z dopracowywaniem projektu i rozszerzaniem zakresu wymagań technicznych generuje istotne ryzyka harmonogramowe i organizacyjne.
Decyzja o ograniczeniu serii i odejściu od dalszego rozwijania programu w dotychczasowej formie może być zatem postrzegana jako kosztowna, lecz konieczna korekta przyjętego wcześniej podejścia. US Navy sygnalizuje w ten sposób zwrot w stronę konstrukcji przewidywalnych w budowie, opartych na sprawdzonych rozwiązaniach oraz realnej kontroli terminów wprowadzania okrętów do służby.
Program FF(X) oparty na Legend – nowy kierunek US Navy
W miejsce programu fregat Constellation US Navy zapowiedziała uruchomienie nowej koncepcji oznaczonej jako FF(X). Nie oznacza to prostego przekształcenia kutrów typu Legend w okręty bojowe, lecz wykorzystanie sprawdzonej, seryjnie budowanej platformy jako punktu wyjścia do opracowania nowych nawodnych jednostek bojowych.
Podstawą rozważań pozostaje konstrukcja National Security Cutter, opracowana pierwotnie dla US Coast Guard przez Huntington Ingalls Industries. Projekt ten, zweryfikowany w wieloletniej eksploatacji, ma stanowić fundament dla jednostek FF(X), które od początku projektowane będą z myślą o wymaganiach marynarki wojennej, a nie jako bezpośrednia adaptacja istniejących kutrów.
Nowa ścieżka rozwoju ma umożliwić szybsze osiągnięcie gotowości bojowej poprzez ograniczenie ryzyka technicznego wynikającego z rozwoju projektu. Zgodnie z deklaracjami, wodowanie pierwszego kadłuba planowane jest na 2028 rok w ramach inicjatywy określanej jako „Golden Fleet”. W komunikatach marynarki akcentowano przede wszystkim stabilizację harmonogramu oraz większą przewidywalność procesu budowy, co pozostaje w wyraźnym kontraście do doświadczeń wyniesionych z programu Constellation.
Skutki dla stoczni i przemysłu w USA
Fincantieri podkreśla, że osiągnięte porozumienie z marynarką wojenną USA zapewni stabilność zatrudnienia oraz ciągłość funkcjonowania trzech zakładów stoczniowych w stanie Wisconsin. Marynarka ma pokryć skutki ekonomiczne wynikające z decyzji kontraktowych dotyczących anulowanych jednostek.
Obecnie koncern zatrudnia około 3750 pracowników w zakładach stoczniowych w Marinette, Green Bay, Sturgeon Bay oraz Jacksonville. W ostatnich latach nakłady inwestycyjne Fincantieri w amerykański przemysł okrętowy przekroczyły 800 mln dolarów.
Perspektywy na kolejne programy
Przedstawiciele spółki zapowiadają skoncentrowanie działań na przyszłych zamówieniach obejmujących jednostki desantowe, lodołamacze oraz okręty do zadań specjalnych. Rola nowego przewodniczącego rady dyrektorów ma sprowadzać się do wsparcia stoczni w dostosowaniu jej oferty do zmieniających się priorytetów US Navy oraz w odbudowie zaufania do zdolności Fincantieri Marinette Marine w zakresie terminowej i przewidywalnej realizacji programów okrętowych.
Decyzje podejmowane w Marinette wpisują się w szerszą tendencję rewizji federalnych programów okrętowych w Stanach Zjednoczonych. W tym kontekście odejście od dalszego rozwijania programu Constellation oraz zwrot ku rozwiązaniom opartym na sprawdzonych projektach można odczytywać jako próbę powrotu do podejścia, w którym pierwszoplanowe znaczenie mają kontrola ryzyka, stabilność harmonogramu oraz realna wykonalność programu, a nie przerost ambicji na etapie całego programu.










