Gwałtownie malejące koszty inwestycji w sektorze offshore, poprawa ich niezawodności, a także sukces pierwszej amerykańskiej instalacji tego typu na Rhode Island może stanowić zachętę dla koncernów do wejścia w nowe projekty pozyskiwania energii z farm morskich.
[powiazane1]
Według S&P Global Platts moc morskich farm wiatrowych na świecie do 2020 roku może zostać podwojona i osiągnąć 34 GW. Będzie to skutkiem dynamicznie rozwijających się nowych projektów – przewidywany wzrost mocy w skali roku notowany jest na poziomie 19%. Jest to głównie zasługa rozwoju projektów offshore na Morzu Północnym oraz w Chinach. Ponadto przewiduje się, że w 2022 roku rejon Azji Wschodniej prześcignie Europę w produkcji energii z farm morskich.
Obecnie zaobserwować można rosnące zaangażowanie europejskich koncernów w projekty farm wiatrowych na całym świecie. Norweski Equinor (do niedawna pod nazwą Statoil) może się pochwalić kupioną za 42,47 milionów dolarów licencją na rozwój farm wiatrowych przy wybrzeżu Nowego Jorku, zaś w planach ma ekspansję na kalifornijskie wybrzeże oraz rejon Hawajów. Oprócz tego norweski gigant realizuje projekt Hywind, który ma na celu stworzenie u wybrzeży Szkocji pierwszej na świecie pływającej farmy wiatrowej.
[powiazane2]
Innym europejskim koncernem, który realizuje projekty na amerykańskim wybrzeżu jest duński DONG Energy. Firma jest liderem pod względem zainstalowanych mocy na morskich farmach wiatrowych i wytwarza 29% energii z tego źródła w skali świata. Duńczycy posiadają prawa do realizacji projektów morskich farm wiatrowych w stanach Massachusetts i New Jersey, a także planują nowe inwestycje w stanach Nowy Jork, Maryland i Wirginia. W 2003 roku w wyniku protestów środowiskowych nie udało im się zrealizować projektu w rejonie przylądka Cape Cod w Massachusetts, co skłoniło firmę do zmiany podejścia – obecnie realizowana jest inwestycja Deepwater Wind na Rhode Island. Nowatorski projekt zakłada współdziałanie turbin wiatrowych z magazynami energii opracowanymi przez Teslę. Projekt może być punktem zwrotnym dla amerykańskiego sektora offshore, który do tej pory pozostawał daleko w tyle za Europą i Azją.
[powiazane3]
Magazyny energii opracowane przez Teslę częściowo eliminują główne mankamenty energetyki wiatrowej – magazynowana w nich energia może być wykorzystana w elastyczny sposób. To sprawia, że instalacje takie stają się bardziej efektywne – w nocy mogą gromadzić energię, która następnie może być wykorzystana w dzień, wówczas gdy zapotrzebowanie na energię elektryczną jest dużo większe. Koncern Elona Muska kontynuuje badania nad magazynami energii dedykowanymi dla odnawialnych źródeł energii – do tej pory firma wybudowała dwa duże magazyny tego typu – na wyspie Kauai będącej częścią Archipelagu Hawaje oraz w Australii. Perspektywa tworzenia tego typu magazynów może w znaczący sposób wpłynąć na przyszłe projekty morskich farm wiatrowych.
Podpis: PG