Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Chiny: wodowanie kolejnej fregaty typu 054A. To już trzydziesta

30 czerwca br. chińska stocznia Huangpu Wenchong Shipyard, należąca do grupy stoczni wojennych CSSC, zwodowała kolejną fregatę typu 054A dla marynarki wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

To już piętnasty okręt tej klasy zbudowany w stoczni Huangpu Wenchong Shipyard i jednocześnie trzydziesta jednostka z tej serii. Co więcej, to trzynasty okręt wojenny dla chińskiej marynarki wojennej zwodowany w tym roku. W ciągu sześciu pierwszych miesięcy 2018 roku chińska marynarka otrzymała nowe okręty o łącznej wyporności prawie 100 tys. ton. Stocznie wojenne Państwa Środka jeszcze raz pokazują, na co je stać.

Począwszy od września 2006 roku dwie stocznie, które budują fregaty typu 054A (Hudong-Zhonghua Shipyard oraz Huangpu Wenchong Shipyard) średnio co sto trzydzieści dni wodowały kadłub kolejnej jednostki. Dwadzieścia sześć okrętów tego typu już zostało wprowadzonych do służby w marynarce i obecnie fregaty typu 054A stanowią trzon floty wojennych okrętów nawodnych Chin. Obecnie okręty odbywają regularne misje patrolowe w pobliżu wybrzeży Afryki i Chin, na Morzu Śródziemnym, Morzu Południowochińskim oraz Oceanie Indyjskim.

Zobacz też: Izraelski koncern uzbroi nowe fińskie korwety rakietowe.

W porównaniu z najnowocześniejszymi okrętami marynarek wojennych państw europejskich czy Japonii fregata typu 054A nie należy do czołówki pod względem np. technologii obrony przeciwlotniczej, ale okręt został zaprojektowany z myślą o znalezieniu równowagi pomiędzy kosztami budowy i wyposażenia, możliwościami operacyjnymi oraz wymaganiami związanymi z konserwacją techniczną. Fregata typu 054A ma być odpowiedzią na potrzeby chińskiej marynarki wojennej dotyczące obecności na oceanach i morzach oddalonych od Chin.

Pierwotnie chińskie władze zakładały pozyskanie dwudziestu czterech takich jednostek, jednak następnie zamówiły kolejne cztery. Ostatecznie uznały, że marynarka wojenna Państwa Środka potrzebuje trzydziestu takich fregat. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez zagraniczne media, trzydziesta fregata będzie ostatnim okrętem tego typu w chińskiej marynarce. W przyszłości flota wojenna Chin będzie wdrażać do służby nowszy model fregaty. Chodzi o jednostki typu 054B, wyposażone w pełni elektryczne układy napędowe. Warto podkreślić, że cztery fregaty typu 054A zamówiła również marynarka wojenna Pakistanu.

Chińska fregata typu 054A mierzy 140 m długości i 16 m szerokości. Wyporność okrętu wynosi 4 tys. ton, a prędkość maksymalna 27 węzłów. Z kolei przy prędkości marszowej 18 węzłów okręt osiąga zasięg 4 tys. mil morskich.

Zobacz też: Marynarka wojenna – wysunięta obecność w muzeach [KOMENTARZ]

Wyposażenie i uzbrojenie okrętu bazuje na rozwiązaniach sprawdzonych w jednostkach typu 054. Pierwszy okręt tego typu wszedł do służby w chińskiej marynarce wojennej w 2008 r. Fregata typu 054A jest uzbrojona w 32 wyrzutnie pionowego startu VLS dla pocisków rakietowych HQ-16 woda-powietrze, osiem wyrzutni dla rakiet przeciwokrętowych YJ-83, armatę okrętowa H/PJ kal. 76 mm, dwa karabiny maszynowe H/PJ 12 kal. 30 mm CIWS oraz dwie potrójne wyrzutnie torped YU-7, a także dwie wyrzutnie pocisków rakietowych zwalczających okręty podwodne. Na pokładzie fregaty znajdują się lądowisko oraz hangar dla śmigłowca. Okręty, które do tej pory zostały wprowadzone do służby, przenoszą wiropłaty Kamov Ka-28 oraz Harin Z-9C.

Podpis: am

Marynarka wojenna – więcej wiadomości na ten temat znajdziesz tutaj.

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • SG-301 Generał Józef Haller – polski OPV na Bałtyku

    SG-301 Generał Józef Haller – polski OPV na Bałtyku

    W dniach 27–28 października Gdańsk był gospodarzem międzynarodowego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting, którego tematyka koncentrowała się wokół bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, zagrożeń hybrydowych oraz systemów antydronowych.

    Choć od gdańskiego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting minęło już ponad dwa tygodnie, jednym z najbardziej zapamiętanych momentów pozostaje wizyta ministrów spraw wewnętrznych państw bałtyckich na pokładzie patrolowca SG-301 Generał Józef Haller. Jest to najnowsza jednostka Morskiego Oddziału Straży Granicznej, na której dumnie powiewa polska bandera i która to, nosi imię jednego z najważniejszych dowódców w naszej historii.

    To pierwsza tak szeroka prezentacja tej jednostki w ramach wydarzenia międzynarodowego, będąca równocześnie potwierdzeniem wzrostu roli MOSG jako instrumentu obecności państwa na Bałtyku – nie tylko w wymiarze operacyjnym, lecz także wizerunkowym i technologicznym.

    Polska jednostka Generał Józef Haller – europejski projekt

    SG-301 Generał Józef Haller to nowoczesna jednostka patrolowa typu OPV (Offshore Patrol Vessel), która została przekazana do służby 23 września 2023 roku. Projekt był realizowany w ramach programu współfinansowanego w 90% ze środków agencji FRONTEX.

    Kluczową rolę w jego powstaniu odegrał polski przemysł okrętowy – kadłub okrętu został wybudowany przez stocznię NAVIRETECH, specjalizującą się w budowie jednostek dla sektora bezpieczeństwa morskiego. Ostateczną integrację oraz wyposażenie przeprowadziła francuska stocznia Socarenam, działająca na podstawie projektu opracowanego przez biuro projektowe MAURIC. Takie połączenie kompetencji pokazuje potencjał polsko-europejskiej kooperacji w dziedzinie budowy wyspecjalizowanych jednostek patrolowych.

    Czytaj więcej: Polsko-francuski spór o patrolowiec SG-301 dla MOSG

    Warto przypomnieć, że wraz z pozyskaniem samego okrętu Skarb Państwa nabył także pełnię praw do dokumentacji technicznej i technologii budowy jednostki. Oznacza to, że możliwe jest uruchomienie produkcji bliźniaczych OPV w polskich stoczniach – zarówno na potrzeby krajowe, jak i w ramach oferty eksportowej skierowanej do służb typu coast guard w krajach Unii Europejskiej.

    MOSG – rosnąca rola i zmieniające się priorytety

    SG-301 to największa i najnowocześniejsza jednostka w służbie Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Okręt został zaprojektowany jako platforma zdolna do realizacji szerokiego wachlarza zadań – od ochrony granicy państwowej, przez misje w ramach operacji międzynarodowych FRONTEX, aż po monitorowanie infrastruktury krytycznej na Bałtyku.

    Choć początkowo rozważano wykorzystanie jednostki również na Morzu Śródziemnym, zmiany w sytuacji bezpieczeństwa sprawiły, że plany te zeszły na dalszy plan. Hybrydowe działania Federacji Rosyjskiej, pojawianie się obcych jednostek w rejonach objętych ochroną infrastruktury oraz rosnące ryzyko aktów sabotażu spowodowały, że Bałtyk ponownie znalazł się wśród najważniejszych obszarów operacyjnych FRONTEX.

    Warto podkreślić, że SG-301 Generał Józef Haller został już wykorzystany jako platforma pokazowa w ramach wydarzenia Baltic Security Ministerial Meeting. Może to być pierwszy krok do rozpoczęcia międzynarodowej kampanii promującej ten typ jednostki. Jeżeli działania te zostaną odpowiednio zintensyfikowane i wsparte politycznie, projekt OPV ma szansę stać się eksportowym produktem polskiego przemysłu okrętowego.

    Systemy antydronowe i 250 mln euro z UE

    Szczyt w Gdańsku przyniósł także ważne decyzje finansowe. Unijny komisarz spraw wewnętrznych zapowiedział przeznaczenie 250 mln euro na rozwój regionalnych systemów antydronowych dla krajów basenu Morza Bałtyckiego. Polska, jako państwo graniczne UE i NATO, zamierza aktywnie zabiegać o większy udział w tej puli środków.

    Planowany zintegrowany system wczesnego ostrzegania ma uwzględniać specyfikę morskiej infrastruktury energetycznej, kabli podmorskich i gazociągów – a więc także te elementy, które mogą stać się celem aktów sabotażu i prowokacji. W tym kontekście obecność jednostek takich jak SG-301 Generał Józef Haller jest kluczowa – nie tylko ze względu na możliwości patrolowe, lecz także jako mobilna platforma wyposażona w systemy obserwacji i rozpoznania oraz uzupełnienie działań Marynarki Wojennej RP.

    Polska stocznia NAVIRETECH i potencjał eksportowy

    Warto na chwilę odejść od oficjalnych komunikatów i spojrzeć na wnioski, o których w debacie niemal się nie mówi, choć z punktu widzenia polskiego przemysłu okrętowego mają kluczowe znaczenie. SG-301 Generał Józef Haller przedstawiany jest jako sukces MOSG oraz FRONTEX, lecz sedno tej historii dotyczy czegoś znacznie ważniejszego – rosnących zdolności krajowych zakładów w budowie wyspecjalizowanych jednostek pełnomorskich.

    Kadłub powstał w polskiej stoczni NAVIRETECH, odpowiedzialnej za prefabrykację, montaż sekcji i łączenie bloków. Dla firmy, która w krótkim czasie ugruntowała swoją pozycję w sektorze konstrukcji okrętowych, udział w projekcie OPV o długości 70 metrów stanowił potwierdzenie rzeczywistych możliwości produkcyjnych. Przedstawiciele przedsiębiorstwa podkreślają, że budowa kadłuba SG-301 to jedna z najważniejszych realizacji w historii zakładu. Co istotne, Skarb Państwa posiada pełnię praw do dokumentacji technicznej, co daje Polsce realną możliwość rozwijania projektu oraz przygotowania ewentualnej produkcji seryjnej.

    Czytaj też: Pełnomorski patrolowiec dla MOSG

    W tej sytuacji warto zastanowić się, czy NAVIRETECH – o ile pozwalają na to zasoby stoczni – nie mógłby rozważyć skierowania do administracji państwowej propozycji, która nadałaby projektowi bardziej uporządkowany kierunek. Nie chodzi o presję czy działania w trybie pilnym, lecz o spokojne wskazanie potencjału, jaki już dziś zaczyna pracować na swoją pozycję na Bałtyku. Jeśli doszłoby do takiego dialogu, mógłby on otworzyć drogę do rozmów o rozwoju konstrukcji i o jej możliwej roli w przyszłej ofercie eksportowej kraju.

    Bałtyk staje się akwenem, na którym zapotrzebowanie na jednostki patrolowe będzie rosło. W tej perspektywie Polska może pokazać się nie tylko jako użytkownik nowoczesnego OPV, lecz także jako producent zdolny dostarczyć sprawdzoną konstrukcję dla służb pełniących funkcje straży wybrzeża w Unii Europejskiej – jeśli tylko pojawi się decyzja o nadaniu projektowi dalszego biegu. Ostatecznie, jak w każdym przedsięwzięciu biznesowym, kierunek rozwoju zależy od szeregu czynników, które muszą zostać wspólnie wypracowane.