W Stralsundzie położono stępkę największego na świecie polarnego jachtu ekspedycyjnego

21 sierpnia w stoczni MW Werften w Stralsundzie położono stępkę Crystal Endeavor, największego jachtu ekspedycyjnego z klasą lodową.

Uroczystość ustawienia 400-tonowej sekcji kadłuba odbyła się w obecności m.in. kanclerz rządu federalnego Niemiec Angeli Merkel. Jednostka powstaje na zmówienie armatora Crystal Cruises, zaś w jej budowę będą też zaangażowane także stocznie w Wismarze i w Warnemünde. Nazwa Crystal Endeavor pochodzi od imienia statku badawczego Endeavor, z pomocą którego kpt. James Cook odkrył Australię i Nową Zelandię.

Zobacz też: Pierwsza bunkierka LNG zbudowana w Ameryce Północnej [WIDEO]

Jednostka będzie miała 164 m długości oraz klasę lodową P6, pozwalającą na pływanie w świeżym lodzie latem i jesienią. Ponadto statek będzie mógł operować także w rejonach tropikalnych. Zabierze do 200 pasażerów w bardzo komfortowych warunkach. Do ich zakwaterowania otrzyma 100 kabin o powierzchniach od 28 do 105 m2. Największe będą miały dodatkowe garderoby, osobne łazienki i toalety oraz obszerne prywatne balkony. Udogodnienia flagowca Crystal Cruises obejmą ponadto sześć restauracji, duże spa, w pełni wyposażoną siłownię i dwupiętrowy taras słoneczny z basenem, z którego można podziwiać panoramiczne widoki na okolicę. Crystal Endeavour będzie też przewoził wycieczkowe miniłodzie podwodne, motorówki i śmigłowce.

Cięcie blach do budowy jednostki rozpoczęto w styczniu bieżącego roku. Jej przekazanie armatorowi zaplanowano na przełom lat 2019/2020. W dziewiczy rejs ma wyjść w sierpniu 2020 r. Odwiedzi wówczas Japonię, Australię, Nową Zelandię i Morze Rossa będące częścią Oceanu Południowego, położone u wybrzeży Antarktydy Zachodniej.

Zobacz też: Prawie cztery miliardy dolarów na morskie śmigłowce NH90.

Budowa Crystal Endeavour potwierdza dynamiczny rozwój rynku wycieczek tej kategorii. Zapotrzebowanie na statki pasażerskie do obsługi ekspedycji w rejonach arktycznych i antarktycznych systematycznie rośnie, a w ich produkcji mają udział także polskie podmioty. Najlepszym przykładem jest gdyńska stocznia Crist S.A., która 17 marca bieżącego roku położyła stępkę National Geographic Endurance, 125-metrowego polarnego statku pasażerskiego, który w stanie nieukończonym będzie przekazany zamawiającemu – stoczni Ulstein z norweskiego Ulsteinvik. Jednostka, która zabierze do 100 pasażerów, powstaje dla armatora Lindblad Expeditions współpracującego m.in. z National Geographic. Cechą tego statku będzie, opatentowany przez Ulsteina, kadłub serii X-Bow, stosowany głównie na jednostkach klasy offshore. Jego użycie ograniczy uderzanie fal o kadłub, hałas i wibracje, poprawiając komfort osób zaokrętowanych.

Podpis: kb

Przemysł stoczniowy – więcej wiadomości z branży znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    Ostatnia fregata typu Mogami zwodowana

    22 grudnia w stoczni Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki odbyło się wodowanie przyszłej fregaty Yoshi (FFM 12). Jednostka ta domyka pierwszą serię fregat typu Mogami budowanych dla Japońskich Morskich Sił Samoobrony. Tym samym program 30FFM w swojej pierwotnej konfiguracji osiągnął zakładany finał produkcyjny.

    Geneza programu 30FFM

    Program fregat typu Mogami został uruchomiony w drugiej połowie minionej dekady jako odpowiedź na potrzebę szybkiej wymiany starzejących się niszczycieli eskortowych starszej generacji. Założeniem była budowa nowoczesnych okrętów nawodnych zdolnych do realizacji szerokiego spektrum zadań przy jednoczesnym skróceniu cyklu projektowo-produkcyjnego. W praktyce oznaczało to postawienie na wysoką automatyzację, ograniczenie liczebności załogi oraz standaryzację rozwiązań konstrukcyjnych.

    Stępkę prototypowej fregaty Mogami (FFM 1) położono sześć lat temu. Od tego momentu program realizowany był w tempie rzadko spotykanym w segmencie dużych okrętów bojowych. Osiem jednostek znajduje się już w służbie, natomiast Yoshi zamyka dwunastookrętową serię przewidzianą w pierwotnym planie.

    Fregata Yoshi – ostatnia z pierwszej serii

    Przyszła fregata Yoshi (FFM 12) została zamówiona w lutym 2024 r., a jej wejście do służby planowane jest na początek 2027 r. Nazwa okrętu nawiązuje do rzeki w prefekturze Okayama i po raz pierwszy pojawia się w historii japońskich okrętów wojennych. Jednostka formalnie kończy realizację pierwszej transzy programu 30FFM, który pierwotnie zakładał budowę 22 fregat, lecz został zredukowany do 12.

    Kontynuacja w wariancie zmodernizowanym

    Zakończenie budowy Yoshi nie oznacza końca samego programu. Japonia planuje dalszą produkcję fregat w wariancie zmodernizowanym, w którym szczególny nacisk położono na rozwój zdolności w zakresie poszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych. Ma to bezpośredni związek z sytuacją bezpieczeństwa w regionie, gdzie aktywność flot państw dysponujących rozbudowanymi siłami podwodnymi pozostaje jednym z kluczowych czynników planistycznych.

    Mogami jako projekt eksportowy

    Zmodernizowana wersja fregaty typu Mogami została również wybrana jako punkt wyjścia do opracowania nowych okrętów dla Royal Australian Navy. W ramach programu SEA 3000 Australia planuje pozyskanie do 11 okrętów klasy fregata, które mają zastąpić eksploatowane obecnie jednostki typu Anzac. Japońska oferta oparta na Mogami pokonała konkurencyjny projekt MEKO A200, co otworzyło kolejny etap rozmów między Canberrą a Tokio.

    Departament Obrony Australii zakłada zawarcie wiążących umów handlowych w 2026 r., obejmujących zarówno współpracę przemysłową, jak i kwestie rządowe. Dla Japonii oznacza to pierwszy tak znaczący sukces eksportowy w segmencie okrętów wojennych klasy fregata.

    Symboliczne domknięcie etapu

    Wodowanie Yoshi ma wymiar wykraczający poza rutynowe wydarzenie stoczniowe. To wyraźny sygnał, że Japonia nie tylko odzyskała zdolność do seryjnej budowy nowoczesnych fregat w krótkim czasie, lecz także przygotowała grunt pod dalszy rozwój konstrukcji oraz jej umiędzynarodowienie. Program 30FFM osiągnął etap, na którym doświadczenia z budowy i eksploatacji pierwszej serii zaczynają realnie kształtować dalszy kierunek rozwoju tego programu w marynarce Japonii oraz wyznaczać jego kierunek eksportowy.