Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Fincantieri i chiński CSSC poszerzają zakres współpracy

Włoski koncern stoczniowy Fincantieri S.p.A. i państwowy chiński gigant tego sektora China State Shipbuilding Corporation (CSSC) zawarły porozumienie, w myśl którego będą rozwijały dotychczasową współpracę przemysłową we wszystkich segmentach cywilnego przemysłu stoczniowego.

Umowę podpisano w Pekinie m.in. w obecności włoskiego ministra gospodarki i finansów Giovanniego Tria oraz prezesów zarządów Fincantieri – Giuseppe Bono i CSSC – Lei Fanpei.

Memorandum przewiduje, że strony będą dyskutować o możliwości rozszerzenia dotychczasowej współpracy, która obejmuje zawiązanie joint venture w celu budowy pierwszych dużych statków wycieczkowych, jakie kiedykolwiek powstały w Chinach na potrzeby rynku lokalnego. Współpraca ma też dotyczyć innych powiązanych działań, w tym szeregu projektów badawczo-rozwojowych w kilku obszarach przemysłu stoczniowego, takich jak: statki dla przemysłu wydobywczego (naftowego i gazowego) promy, megajachty, jednostki specjalne, konstrukcje stalowe, projektowanie i zakupy wyposażenia kabin liniowców pasażerskich oraz elementów wykończenia wnętrz, a także ustanowienia niezawodnego łańcucha dostaw w segmencie wycieczkowców w Chinach. Strony mogą rozważyć dodatkowe możliwości współpracy i w związku z tym rozszerzyć zakres umowy na inne obszary.

Obaj potentaci utworzą grupę roboczą, złożoną z sześciu członków o adekwatnej wiedzy technicznej, po trzech z każdej ze stron. Jej zadaniem do końca bieżącego roku będzie wstępne określenie działań – zdefiniowanie potencjalnych możliwości dla każdej z dziedzin wskazanych w porozumieniu oraz analiza wielkości rynku i preferowanych kierunków sprzedaży, a także potencjalnej współpracy pomiędzy CSSC i firmami wchodzącymi w skład grupy Fincantieri, bądź tworzącymi sieć poddostawców włoskiego koncernu.

Zobacz też: Szwedzki high-tech morski podbija zbrojeniowy salon w Kielcach

W lutym 2017 r. Fincantieri, CSSC i armator wycieczkowców Carnival Corporation & plc parafowały porozumienie w sprawie budowy dwóch jednostek z opcją na kolejną czwórkę. Mają one powstać w stoczni Shanghai Waigaoqiao Shipbuilding Co. Ltd. w Szanghaju. Ponadto koncern Fincantieri podpisał list intencyjny z CSSC i szanghajskim dystryktem Baoshan w celu rozwoju łańcucha dostawców, głównie poświęconemu sektorowi wycieczkowców, a także budownictwu okrętowemu oraz kompleksową umowę w zakresie napraw, remontów i konwersji statków z Huarun Dadong Dockyard Co. Ltd., wiodącą chińską stocznią specjalizującą się w remontach jednostek pływających, ukierunkowaną na obsługę statków wycieczkowych operujących z Chin.

Podpis: kb

https://portalstoczniowy.pl/category/okretownictwo-stocznie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Spotkanie dwóch wycieczkowców polarnych u wybrzeży Antarktydy

    Spotkanie dwóch wycieczkowców polarnych u wybrzeży Antarktydy

    W listopadzie na wodach wokół Damoy Point doszło do rzadkiego wydarzenia. Dwa polarne statki wycieczkowe należące do armatora Quark Expeditions – World Explorer i Ultramarine – prowadzące sezonowe wyprawy turystyczne w rejon Antarktydy, przecięły swoje trasy u wybrzeży Półwyspu Antarktycznego.

    Wycieczkowce polarne Quark Expeditions na trasie z Ushuaia

    Obie jednostki prowadzą wyprawy rozpoczynające się i kończące w Ushuaia. World Explorer – który po tym sezonie kończy służbę w barwach Quark Expeditions – realizował program „Antarctic Explorer”. Trasa obejmuje przejście przez Cieśninę Drake’a oraz żeglugę w rejonie Lemaire Channel, wyspy Anvers, Archipelagu Szetlandów Południowych i na wodach wzdłuż Półwyspu Antarktycznego. To jeden z klasycznych kierunków urystyki polarnej, który za każdym razem wymusza dostosowanie rejsu do surowych warunków pogodowych.

    Na podobnym kursie operował Ultramarine, który w listopadzie prowadził dłuższą, 18-dniową wyprawę „Snow Hill to the Peninsula”. Jej wyróżnikiem jest wejście na akwen Morza Weddella oraz odwiedzenie Snow Hill Island – miejsca znanego z jednej z największych kolonii pingwinów cesarskich. Dla wielu pasażerów to punkt kulminacyjny całej podróży.

    Damoy Point – miejsce, gdzie rzadko przecinają się trasy

    Wybrzeża w zachodniej części Półwyspu Antarktycznego należą do najbardziej obleganych przez wycieczkowce polarne, mimo że to jeden z regionów o najbardziej kapryśnych warunkach. Właśnie dlatego spotkanie dwóch statków tej samej linii w jednym punkcie wcale nie jest regułą. Zmienia się wiatr, zmienia się lód, zmienia się plan dnia – i każde takie przecięcie kursów nosi w sobie pewien element przypadkowości, znany dobrze wszystkim, którzy choć raz żeglowali w rejonach polarnych.

    Atrakcje Quark Expeditions podczas rejsów

    Wpisy Quark Expeditions w mediach społecznościowych, szczególnie na platformie X, dobrze pokazują, czym stała się współczesna turystyka polarna. Nie jest to surowa, pionierska wyprawa badawcza, lecz starannie zaplanowany rejs, w którym każdy dzień ma swój program i zestaw atrakcji. Pasażerowie mogą liczyć na lądowania śmigłowcem startującym z pokładu Ultramarine na lodowcu, spływy kajakowe między drobnymi krami lodowymi, trekkingi po zlodzonych grzbietach oraz możliwość nocowania w śpiworze na śniegu pod gołym niebem. Do tego dochodzą bliskie spotkania z pingwinami i szeroko promowane sesje fotograficzne w miejscach, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu oglądali wyłącznie polarnicy, badacze oraz załogi statków rządowych.

    Całość jest opakowana w narrację „odkrywania nieznanego”, choć w praktyce mamy do czynienia z komercyjnym doświadczeniem premium, realizowanym pod stałą opieką przewodników i załóg odpowiedzialnych za bezpieczeństwo uczestników. To turystyka ekstremalna, pozbawiona jednak dawnego elementu nieprzewidywalności, który kiedyś stanowił fundament polarnej eksploracji. Współczesny podróżnik dostaje namiastkę wyprawy – spektakularną, emocjonującą, wygodną – a jednocześnie w pełni kontrolowaną, prowadzoną w tempie i zakresie wyznaczanym przez Quark Expeditions.

    Zmiany we flocie Quark Expeditions

    Quark Expeditions utrzymuje obecność w Antarktyce do połowy marca. W tym sezonie, obok World Explorer i Ultramarine, operuje także polarny statek wycieczkowy Ocean Explorer, mogący zabrać na pokład około 140 pasażerów. Jednostka weszła do floty Quarka w 2024 roku i realizuje swój drugi sezon na południu.

    W drugiej połowie 2026 roku do floty Quark Expeditions dołączy World Voyager, który przejmie rolę kończącego pracę World Explorer. Nowy statek, pływający obecnie dla Atlas Ocean Voyages, będzie czarterowany przez Quarka na czas kolejnych sezonów antarktycznych. Sam World Explorer, sprzedany w 2024 roku Windstar Cruises, po przebudowie trafi do segmentu rejsów luksusowych. To kolejny dowód na to, jak szybko zmienia się rynek wycieczkowców polarnych i jak intensywnie armatorzy odświeżają swoje oferty.

    Rosnąca popularność wypraw polarnych

    Spotkanie dwóch statków Quarka to niewielki epizod, lecz dobrze pokazuje, jak zmienia się turystyka polarna. Armatorzy wprowadzają nowe jednostki nie tylko po to, by bezpiecznie prowadzić rejsy wśród lodu, lecz także po to, by zaoferować pasażerom coraz bardziej zróżnicowane przeżycia – od krótkich wypadów na ląd po aktywności, które jeszcze niedawno pozostawały domeną polarników. Dzisiejszy wycieczkowiec polarny ma zapewnić komfort, kontakt z dziką naturą oraz możliwość zobaczenia Antarktydy z bliska, w sposób możliwie intensywny, a jednocześnie kontrolowany.