Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Wody Polskie w 2022 roku będą kontynuować inwestycje na Mazurach

Wody Polskie zadeklarowały kontynuację w 2022 roku dużych inwestycji prowadzonych na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Łączny koszt prowadzonych na jeziorach i kanałach robót wynosi ponad 300 mln zł. Współfinansują je mazurskie samorządy z pieniędzy unijnych.

Wody Polskie wraz z mazurskimi samorządami od kilku lat prowadzą bardzo intensywne prace na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, który rozciąga się od Węgorzewa na północy, po Pisz na południu regionu. Dotąd m.in. wybudowano od podstaw śluzę Guzianka II (pierwszą w powojennych dziejach Mazur) oraz wyremontowano Kanał Grunwaldzki i jaz Krutyń na rzece Krutyni. 

„W przebudowie są kanały Tałcki, Mioduński i Szymoński. W 2022 roku rozpoczną się roboty budowlane na kanale Łuczańskim. Koszt modernizacji pięciu kanałów to ponad 150 milionów złotych” – podała PAP rzecznik Wód Polskich w Białymstoku Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz. 

Dodała, że trwa także remont kanału Piękna Góra (koszt 3 mln zł) oraz węgorzewskiego i rzeki Węgorapy (koszt 21 mln zł). 

Giełażyn-Sasimowicz zapowiedziała, że w 2022 roku rozpocznie się przebudowa śluzy Guzianka I oraz śluzy i jazu Karwik. Przebudowane zostanie także zaplecze techniczne do obsługi szlaku w Mikołajkach (nabrzeże jeziora Mikołajskiego) i Giżycku (nabrzeże jeziora Niegocin). Udrożniony zostanie również kanał Śniardwy – Roś oraz newralgiczne miejsca na całym szlaku żeglownym systemu Wielkich Jezior Mazurskich. 

„Dzięki realizowanym pracom, kanały będą posiadały parametry żeglugowe przewidziane dla klasy drogi wodnej, poprawi się bezpieczeństwo na całym szlaku żeglownym Pisz – Węgorzewo i jego bocznych odgałęzieniach oraz zwiększy się atrakcyjność regionu, co niewątpliwie wpłynie na jego rozwój społeczno-gospodarczy” – podkreśliła rzecznik Wód Polskich w Białymstoku. 

Wody Polskie mają już gotowe studium wykonalności budowy stopnia wodnego w Piszu. W skład budowli wejdą jaz piętrzący, śluza żeglugowa, mała elektrownia wodna oraz przepławka dla organizmów wodnych. „Budowa stopnia wodnego na rzece Pisie jest jednym z elementów odtworzenia drogi wodnej z Warszawy na Wielkie Jeziora Mazurskie. Faza projektowo – dokumentacyjna inwestycji zakończy się do końca 2025 roku. Termin budowy stopnia wodnego zaplanowany jest na lata 2026-2028. Koszty szacowane są na około 100 milionów złotych” – poinformowała Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz.

Inwestycje na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich realizowane są przez Wody Polskie w partnerstwie ze Stowarzyszeniem Wielkie Jeziora Mazurskie 2020 (współfinansowane środkami z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko – Mazurskiego na lata 2014-2020).

Autor: Joanna Kiewisz-Wojciechowska/PAP

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej

    Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej

    5 grudnia na nabrzeżu PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni zwodowano drugi kadłub patrolowca budowanego przez Baltic Operator dla fińskiej straży granicznej. To kolejny etap realizacji kontraktu z Meyer Turku Oy, który wzmacnia pozycję polskiego przemysłu okrętowego w segmencie nowoczesnych OPV.

    Wodowanie drugiego patrolowca – krok milowy dla współpracy polsko-fińskiej

    Uroczystość wodowania kadłuba drugiej jednostki odbyła się z wykorzystaniem infrastruktury PGZ Stoczni Wojennej, która zapewniła zaplecze techniczne niezbędne do przeprowadzenia operacji. Patrolowce powstają na mocy kontraktu z 2022 roku – Baltic Operator odpowiada za budowę dwóch 98-metrowych kadłubów, natomiast ich dalsze wyposażanie i integracja systemów prowadzone będą w Finlandii przez zakłady stoczniowe Meyer Turku Oy.

    Nowa jednostka, której załogę będzie stanowiło około 30 osób, ma osiągać prędkość 18 węzłów. Do służby w fińskiej straży granicznej powinna wejść w 2027 roku, rok po siostrzanej Karhu. Obie jednostki wzmocnią ochronę granic NATO na Morzu Bałtyckim, prowadząc działania patrolowe, ratownicze oraz reagując na incydenty środowiskowe.

    Warto przypomnieć, że nowe jednostki są rozwinięciem koncepcji OPV Turva – patrolowca przekazanego do służby fińskiej straży granicznej w 2014 roku jako pierwszego na świecie okrętu tego rodzaju z napędem LNG, o czym pisaliśmy na naszym portalu (link do tekstu). Konstrukcja budowanych obecnie jednostek nawiązuje do tamtej koncepcji, lecz została znacząco udoskonalona pod kątem działania w wymagających warunkach Bałtyku i nowych zagrożeń wynikających z sytuacji geopolitycznej.

    Nowe otwarcie dla Baltic Operator

    Przedstawiciele Grupy Przemysłowej Baltic podkreślali podczas uroczystości, że realizacja dwóch patrolowców stanowi dowód dojrzałości polskiego przemysłu okrętowego. Jak zaznaczył prezes GP Baltic, Remigiusz Paszkiewicz, projekt potwierdza zdolność krajowych stoczni do pracy przy konstrukcjach nie tylko zaawansowanych technologicznie, lecz także spełniających rygorystyczne standardy NATO.

    W trakcie wydarzenia głos zabrała również Beata Koniarska, członkini zarządu PGZ Stoczni Wojennej. Wskazała, że dzisiejsze wodowanie pokazuje, jak skutecznie mogą współpracować spółki Skarbu Państwa przy projektach o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa morskiego. Podkreśliła, że liczy na dalsze wspólne przedsięwzięcia, które umocnią pozycję polskich stoczni w łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek.

    Baltic Operator zwodowało drugi patrolowiec dla fińskiej straży granicznej / Portal Stoczniowy
    Fot. Grupa Przemysłowa Baltic/Linkedln

    Współpraca z Meyer Turku Oy nie jest nowością, ponieważ gdański zakład od lat buduje dla fińskiej stoczni bloki statków pasażerskich. Jednak dostarczenie kadłubów dla patrolowców otwiera przed Baltic Operator nowe perspektywy, zwłaszcza że obie strony zawarły już trzyletni kontrakt obejmujący szerokie wykorzystanie polskich zdolności produkcyjnych.

    Fińska perspektywa – nowe OPV w czasie narastających napięć

    Reprezentanci Rajavartiolaitos podkreślali, że nowy patrolowiec trafi do służby w okresie wyjątkowo wymagającym dla bezpieczeństwa morskiego. Jednostka została zaprojektowana tak, by działać w trudnych warunkach Bałtyku – od oblodzenia, po gwałtowne sztormy. Jej zadaniem będzie zwiększenie odporności Finlandii na zagrożenia pojawiające się na ich wodach, który po agresji Rosji na Ukrainę stał się przestrzenią stałej rywalizacji i testowania procedur państw NATO.

    OPV wracają do łask – konsekwencja działań hybrydowych Federacji Rosji

    Warto odnotować, że wodowanie patrolowca dla Finlandii wpisuje się w szerszy trend obserwowany na Bałtyku. Rosyjskie działania hybrydowe – od ingerencji w sygnały nawigacyjne, po aktywność podejrzanych jednostek w pobliżu morskiej infrastruktury krytycznej – sprawiły, że państwa regionu zaczynają na nowo inwestować w tego typu jednostki.

    OPV stają się narzędziem reagowania na zdarzenia poniżej progu wojny, które nie wymagają angażowania dużych okrętów, takich jak fregaty, ponieważ to właśnie patrolowce zapewniają stałą obecność na morzu i możliwość szybkiego podjęcia działań w sytuacjach niejednoznacznych operacyjnie. Okręty patrolowe prowadzą dozór szerokich akwenów, wspierają ochronę kabli i gazociągów podmorskich, dokumentują nietypowe aktywności rosyjskich jednostek oraz stanowią pierwszy element systemu reakcji na incydenty.

    OPV na Bałtyku a zagrożenia hybrydowe

    Wodowanie drugiego patrolowca dla fińskiej straży granicznej to dla Baltic Operator dowód rosnącej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw nowoczesnych jednostek specjalistycznych. Dla samej Finlandii – kolejny element wzmacniający bezpieczeństwo morskie w czasach, które nie pozwalają na pauzę w rozbudowie zdolności patrolowych. Powrót do inwestycji w OPV na Bałtyku stał się faktem i trudno nie dostrzec, że to właśnie działania hybrydowe Federacji Rosji nadały temu procesowi nowe tempo.