„Mamy bardzo mało czasu, żeby zakończyć te negocjacje, aby zapewnić, że porozumienie wejdzie w życie 1 stycznia 2021 roku” – powiedział na konferencji prasowej Francuz.
Jak zaznaczył okres przejściowy dla Wielkiej Brytanii zakończy się za 4 miesiące i 10 dni i dlatego, aby dać czas na zatwierdzenie tekstu porozumienia przez Radę UE i Parlament Europejski powinien być on wypracowany najpóźniej do końca października.
„Mamy jeszcze dwa miesiące, by znaleźć porozumienie we wszystkich kwestiach, które są dyskutowane, skonsolidować tekst i sfinalizować wszystkie techniczne aneksy. (…) Jakiekolwiek opóźnienie, wychodzące poza koniec października oznaczałoby poważne ryzyko, że nie zakończymy tego procesu z sukcesem” – ostrzegł Barnier.
Sfinalizowanie umowy musi nastąpić odpowiednio wcześniej również dlatego, by dać czas ekspertom prawnym na jej zatwierdzenie, a tłumaczom na przetłumaczenie na wszystkie języki UE.
Główny unijny negocjator nie krył rozczarowania podejściem Brytyjczyków. „Ci, którzy mieli nadzieję, że negocjacje pójdą gładko do przodu w tym tygodniu, będą rozczarowani. Niestety ja też szczerze mówiąc jestem zawiedziony i zaskoczony, bo premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział nam w czerwcu, że chce przyspieszyć negocjacje podczas lata” – przypominał Barnier.
Jak relacjonował, podczas zakończonej właśnie rundy rokowań, podobnie jak w lipcu wysłannicy rządu w Londynie „nie pokazali żadnej prawdziwej woli, by pójść do przodu w kwestiach, które mają fundamentalne znaczenie dla UE”.
Punktem spornym jest to, co Bruksela nazywa równymi warunkami gry. UE obawia się, że Wielka Brytania zacznie stosować „dumping regulacyjny” i chcąc zyskać przewagę konkurencyjną będzie obniżać standardy w zakresie praw pracowniczych, ochrony środowiska czy praw konsumenckich.
„Nie prosimy o nic więcej, ale też o nic mniej, niż to co zadeklarował premier Boris Johnson w naszej wspólnej politycznej deklaracji w październiku zeszłego roku wraz 27 liderami UE” – zaznaczył Barnier.
Przypominał w tym kontekście, że w deklaracji są zapisy o tym, iż przyszłe porozumienie musi zawierać zobowiązania, aby zapobiec zakłóceniom w handlu i nieuczciwym przewagom konkurencyjnym. Dodał, że deklaracja zawiera też zobowiązanie obu stron do utrzymania wysokich standardów w obszarze pomocy państwa, konkurencji, kwestii społecznych i zatrudnienia, czy środowiska, zmian klimatu oraz spraw podatkowych.
Źródło: PAP