Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych potwierdził zawarcie umowy o wartości 526 milionów dolarów na budowę czwartej fregaty typu Constellation dla Marynarki Wojennej USA, realizowanej przez Fincantieri Marinette Marine.
W roku 2020, Fincantieri otrzymało kontrakt na budowę pierwszej fregaty typu Constellation, przyszłego USS Constellation, za kwotę początkową 795 milionów dolarów. Budowa tej jednostki rozpoczęła się w sierpniu 2022 roku, a wodowanie tej jednostki planowane jest na 2026 rok.
Umowa przewiduje możliwość budowy nawet dziewięciu dodatkowych jednostek, co potencjalnie może zwiększyć całkowitą wartość kontraktu do 5,5 miliarda dolarów. Dodatkowo, umowa zawiera również usługi wsparcia eksploatacyjnego oraz szkoleniowego dla załóg. Dotychczas Marynarka Wojenna USA skorzystała z trzech takich możliwości.
Fregaty typu Constellation bazują na projekcie fregaty FREMM. Na wyposażeniu takiego okrętu znajdziemy wiele zaawansowanych systemów. Zalicza się do nich system radarowy EASR (Enterprise Air Surveillance Radar) firmy Raytheon Missiles & Defense, zintegrowany system wykrywania, naprowadzania i kierowania ogniem Aegis Baseline 10 koncernu Lockheed Martin, a także uniwersalną wyrzutnię pionową Mk 41 VLS tej samej firmy, przeznaczoną do pocisków przeciwlotniczych.
Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/waznosc-modernizacji-marynarki-wojennej-w-polsce/
Okręt będzie również wyposażony w 57-milimetrową armatę Mk 110, z amunicją programowalną ALaMO. Na pokładzie znajdzie się miejsce na 16 pocisków dalekiego zasięgu typu „powierzchnia-powierzchnia” Raytheon/Kongsberg Defence & Aerospace RGM-184A/NSM, wyrzutnie do pocisków bliskiego zasięgu Lockheed Martin AGM-114L Longbow Hellfire, a także system rakietowy RIM-116 RAM firmy Raytheon Missiles & Defense do obrony bezpośredniej, z wyrzutnią Mk 49.
Marco Galbiati, dyrektor generalny FMG, wyraził zadowolenie z prowadzenia programu Constellation, podkreślając jednocześnie, że wraz z partnerami i dostawcami programu, chcą brać udział w rozbudowie Marynarki Wojennej w przyszłości.
Fregaty typu Constellation zostały zaprojektowane jako wszechstronne okręty nawodne, zdolne do wykonywania szerokiego zakresu zadań, włączając obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową oraz zwalczanie okrętów podwodnych. Wyposażenie okrętu umożliwia również prowadzenie walki radioelektronicznej. Każda z fregat będzie budowana w stoczni Fincantieri Marinette Marine w Marinette, Wisconsin.
Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/cwiczenie-formidable-shield-2023/
Nazwa Constellation została nadana przez ówczesnego sekretarza Marynarki Wojennej USA, Kennetha Braithwaite’a, w 2020 roku, upamiętniając pierwsze okręty Marynarki Wojennej USA, zatwierdzone przez Kongres w 1794 roku. Piąty okręt zbudowany przez Fincantieri Marinette Marine dla Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych będzie nosił nazwę USS Constellation.
Początkowo, Fincantieri skupiało się na budowie okrętów dla Włoskiej Marynarki Wojennej, jednak z biegiem lat stało się jedną z najbardziej zróżnicowanych grup stoczniowych na świecie, która zatrudnia 21 000 osób w 18 stoczniach na czterech kontynentach. Działalność w Stanach Zjednoczonych prowadzi poprzez swoją spółkę zależną – Fincantieri Marine Group, posiadającą trzy stocznie – Fincantieri Marinette Marine, Fincantieri Bay Shipbuilding i Fincantieri ACE Marin, które są zlokalizowane w stanie Wisconsin, nad Wielkimi Jeziorami.
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych podkreślił, że amerykańska filia Fincantieri, Marinette Marine, otrzymała kontrakt o wartości 526,3 miliona USD na budowę nie nazwanej jeszcze fregaty FFG 65 typu Constellation dla Marynarki Wojennej USA.
Autor: MD

19 listopada w stoczni Peene-Werft w Wolgaście odbyła się ceremonia położenia stępki drugiego z trzech zamówionych przez niemiecką Deutsche Marine. okrętów rozpoznawczych typu 424. Wydarzenie to może nie zwróciłoby uwagi szerszej publiczności, gdyby nie fakt, że mamy do czynienia z jednostką wyjątkową – nieuzbrojonym krążownikiem epoki cyfrowej.
W artykule
Nowe Flottendienstboote, określane skrótem SIGINT (Signals Intelligence), nie przypominają klasycznych okrętów bojowych. Ich siłą nie będą wyrzutnie rakiet ani artyleria, lecz zaawansowane systemy przechwytu i analizy sygnałów elektromagnetycznych. Marynarka Wojenna RFN pozostanie jedynie ich armatorem – to inne służby będą prowadzić działania, korzystając z rozbudowanego wyposażenia rozpoznawczego na pokładzie.
Okręty będą operacyjnie podporządkowane niemieckim Wojskom Obrony Cyberprzestrzeni CIR, a ich faktyczne wykorzystanie nadzorować ma Kommando Strategische Aufklärung. Dla Deutsche Marine to powrót do źródeł: cichy zwiad, skryta obserwacja, analiza danych – wszystko z wykorzystaniem nowoczesnych środków elektronicznych.
Budowa okrętów idzie szybciej, niż przewidywano. Prezes NVL Group, Tim Wagner, podkreślił podczas uroczystości, że osiągnięcie etapu położenia stępki na drugim okręcie nastąpiło z wyprzedzeniem względem zakładanego harmonogramu. Warto przypomnieć, że pierwsze cięcie blach dla prototypu miało miejsce 21 listopada 2024 roku, a stępkę położono niespełna 100 dni później. Budowa trzeciego okrętu powinna rozpocząć się w kolejnych miesiącach.
Pierwotna wartość umowy, podpisanej w lipcu 2021 roku z Federalnym Urzędem ds. Uzbrojenia (BAAINBw), wynosiła 2,1 mld euro. Dziś to już ponad 3,2 mld. W ramach kontraktu powstanie również ośrodek szkoleniowo-referencyjny ARAA, który ma zapewnić wyszkolenie personelu zdolnego do obsługi i eksploatacji tak nietypowych jednostek.
Choć zakres wyposażenia pozostaje niejawny, wiadomo, że nowe okręty rozpoznawcze otrzymają zdalnie sterowane stanowiska kal. 30 mm – najpewniej Rheinmetall SeaSnake30 z armatą KCE-30/ABM. Biorąc pod uwagę długość okrętu ok. 130 m i wyporność przekraczającą 8000 ton, można mówić o pełnowymiarowych okrętach bojowych zbliżonych do wielozadaniowych fregat.
Okręty rozpoznawcze typu 424 choć pozbawione ciężkiego uzbrojenia, pełnić będą rolę strategiczną. W dobie wojny informacyjnej i operacji poniżej progu wojny, to właśnie zdolność do skrytego monitorowania, dekodowania i interpretacji ruchu w eterze może przesądzać o przewadze.
Flottendienstboot 424 to odpowiedź Niemiec na potrzebę działania w domenie informacyjnej z pokładu morskiej platformy. Berlin pokazuje, że w XXI wieku nie każdy okręt musi być uzbrojony po zęby – czasem wystarczy, by był po prostu „wszystkowidzący”.