Spawanie rur stalowych. Metoda gazowa, MIG i TIG – czym tak naprawdę się różnią?

Nie zawsze można zastosować elementy łączne, dlatego w wielu przypadkach niezbędne jest spawanie rur stalowych. Do najpopularniejszych rodzajów bez wątpienia należy spawanie gazowe oraz metody: TIG i MIG/MAG. Jednak czym się różnią i kiedy należy je zastosować? Już odpowiadamy.

Kiedy spawanie gazowe?

To zdecydowanie jedna z najstarszych obecnie metod spawania, stosowana w przypadku rur ze stali niestopowej, mosiądzu i miedzi. Na czym polega? Na stopieniu brzegów łączonych metali za pomocą ciepłą płomienia spalanego gazu w atmosferze dostarczanego tlenu. Przeważnie wykorzystywany jest acetylen.

Dodatkowo można wyróżnić spawanie poprzez zatopienie krawędzi materiału spawanego. Dzieje się tak, gdy proces spawania przeprowadzany jest bez dodatku spoiwa. Co ważne, spawanie gazowe umożliwia spawanie elementów aluminiowych, lecz jakość połączenia jest niestety niewymierna. A jakie wady posiada spawanie gazowe? Przede wszystkim:

  • wymagane bardzo duże umiejętności spawacza,
  • niska jakość spoin,
  • stosunkowo niska wydajność spawania.

Zobacz też: Stocznia Szczecińska tworzy hub przemysłowy i podąża za globalnym trendem.

Metoda TIG zapewnia wysoką jakość

Metoda TIG opiera się na połączeniu fizycznej ciągłości dzięki nadtopieniu krawędzi materiału podstawowego za pomocą ciepła łuku elektrycznego jarzącego się pomiędzy nietopliwą elektrodą wolframową a materiałem podstawowym. Sam proces musi odbywać się wyłącznie przy osłonie gazu naturalnego, czy to Ar, He, czy Ar+He.

Metodą TIG jest tak popularna, ponieważ zapewnia wysokojakościowe spawanie wszystkich stosowanych materiałów metalowych. Dzięki temu można postawić na nią zarówno przy wszelkiego rodzaju stopach aluminium, stalach wysokostopowych, niestopowych, mosiądzu, czy miedzi. Jedyną wadą, oczywiście w cudzysłowie, stanowi fakt, że przy tego typu pracach wymagane są wysokie umiejętności i doświadczenie spawacza – mówi nam ekspert ds. spawania rur stalowych z SANDC, Steel and Constructions.

Zobacz też: US Navy: 17. okręt podwodny klasy Virginia odebrany przez marynarkę [WIDEO]

A metoda MIG/MAG?

Metodę MIG/MAG od metody TIG odróżnia fakt, że samo nadtopienie krawędzi materiału podstawowego za pomocą ciepła łuku elektrycznego jarzącego się pomiędzy materiałem podstawowym a topliwym drutem elektrodowym podawane jest w sposób ciągły do obszaru spawania.

Metoda MIG/MAG sprawdza się przy spawaniu elementów stalowych, jak i metali nieżelaznych. Jej podstawowe zalety? Z pewnością duża wydajność (w ciągu minuty można bowiem wykonać aż 30 cm spoiny) oraz fakt, że ostateczna jakość nie jest tak bardzo uzależniona od umiejętności spawacza, jak w przypadku metody TIG.

Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

    Stocznie, porty i marynarka wojenna podczas Świąt Bożego Narodzenia

    Boże Narodzenie w powszechnym wyobrażeniu kojarzy się z ciszą, zwolnionym rytmem i rodzinnym stołem. Nad morzem wygląda to jednak inaczej. Porty, stocznie i załogi na okrętach wojennych funkcjonują także wtedy, gdy w miastach gasną światła biur, a kalendarz na dwa świąteczne dni zatrzymuje się.

    Dla ludzi morza święta od wieków wpisane są w służbę i codzienną pracę. W dyżurkach portowych, na mostkach okrętów oraz w halach produkcyjnych stoczni trwa normalny rytm odpowiedzialności, często w ciszy przerywanej jedynie sygnałami radiostacji, szumem wentylacji i odgłosem wody uderzającej o stalowe burty.

    Stocznie w świątecznym rytmie

    Polski przemysł okrętowy nie zatrzymuje się z powodu kalendarza. Harmonogramy budów, remontów pozostają nieubłagane, zwłaszcza w programach realizowanych na potrzeby Marynarki Wojennej. Okres świąteczny bywa spokojniejszy operacyjnie, lecz często wykorzystywany jest na prace przygotowawcze, przeglądy oraz zadania, które na co dzień pozostają poza zainteresowaniem opinii publicznej.

    Dla wielu inżynierów, spawaczy i monterów dyżur w czasie Bożego Narodzenia nie stanowi niczego nadzwyczajnego. W branży morskiej ciągłość pracy jest fundamentem sprawnego funkcjonowania jednostek, a okręt nie zna pojęcia „pauzy”.

    Dyżur na okrętach podczas Świąt Bożego Narodzenia

    Na morzu święta wyglądają jeszcze inaczej. Wachta pozostaje wachtą niezależnie od daty, a procedury nie zmieniają się wraz z kolędą w radiowęźle. Okręty realizujące zadania patrolowe, szkoleniowe lub pełniące dyżury funkcjonują w niezmiennym reżimie, ponieważ morze nie respektuje kalendarza.

    W takich warunkach świąteczna atmosfera budowana jest symbolicznie. Najczęściej poprzez wspólny posiłek, chwilę ciszy lub rozmowę z domem prowadzoną za pośrednictwem łączy satelitarnych. To wystarcza, by zachować ciągłość tradycji nawet setki mil od brzegu.

    Morze jako wspólnota odpowiedzialności

    Boże Narodzenie w świecie przemysłu i bezpieczeństwa morskiego przypomina, że bezpieczeństwo państwa i gospodarki opiera się również na pracy wykonywanej wtedy, gdy większość z nas zasiada przy rodzinnym stole. Porty muszą przyjmować statki, morska infrastruktura krytyczna wymaga stałego nadzoru, a okręty pozostają w gotowości.

    To właśnie ta niewidoczna ciągłość sprawia, że święta na lądzie mogą przebiegać spokojnie, podczas gdy morze nie zasypia – co ludzie morza wiedzą najlepiej.

    W tych dniach życzę wszystkim spokojnych i błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia oraz dobrego kolędowania – zarówno na lądzie, jak i na morzu.