Dębogórze z nowymi zbiornikami. PERN zakończył strategiczną inwestycję

Trzy nowoczesne zbiorniki paliwowe o łącznej pojemności 150 tys. m³ powiększyły zasoby magazynowe Bazy Paliw nr 21 w Dębogórzu. To największy obiekt tego typu w Polsce, a inwestycja znacząco wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne kraju.

PERN zakończył rozbudowę infrastruktury magazynowej w Dębogórzu, oddając do użytku trzy nowoczesne zbiorniki do przechowywania paliw płynnych. Inwestycja o wartości blisko 150 mln zł zwiększyła całkowitą pojemność magazynową Bazy do ponad 500 tys. m³.

Największa baza paliw w Polsce w Dębogórzu

Baza Paliw nr 21 w Dębogórzu odgrywa coraz większą rolę w krajowym systemie logistyki paliwowej. Infrastruktura magazynowa została dostosowana do rosnących potrzeb rynku, a jej rozbudowa wpisuje się w szerszą strategię zwiększania odporności systemu energetycznego Polski.

🔗 Czytaj więcej: Prezes PERN z planami budowy terminalu chemicznego

W lipcu zakończono rozbudowę nalewni kolejowej w Dębogórzu – dzięki dwóm nowym stanowiskom załadunku cystern kolejowych przepustowość bazy wzrosła o 4000 m³ na dobę. Baza pełni obecnie funkcję istotnego węzła dystrybucji paliw, obsługującego zarówno transport kolejowy, jak i morski.

Nowa infrastruktura wspiera również trwającą w Porcie Gdynia rozbudowę Stanowiska Przeładunku Paliw Płynnych. Zwiększenie pojemności magazynowej oraz rozbudowa systemu transportu kolejowego mają umożliwić w przyszłości obsługę tankowców o nośności powyżej 100 000 DWT, co znacząco podniesie efektywność przeładunków.

Inwestycje PERN w całej Polsce

Oprócz Dębogórza, Spółka prowadzi kolejne inwestycje w zakresie rozbudowy zbiorników: w Koluszkach powstaną dwa nowe obiekty o pojemności 33 tys. i 24 tys. m³, natomiast w Kawicach planowany jest zbiornik o pojemności 33 tys. m³.

PERN modernizuje również infrastrukturę kolejową – w Nowej Wsi Wielkiej powstaje nowy front rozładunkowy z 21 dwustronnymi stanowiskami i 3,5 km torów, a w Koluszkach przygotowywana jest budowa dodatkowego toru oraz dziewięciu stanowisk rozładunkowych.

Nowoczesne technologie i bezpieczeństwo infrastruktury przesyłowej

W 2025 roku PERN zakupił i wdraża urządzenia dozujące środki DRA, które pozwalają zwiększyć wydajność przesyłową do 30% przy niższym ciśnieniu roboczym; zmniejszają także ryzyko awarii nawet o 40%. Takie rozwiązania podnoszą nie tylko efektywność operacyjną, lecz także poziom bezpieczeństwa eksploatacji.

🔗 Czytaj więcej: PERN planuje budowę trzech kolejnych zbiorników w bazie w Dębogórzu

Spółka kontynuuje także program przebudowy rurociągów metodą HDD, obejmujący newralgiczne odcinki pod rzekami. W ostatnim czasie zmodernizowano m.in. odcinki pod Kanałem Żerańskim, Notecią i Bagnem Lesika. Obecnie trwają prace m.in. pod Rządzą, Mołtawą i Wisłą. Łączna wartość tego programu wynosi około 140 mln zł.

Integracja z systemem NATO

W październiku zawarto wstępne porozumienie o współpracy z organizacją inwestycyjną NATO. Celem jest rozbudowa krajowej infrastruktury paliwowej i przyłączenie jej do systemu rurociągów Sojuszu. Projekt ten ma kluczowe znaczenie dla wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego i obronnego Polski.

PERN jest operatorem krajowej infrastruktury naftowej i paliwowej, odpowiada za transport i magazynowanie ropy naftowej oraz paliw. Spółka zarządza siecią ponad 2500 km rurociągów przesyłowych, 19 bazami paliw i czterema bazami surowcowymi. Jako spółka Skarbu Państwa, pełni istotną rolę w zapewnianiu stabilności dostaw dla gospodarki oraz systemu bezpieczeństwa państwa.

Źródło: PERN

Udostępnij ten wpis

2 komentarze

  1. Szanowny Panie Ministrze, proszę sprawdzić czy Pan Świętochowski zatrudniania członków rodziny wysokich polityków z PSL? Czy P. Świętochowski daje im lepsze warunki wynagradzania niż innym pracownikom? Proszę zlecić kontrolę w tym zakresie lub zlecić kontrolę NIK. Proszę nie wierzyć tym, którzy są jak chorągiewka

  2. Szanowny Panie Ministrze, proszę sprawdzić czy Pan Świętochowski zatrudniania członków rodziny wysokich polityków z PSL? Czy P. Świętochowski daje im lepsze warunki wynagradzania niż innym pracownikom? Proszę zlecić kontrolę w tym zakresie lub zlecić kontrolę NIK. Proszę nie wierzyć tym, którzy są jak chorągiewka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Wpływ transformacji energetycznej na europejskie porty

    Wpływ transformacji energetycznej na europejskie porty

    Porty Europy w ostatnich latach znalazły się w okresie głębokich zmian wynikających z transformacji energetycznej oraz coraz ostrzejszych wymogów środowiskowych. Presja na ograniczanie emisji sprawia, że porty stają przed koniecznością modernizowania infrastruktury, dostosowywania nabrzeży do statków niskoemisyjnych oraz stopniowego odchodzenia od obsługi ładunków wysokoemisyjnych.

    Zmieniająca się struktura przeładunków

    Regulacje klimatyczne oraz odchodzenie europejskiego przemysłu od surowców wysokoemisyjnych wpływają bezpośrednio na porty Rotterdamu, Antwerpii–Brugii i Hamburga. Spadki w grupie ładunków masowych, płynnych i suchych nie są już zjawiskiem jednorazowym, lecz elementem długotrwałego trendu związanego z europejską polityką energetyczną. Malejący import paliw kopalnych, mniejsze zapotrzebowanie na węgiel i rudy oraz rosnący udział technologii niskoemisyjnych wymuszają na portach zmianę profilu przeładunków i przebudowę zaplecza logistycznego.

    Na znaczeniu zyskują ładunki związane z energetyką odnawialną: komponenty dla morskich farm wiatrowych, instalacji wodorowych i magazynów energii. Coraz więcej portów przygotowuje się do obsługi segmentu offshore, co widać także w Polsce, gdzie powstają wyspecjalizowane porty serwisowe dla farm na Bałtyku. LNG pozostaje jednym z ważnych paliw w okresie przejściowym, jednak jego rola stopniowo ustępuje miejsca technologiom zeroemisyjnym, które stają się głównym kierunkiem planowanych inwestycji infrastrukturalnych.

    Regulacje środowiskowe zmieniają pracę portów

    Porty oprócz obsługi ładunków muszą dostosować procesy do coraz ostrzejszych wymogów środowiskowych. Najbardziej widocznym kierunkiem zmian pozostaje zasilanie statków energią z lądu, które ogranicza emisję podczas postoju jednostek. Wprowadzenie instalacji OPS wymaga wieloletnich inwestycji w sieć energetyczną, modernizację nabrzeży oraz ścisłej współpracy z operatorami terminali.

    Dobrym przykładem jest Port Gdańsk, gdzie kolejne nabrzeża są przygotowywane do zasilania statków z lądu. Realizowany projekt obejmuje montaż siedmiu systemów OPS, rozbudowę infrastruktury energetycznej oraz podwojenie mocy przyłączeniowej niezbędnej do obsługi dużych jednostek. Inwestycja o wartości 295 mln zł wymaga także budowy nowej sieci podziemnej, dlatego jej zakończenie zaplanowano na koniec 2029 roku. Docelowo pozwoli to ograniczyć emisję w bezpośrednim sąsiedztwie miasta i przygotować port do unijnych wymogów, które od 2030 roku będą obowiązywały kontenerowce i statki pasażerskie cumujące w portach państw członkowskich.

    Do tego dochodzą regulacje dotyczące emisji dwutlenku węgla w transporcie morskim, które obejmują również porty. Największe porty Europy muszą wdrożyć nowe standardy monitorowania emisji oraz rozwijać infrastrukturę dla paliw alternatywnych, takich jak metanol, amoniak czy wodór. Zmieniające się normy środowiskowe sprawiają, że porty przestają być wyłącznie punktami przeładunkowymi i stają się elementem szerokiego systemu dekarbonizacji transportu morskiego.

    Transformacja energetyczna może przy tym sprzyjać portom średniej wielkości. Armatorzy poszukują terminali gwarantujących krótszy czas obsługi oraz dobry dostęp do rozwiązań niskoemisyjnych, w tym zasilania z lądu i paliw alternatywnych. Ośrodki, które sprawnie wprowadzają takie rozwiązania, mają szansę przejąć część ruchu od największych portów Beneluksu, gdzie prace modernizacyjne trzeba prowadzić przy pełnym obłożeniu terminali.

    Dla armatorów liczy się nie tylko zgodność z regulacjami, lecz także przewidywalność operacyjna, którą mniejsze porty często potrafią zapewnić dzięki mniejszemu obciążeniu nabrzeży. W efekcie część ładunków może zostać przekierowana poza główne porty Beneluksu, co sprzyja bardziej równomiernemu rozłożeniu ruchu w europejskiej sieci portowej.

    Europejskie porty i inwestycje w energetykę niskoemisyjną

    Porty europejskie coraz częściej postrzegają transformację energetyczną jako szansę rozwojową. Rotterdam pełni dziś rolę jednego z głównych ośrodków projektów wodorowych w Europie, opartych na wielkoskalowej produkcji zielonego wodoru na terenach portowych, zasilanej energią z morskich farm wiatrowych. Wodór trafia do przemysłu oraz sektora transportowego. Antwerpia rozwija zaplecze dystrybucyjne paliw alternatywnych, natomiast Hamburg koncentruje się na przygotowaniu infrastruktury umożliwiającej wykorzystanie wodoru w porcie i jego zapleczu logistycznym.

    W wielu europejskich portach prowadzone są inwestycje umożliwiające przeładunek elementów dla morskiej energetyki wiatrowej. Terminale przygotowują się do obsługi coraz większych komponentów instalacji offshore – wież, gondoli i łopat turbin – co wymaga wyspecjalizowanych nabrzeży oraz placów składowych. Transformacja energetyczna zmienia więc logistyczny profil portów, które stają się zapleczem dla nowych projektów morskich.

    Wyzwania operacyjne wynikające z zielonej polityki

    Wymogi środowiskowe stanowią wyzwanie dla portów, które nie dysponują odpowiednią przestrzenią lub zapleczem energetycznym. Modernizacja sieci elektroenergetycznej, niezbędna do zasilania statków z lądu, napotyka ograniczenia techniczne oraz bariery regulacyjne. Trudności pojawiają się również przy projektach związanych z paliwami alternatywnymi, zwłaszcza tam, gdzie port funkcjonuje w gęsto zabudowanej przestrzeni miejskiej.

    Porty muszą jednocześnie godzić inwestycje z zachowaniem ciągłości pracy terminali. Modernizacje nabrzeży, przebudowa torów wodnych czy instalacja systemów OPS prowadzą do czasowych ograniczeń, które wpływają na przepustowość i punktualność.

    Znaczenie transformacji energetycznej dla portów w Europie

    Porty europejskie stoją dziś przed wyzwaniami, które redefiniują ich rolę w całym łańcuchu transportu morskiego. Nie są już wyłącznie miejscem załadunku i wyładunku, lecz przestrzenią, w której zapadają decyzje dotyczące paliw alternatywnych, inwestycji w offshore i nowych standardów emisji. To one w najbliższych latach będą wyznaczać kierunek rozwoju europejskiej żeglugi. Od tempa modernizacji zależy, które ośrodki utrzymają mocną pozycję, a które ustąpią miejsca bardziej elastycznej konkurencji.

    Transformacja energetyczna przestaje być abstrakcyjnym hasłem. To proces, który już realnie zmienia układ sił na mapie portów. W nadchodzącej dekadzie przewagę zyskają te ośrodki, które potrafią połączyć zgodność z regulacjami ze stabilną, przewidywalną i operacyjnie odporną pracą terminali – nie tylko w strategiach, ale przede wszystkim w codziennym funkcjonowaniu.