Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

9 sierpnia, odbyła się uroczystość nadania imienia i podniesienia bandery na nowej pogłębiarce Ursa dla Urzędu Morskiego w Gdyni. Jednostka stanowi nie tylko ważne wzmocnienie polskiej floty, ale również przykład udanej współpracy międzynarodowej w branży stoczniowej.
W artykule
Na terenie Bazy Oznakowania Nawigacyjnego w Gdańsku odbyła się ceremonia podniesienia bandery i nadania imienia nowej pogłębiarce. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele branży morskiej, w tym Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni, oraz Juha Granqvist, dyrektor zarządzający fińskiej stoczni Uudenkaupungin Työvene Oy. Uczestnicy ceremonii podkreślili kluczowe znaczenie tej inwestycji dla rozwoju infrastruktury portowej w Polsce.
Umowa na budowę Ursy została podpisana w 2022 roku z fińską stocznią Työvene Oy, a projekt realizowany był we współpracy z holenderskimi partnerami. Budowa statku, który kosztował 117 milionów złotych, przebiegała według zmodyfikowanej specyfikacji, co pozwoliło na wyłonienie wykonawcy po dwóch nieudanych przetargach.

Pogłębiarka Ursa ma długość całkowitą 62,00 m (z wyłączeniem połączenia dziobowego) i szerokość konstrukcyjną 12,0 m, z maksymalnym zanurzeniem wynoszącym 3,9 m. Jej ładownia może pomieścić ponad 950 m³ urobku na najwyższym poziomie przelewu. Statek jest w stanie pogłębiać do 18 m poniżej linii wody, a jego minimalna prędkość marszowa w stanie zanurzenia ładunkowego wynosi 8 węzłów.
Ursa, dzięki swojej zaawansowanej konstrukcji, jest w stanie szybko i efektywnie reagować na zmiany głębokości torów wodnych, co jest kluczowe dla utrzymania płynności ruchu morskiego.
Budowa jednostki napotkała na kilka niespodziewanych wyzwań, w tym opóźnienia wynikające z zakłóceń w łańcuchach dostaw spowodowanych rosyjską inwazją na Ukrainę oraz niespodziewanie grubym lodem w Finlandii, co uniemożliwiło zimowe próby morskie. Mimo to, dzięki przedłużonemu czasowi realizacji projektu, udało się wprowadzić dodatkowe usprawnienia. Jak podkreślił Juha Granqvist, projektowanie statków na miarę jest specjalnością stoczni Työvene Oy, co pozwoliło na stworzenie jednostki dostosowanej do specyficznych potrzeb Urzędu Morskiego.
Ursa będzie stacjonować w Porcie Nowy Świat, choć jej portem macierzystym będzie Gdynia. Jej głównym zadaniem będzie obsługa nowego toru wodnego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, mającego docelową głębokość 5 metrów. Nowoczesne wyposażenie pozwala jej na szybkie i efektywne reagowanie na zmiany w głębokości torów podejściowych do polskich portów, co podkreśliła Anna Stelmaszyk-Świerczyńska. Dzięki natychmiastowej gotowości operacyjnej pogłębiarki, polskie porty zyskają na bezpieczeństwie i efektywności.
Podczas ceremonii dyrektor Anna Stelmaszyk-Świerczyńska przekazała kapitanowi statku, Michałowi Szydłowskiemu, certyfikat okrętowy, po czym nastąpiło tradycyjne rozbicie butelki szampana o kadłub jednostki przez matkę chrzestną, Barbarę Olczyk. Imię Ursa nawiązuje do tradycji nazewnictwa jednostek Urzędu Morskiego, takich jak Konstelacja czy Zodiak, i odzwierciedla symboliczne spojrzenie w niebo.
Już pod koniec sierpnia Ursa rozpocznie swoje pierwsze prace we Władysławowie, gdzie zajmie się udrożnieniem dostępu do portu. Jej operacyjność zapewnią dwie ośmioosobowe załogi, które są już gotowe do działania. Statek, dzięki swojej innowacyjności i elastyczności, będzie odgrywał kluczową rolę w utrzymaniu polskich dróg wodnych na odpowiednim poziomie.

Nowoczesna pogłębiarka Ursa, dzięki swojemu zaawansowanemu wyposażeniu i specyfikacji, nie tylko wzbogaca polską flotę, ale również umacnia pozycję Polski w sektorze gospodarki morskiej, przyczyniając się do dalszego rozwoju infrastruktury portowej w kraju.
Źródło: Port Gdańsk/Linkedln


Od lat Austal kojarzy się przede wszystkim z nowoczesnym przemysłem okrętowym i współpracą z siłami morskimi państw sojuszniczych. Dla firmy równie ważne pozostaje jednak zaangażowanie w życie lokalnych społeczności w Australii Zachodniej.
W artykule
Od ponad dekady pracownicy Austal oraz fundusz Austal Giving wspierają działalność The Hospital Research Foundation Group, która finansuje badania nad chorobami sercowo-naczyniowymi, cukrzycą oraz nowotworami, w tym rakiem prostaty. Jednym z najnowszych projektów objętych wsparciem jest praca dr. Aarona Beasleya z Edith Cowan University (ECU), skoncentrowana na poprawie metod leczenia zaawansowanego czerniaka.
Czytaj więcej: John Rothwell ustępuje ze stanowiska prezesa Austal
Austal akcentuje, że odpowiedzialność biznesu nie kończy się na bramie stoczni. Firma chce być postrzegana nie tylko jako producent okrętów, lecz także jako partner, który realnie wzmacnia potencjał lokalnej społeczności poprzez długofalowe wspieranie badań ratujących życie.
Mathew Preedy, dyrektor operacyjny Austal oraz przewodniczący Austal Giving, podkreśla, że dla firmy kluczowe znaczenie ma realny wpływ tych działań na przyszłość:
„Widzimy, jaką różnicę może przynieść nasze wsparcie dla przyszłych pokoleń. Dlatego tak mocno zachęcamy pracowników do angażowania się w inicjatywy charytatywne oraz wspieramy organizacje takie jak The Hospital Research Foundation” – zaznacza.
Tak trochę prywatnie: nigdy wcześniej nie natknąłem się w mediach na wiadomość o tak szerokim zaangażowaniu zakładu stoczniowego w projekty medyczne, co samo w sobie wydało mi się wyjątkowo ciekawe. Przemysł okrętowy zwykle kojarzy się z ciężką pracą, stalą i precyzją inżynierską, lecz w tym przypadku widać coś znacznie więcej – autentyczną troskę o lokalną społeczność. Piszę o tym nie bez powodu, bo sam od 35 lat zmagam się z cukrzycą typu 1. Dlatego każde wsparcie badań nad chorobami przewlekłymi oraz sercowo-naczyniowymi szczególnie do mnie przemawia i budzi szczerą wdzięczność.