Nowy Zarząd ILF Consulting Engineers Polska

1 stycznia 2022 roku nastąpiła zmiana w strukturze Zarządu ILF Consulting Engineers Polska. Dotychczasowy Prezes Andrzej Dercz przeszedł na emeryturę, a nowymi równoprawnymi Członkami Zarządu zostali: Beata Nepelska-Kula, Rafał Blankiewicz i Marcin Przepiórka. Firma nie powołała Prezesa Zarządu, stawiając na innowacyjną formułę zarządzania przedsiębiorstwem.

Nowy Zarząd ILF Polska

W skład nowego Zarządu spółki ILF Consulting Engineers Polska weszli Beata Nepelska-Kula, Rafał Blankiewicz oraz Marcin Przepiórka. Do tej pory obejmowali stanowiska: Dyrektora Działu Projekty, Dyrektora Działu Rozwoju Biznesu oraz Wicedyrektora Działu Projekty. Firma przyjęła zasadę równorzędnej współodpowiedzialności Członków Zarządu za zarządzanie firmą. Odzwierciedla to kulturę organizacji, którą cechuje m.in. partnerstwo, profesjonalizm oraz wzajemne zaufanie. 

Beata Nepelska-Kula, dotychczasowa Dyrektor Działu Projekty, dołączyła do ILF Polska w 1999 roku. Na nowym stanowisku – kontynuując dotychczasowe obowiązki – będzie odpowiadała za projekty z zakresu ropy, gazu i przemysłu oraz energetyki i ochrony klimatu, za zarządzanie projektami, a także HR.

Rafał Blankiewicz, dotychczasowy Dyrektor Działu Rozwoju Biznesu, z firmą związany jest od 2001 roku. Obecnie nadal będzie odpowiadał za rozwój biznesu, a dodatkowo obejmie nadzór nad finansami i administracją oraz jakością. 

Marcin Przepiórka, dotychczasowy Wicedyrektor Działu Projekty, odpowiedzialny za obszar infrastruktury transportowej, swoją karierę w spółce rozpoczął w 2011 roku. Będzie odpowiadał za projekty z zakresu transportu oraz środowiska, a także za zarządzanie relacjami z klientami oraz compliance.

Dziękujemy panu Andrzejowi Derczowi za lata współpracy i liczne sukcesy, jakie w tym czasie osiągnęła firma. To właśnie w czasie, kiedy był Prezesem, ILF Polska stał się jednym z pierwszych adresów projektowych w Polsce – mówi Rafał Blankiewicz, Dyrektor Zarządzający ILF Consulting Engineers Polska. Nowa formuła Zarządu, dzięki połączeniu kompetencji i perspektyw trzech osób, stwarza dla naszej firmy szansę na dalszy, wielokierunkowy rozwój i kompleksowe odpowiadanie na nowe potrzeby Klientów – dodaje.

Nowe wyzwania

Nowy Zarząd, którego członkowie są związani z ILF Polska od wielu lat, planuje jeszcze mocniej zaznaczyć swoją pozycję na rynku rodzimym. Kolejny cel to większa niż dotychczas ekspansja zagraniczna. Natomiast jednym z kierunków kontynuowania dotychczasowej strategii będzie widoczne uczestnictwo w transformacji energetycznej w Polsce i na świecie oraz w szeroko rozumianym sektorze offshore.

ILF Polska będzie kontynuował uczestnictwo w najważniejszych realizacjach w kraju. Nasze plany wiążemy w dużej mierze z odnawialnymi źródłami energii, zwłaszcza z farmami wiatrowymi na Bałtyku, gdzie jesteśmy już zaangażowani w przygotowanie wielu projektów. Planujemy także wykorzystać międzynarodowe doświadczenie firmy i zwiększyć nacisk na ekspansję poza granice Polski – mówi Rafał Blankiewicz, Dyrektor Zarządzający ILF Consulting Engineers Polska.

W związku z zachodzącą transformacją Polskę czeka wiele wyzwań m.in. zmiany legislacyjne, brak wykwalifikowanych w nowych obszarach kadr oraz potrzeby społeczeństwa w zakresie odpowiedniej komunikacji tego procesu. Analizując historię naszej firmy, gdzie już niejednokrotnie dostosowywaliśmy się do potrzeb rynku, patrzymy na tę sytuację z optymizmem. W ILF Polska chętnie podejmujemy się nowych wyzwań, ponieważ stwarzają one warunki do rozwoju – wskazuje Beata Nepelska-Kula, Dyrektor Zarządzająca ILF Consulting Engineers Polska.

ILF Polska, na czele z nowym Zarządem, będzie rozszerzać portfolio o nowe obszary oraz umacniać pozycję na rynku krajowym w konsultingu inżynierskim w zakresie infrastruktury transportowej. 

Już od dłuższego czasu obserwujemy szeroko pojęty boom budowlany. Obecnie wywiera się presję na miasta, aby reagowały na postępującą urbanizację i rozwijały komunikację publiczną. Takie działania zapewniają usprawnienie ruchu, zmniejszają ilość zanieczyszczeń oraz poprawiają warunki życia mieszkańców. Jesteśmy i dalej chcemy być obecni przy inwestycjach w infrastrukturę transportową, które zmieniają na lepsze otaczające nasz środowisko – wskazuje Marcin Przepiórka, Dyrektor Zarządzający ILF Consulting Engineers Polska. 

Źródło: ILF Polska

Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Korekta programu Constellation i zmiany w kierownictwie Fincantieri Marinette Marine

    Korekta programu Constellation i zmiany w kierownictwie Fincantieri Marinette Marine

    Amerykańska stocznia Fincantieri Marinette Marine powołała byłego sekretarza marynarki wojennej USA Kennetha J. Braithwaite’a na przewodniczącego rady dyrektorów. Decyzja zapadła w momencie głębokiej korekty programu fregat Constellation oraz zmiany kierunku działań US Navy w segmencie mniejszych nawodnych okrętów wojennych.

    Nowy przewodniczący rady dyrektorów

    Zmiany personalne w kierownictwie stoczni otwierają nowy etap w jej funkcjonowaniu, zbieżny z próbą uporządkowania jednego z najbardziej problematycznych programów okrętowych ostatnich lat. Na czele rady dyrektorów Fincantieri Marinette Marine 19 grudnia stanął Kenneth J. Braithwaite, 77. sekretarz marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych oraz były ambasador USA w Norwegii. Jego doświadczenie obejmuje zarówno służbę w lotnictwie marynarki wojennej USA, jak i wieloletnią karierę dyplomatyczną.

    Nominacja ma wzmocnić zaplecze decyzyjne stoczni należącej do włoskiego koncernu Fincantieri, jednego z największych graczy europejskiego przemysłu okrętowego, który od lat konsekwentnie buduje swoją pozycję na rynku amerykańskim. Zakłady w Marinette stanowią dziś kluczowy element tej strategii, łącząc europejski kapitał i know-how z realiami zamówień federalnych USA. W tym kontekście część komentatorów wskazuje, że powołanie byłego sekretarza marynarki może być również czytelnym sygnałem wysłanym w stronę decydentów w Waszyngtonie. Jak zauważył m.in. analityk morski prowadzący konto Virtual Bayonet, ruch ten można interpretować jako element starań Fincantieri Marinette Marine o utrzymanie i pozyskanie kolejnych zleceń dla US Navy po ograniczeniu programu Constellation.

    Ograniczenie programu Constellation

    25 listopada 2025 roku US Navy ogłosiła rezygnację z budowy czterech fregat typu Constellation jeszcze przed rozpoczęciem ich produkcji. Kontynuowane mają być wyłącznie dwie pierwsze jednostki: przyszłe USS Constellation (FFG-62) oraz USS Congress (FFG-63), budowane w zakładach stoczniowych w Marinette. Oficjalnie decyzję przedstawiono jako element szerszej korekty podejścia do rozwoju floty nawodnej, jednak jej przyczyny mają znacznie bardziej przyziemny charakter.

    Harmonogram programu uległ bowiem poważnemu rozchwianiu, a przekazanie okrętu prototypowego, pełniącego rolę jednostki wiodącej dla całego typu, przesunięto na 2029 rok. Źródłem opóźnień nie były wyłącznie kwestie organizacyjne, lecz narastająca złożoność projektu. W toku prac fregata Constellation była sukcesywnie doposażana i modyfikowana w odpowiedzi na kolejne wymagania, co prowadziło do rozrostu instalacji okrętowych, wzrostu masy jednostki oraz konieczności ciągłego aktualizowania dokumentacji technicznej.

    W efekcie program stopniowo odchodził od pierwotnego założenia budowy okrętu opartego na sprawdzonej konstrukcji, wchodząc w fazę projektu rozwijanego równolegle z produkcją. Taki model działania wymuszał korekty już w trakcie prac stoczniowych, spowalniał tempo budowy i potęgował ryzyko kolejnych poślizgów w realizacji harmonogramu.

    W praktyce program Constellation stał się podręcznikowym przykładem tego, jak ambicje potrafią zdominować zdrowy rozsądek projektowy. Dążenie do maksymalnego nasycenia jednego okrętu nowymi zdolnościami doprowadziło do rozrostu konstrukcji, utraty kontroli nad masą oraz konieczności wprowadzania zmian już w trakcie budowy. Marynarka wojenna, zamiast szybko otrzymać nowy typ fregat, znalazła się w stanie permanentnego zarządzania kryzysem projektowym.

    Raport Government Accountability Office z maja 2024 roku potwierdził problemy, które od dłuższego czasu były sygnalizowane w środowisku okrętowym. Rozpoczęcie budowy fregat typu Constellation nastąpiło przy niezamkniętym projekcie technicznym, co w naturalny sposób prowadziło do opóźnień i komplikacji w realizacji programu. W toku prac konieczne było wprowadzanie kolejnych zmian projektowych oraz dostosowań technicznych, już po rozpoczęciu budowy jednostek.

    Program Constellation unaocznił tym samym, że nawet w przypadku największej marynarki wojennej świata prowadzenie budowy okrętu równolegle z dopracowywaniem projektu i rozszerzaniem zakresu wymagań technicznych generuje istotne ryzyka harmonogramowe i organizacyjne.

    Decyzja o ograniczeniu serii i odejściu od dalszego rozwijania programu w dotychczasowej formie może być zatem postrzegana jako kosztowna, lecz konieczna korekta przyjętego wcześniej podejścia. US Navy sygnalizuje w ten sposób zwrot w stronę konstrukcji przewidywalnych w budowie, opartych na sprawdzonych rozwiązaniach oraz realnej kontroli terminów wprowadzania okrętów do służby.

    Program FF(X) oparty na Legend – nowy kierunek US Navy

    W miejsce programu fregat Constellation US Navy zapowiedziała uruchomienie nowej koncepcji oznaczonej jako FF(X). Nie oznacza to prostego przekształcenia kutrów typu Legend w okręty bojowe, lecz wykorzystanie sprawdzonej, seryjnie budowanej platformy jako punktu wyjścia do opracowania nowych nawodnych jednostek bojowych.

    Podstawą rozważań pozostaje konstrukcja National Security Cutter, opracowana pierwotnie dla US Coast Guard przez Huntington Ingalls Industries. Projekt ten, zweryfikowany w wieloletniej eksploatacji, ma stanowić fundament dla jednostek FF(X), które od początku projektowane będą z myślą o wymaganiach marynarki wojennej, a nie jako bezpośrednia adaptacja istniejących kutrów.

    Nowa ścieżka rozwoju ma umożliwić szybsze osiągnięcie gotowości bojowej poprzez ograniczenie ryzyka technicznego wynikającego z rozwoju projektu. Zgodnie z deklaracjami, wodowanie pierwszego kadłuba planowane jest na 2028 rok w ramach inicjatywy określanej jako „Golden Fleet”. W komunikatach marynarki akcentowano przede wszystkim stabilizację harmonogramu oraz większą przewidywalność procesu budowy, co pozostaje w wyraźnym kontraście do doświadczeń wyniesionych z programu Constellation.

    Skutki dla stoczni i przemysłu w USA

    Fincantieri podkreśla, że osiągnięte porozumienie z marynarką wojenną USA zapewni stabilność zatrudnienia oraz ciągłość funkcjonowania trzech zakładów stoczniowych w stanie Wisconsin. Marynarka ma pokryć skutki ekonomiczne wynikające z decyzji kontraktowych dotyczących anulowanych jednostek.

    Obecnie koncern zatrudnia około 3750 pracowników w zakładach stoczniowych w Marinette, Green Bay, Sturgeon Bay oraz Jacksonville. W ostatnich latach nakłady inwestycyjne Fincantieri w amerykański przemysł okrętowy przekroczyły 800 mln dolarów.

    Perspektywy na kolejne programy

    Przedstawiciele spółki zapowiadają skoncentrowanie działań na przyszłych zamówieniach obejmujących jednostki desantowe, lodołamacze oraz okręty do zadań specjalnych. Rola nowego przewodniczącego rady dyrektorów ma sprowadzać się do wsparcia stoczni w dostosowaniu jej oferty do zmieniających się priorytetów US Navy oraz w odbudowie zaufania do zdolności Fincantieri Marinette Marine w zakresie terminowej i przewidywalnej realizacji programów okrętowych.

    Decyzje podejmowane w Marinette wpisują się w szerszą tendencję rewizji federalnych programów okrętowych w Stanach Zjednoczonych. W tym kontekście odejście od dalszego rozwijania programu Constellation oraz zwrot ku rozwiązaniom opartym na sprawdzonych projektach można odczytywać jako próbę powrotu do podejścia, w którym pierwszoplanowe znaczenie mają kontrola ryzyka, stabilność harmonogramu oraz realna wykonalność programu, a nie przerost ambicji na etapie całego programu.