#drony

Czy Ghost Shark – australijski dron podwodny – to rozwiązanie dla polskiej Marynarki Wojennej? A może Bałtyk wymaga zupełnie innych technologii? Sprawdź, dlaczego przyszłość może należeć do naszych rodzimych, szybkich i zwinnych dronów!

W środę, niszczyciel USS Mason zestrzelił kolejnego drona wystrzelonego z Jemenu w kierunku statków handlowych i okrętów wojennych US Navy w południowej części Morza Czerwonego

Najnowsze doniesienia z okupowanego Krymu świadczą o tym, jak dynamicznie rozwija się sytuacja w regionie.

W erze dynamicznego postępu technicznego i technologicznego, drony zarówno powietrzne jak i morskie – zmieniają sposób, w jaki patrzymy na transport i eksploatację.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało we wtorek o udaremnieniu próby ataku ukraińskich dronów na okręty rosyjskiej marynarki wojennej i statki cywilne na Morzu Czarnym.

Według ekspertów potencjalnymi przyszłymi obiektami ataków terrorystów będą obiekty infrastruktury krytycznej, a narzędziami ataków będą systemy autonomiczne (drony).

Amerykański Boeing, który na początku 2019 roku uzyskał kontrakt na dostarczenie pięciu podwodnych dronów „Orca” dla US Navy zmaga się z licznymi problemami.

Chiński biznesman i biolog morski przyznał się w środę przed sądem federalnym w Bostonie, że nielegalnie przekazywał amerykańską technologię morską uniwersytetowi wojskowemu w Chinach. Uczelnia ta znana jest m.in. z prac nad podwodnymi dronami.

Pozyskiwanie każdego sprzętu wojskowego w tym śmigłowców, to proces bardzo złożony który nie może ograniczać się tylko do wskazania danego typu ale uwzględniać musi kompleksowo wiele kwestii z tym związanych.

W marcu br. pojawiła się informacja, że grupa ECA Robotics będzie dostarczycielem bezzałogowych pojazdów podwodnych, pozyskanych w ramach programu zwalczania min (Mine Countermeasures Measures – MCM) dla marynarek wojennych Belgii i Holandii. Wejdą one na wyposażenie planowanych 12 niszczycieli min.