Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Europa przyspiesza przejście na zrównoważony transport morski, skupiając się na promach napędzanych wodorem i metanolem. Inwestycje Norwegii i Włoch w innowacyjne rozwiązania, takie jak żagle eSAIL, mają na celu obniżenie emisji CO2 i zwiększenie efektywności energetycznej floty promowej, otwierając drogę do bardziej ekologicznej przyszłości w branży.
W artykule
W kierunku ekologicznego przyszłego rozwoju, Norwegia zainwestowała w innowacyjne technologie w transporcie morskim, skupiając się na wykorzystaniu wodoru i automatyzacji. Stocznia Myklebust Verft zdobyła kontrakt na produkcję dwóch promów wodorowych dla Torghatten Nord, które zostaną użyte na trasie Bodø-Lofoty. Te 120-metrowe jednostki, zaprojektowane przez Norwegian Ship Design Company, będą mogły przewieźć 120 samochodów i 599 pasażerów, zasilane wyłącznie zielonym wodorem z produkcji zakładu GreenH w Langstranda w Bodø.
Zaplanowane na uruchomienie 1 października 2025 roku, promy te stanowić będą część umowy z Norweskim Zarządem Dróg Publicznych o wartości 4,98 miliarda koron (ok. 496 milionów euro) na okres 15 lat. Wspomaganie oferty letniej zapewnią dwa istniejące promy, VÆRØY i LANDEGODE, które przejdą modyfikację z LNG na biopaliwa. Oprócz tego, Fjord1 wprowadzi cztery bezzałogowe promy na trasę Lavik-Oppedal od września 2026, otwierając nowy rozdział w bezemisyjnym i zautomatyzowanym transporcie morskim.
Czytaj więcej o branży Promowej i jej rozwoju i perspektywach
Na fali rosnącego zainteresowania trasą Brindisi-Igoumenitsa, Grimaldi Lines wprowadza do swojej floty statek Europalink, aby obsłużyć to popularne połączenie. Nowa jednostka, o wyraźnie większej pojemności niż jej poprzednik Igoumenitsa, obiecuje znaczące zwiększenie komfortu podróży między Włochami a Grecją. Wprowadzając statek Europalink, zdolny do przewożenia o 20% więcej pasażerów i o 50% więcej ciężarówek, Grimaldi Lines rozszerza swoją ofertę, dodając dwa rejsy dziennie na tej trasie.
Europalink, wyróżniający się jako największy prom ro-pax pod względem pojemności cargo na Morzu Adriatyckim, został zbudowany w 2007 roku dla Finnlines i należy do renomowanej serii Star-class. Ten imponujący, 218-metrowy ro-pax dysponuje linią ładunkową o długości 4200 metrów, oferując ponad 200 kabin, które mogą pomieścić 575 pasażerów. Inwestycja ta świadczy o zaangażowaniu Grimaldi Lines w podnoszenie standardów podróży morskiej, łącząc zalety efektywności transportowej z wygodą i stylem podróżowania na jednej z najbardziej pożądanych tras w regionie.
Projekt zielonego korytarza żeglugowego między Irlandią Północną a północno-zachodnią Anglią staje się przełomowym krokiem w kierunku dekarbonizacji sektora morskiego, z dużym potencjałem dla zielonego metanolu jako skalowalnego, ekologicznego paliwa. Dzięki finansowaniu z brytyjskiego Departamentu Transportu i realizacji przez Innovate UK, projekt ten, prowadzony przez konsorcjum składającym się z firm: B9 Energy Storage i Centrum Innowacji Przemysłowych Net Zero Uniwersytetu Teesside, bada możliwości wykorzystania zielonego metanolu, produkowanego lokalnie w porcie Larne. Metanol ten, otrzymywany z zielonego wodoru i CO2, ma służyć jako paliwo dla promów towarowych, co pozwoli na „prawdziwie zerową” emisję i obiegową gospodarkę CO2, zamykając cykl produkcji i wykorzystania węgla w sposób zrównoważony.
Technologia ta, zgłoszona do opatentowania, oferuje innowacyjne rozwiązanie dla przemysłu morskiego, pozwalając na uniezależnienie się od biologicznego CO2 oraz CO2 wychwytywanego z powietrza, co zapewnia realizację celów klimatycznych bez potrzeby kompensacji emisji. Projekt zakłada, że elastyczna instalacja produkcyjna zielonego metanolu będzie wykorzystywać energię odnawialną, głównie wiatrową, do napędzania procesu elektrolizy, co dodatkowo podkreśla jego ekologiczny charakter. Próby przedwdrożeniowe i symulacje modelowania techniczno-ekonomicznego mają na celu dokładne zbadanie wydajności tej technologii oraz jej wpływu na sektor morski, z nadzieją na znaczące przyspieszenie dekarbonizacji globalnych łańcuchów dostaw.
W drodze ku bardziej zielonej przyszłości, hiszpański start-up bound4blue wprowadza na pokład statku Ville de Bordeaux innowacyjne żagle ssące eSAIL. To przełomowe rozwiązanie, zamontowane na francuskim promie ro-ro należącym do armatora Louis Dreyfus Armateurs, ma szansę znacząco zmniejszyć emisję CO2 w sektorze transportu morskiego. Żagle te, wytwarzające do siedmiokrotnie większą siłę nośną niż tradycyjne żagle, zostały zaprojektowane do maksymalizowania oszczędności paliwa i minimalizacji wpływu na środowisko. Dzięki prefabrykacji konstrukcji fundamentów przez Energomontaż Północ w Gdyni i montażu w stoczni Vigo, projekt ten nie tylko podkreśla innowacyjność, ale również podnosi standardy efektywności w branży.
Instalacja żagli eSAIL na Ville de Bordeaux, statku wynajmowanym przez Airbus do transportu komponentów do fabryki w USA, jest krokiem w stronę realizacji ambitnych celów ekologicznych Airbusa. Mierząc się z wyzwaniem redukcji emisji CO2 o połowę do roku 2030, firma znajduje w technologii eSAIL kluczowe narzędzie do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju. Żagle eSAIL, zapewniające proste, bezpieczne i niezawodne działanie, stanowią także istotny element strategii Louis Dreyfus Armateurs w dążeniu do neutralności węglowej do 2050 roku. Projekt ten, symbolizujący innowację i zaangażowanie w ochronę środowiska, zwiastuje nową erę w sektorze transportu morskiego, gdzie efektywność łączy się z ekologiczną odpowiedzialnością.
Czytaj również o rewolucji elektrycznych jednostkach portowych w Sigapurze
Rozwijając koncepcję tunelu kolejowo-drogowego pod Bełtem Fehmarn, warto zaznaczyć, że finansowanie przez duńskiego operatora Femern A/S budzi kontrowersje dotyczące uczciwej konkurencji. Przeciwnicy projektu, w tym armatorzy Scandlines i Molslinjen, wyrażają obawy związane z wpływem tunelu na istniejące połączenia promowe.
Dania podjęła się finansowania, budowy i obsługi tunelu łączącego Rødby z Puttgarden, demonstrując swoje zobowiązanie do tego strategicznego projektu. Choć planowano rozpoczęcie prac budowlanych w 2015 roku, ostatecznie wystartowały one z kilkuletnim opóźnieniem dopiero w 2021 roku. Projekt ten jest kluczowy dla modernizacji regionalnego transportu, obiecując znaczące ulepszenia w komunikacji między Danią a Niemcami.
Autor: Mariusz Dasiewicz/PromySKAT


30 listopada grupa aktywistów Greenpeace Australia Pacific przeprowadziła spektakularną akcję na podejściu do portu w Newcastle, gdzie wspięli się na masowiec BONNY ISLAND, na którego pokładzie znajdował się węgiel.
W artykule
Do incydentu doszło w rejonie wejścia do portu Newcastle, jednego z głównych punktów eksportowych australijskiego węgla. Trzech aktywistów Greenpeace przedostało się na pokład masowca, wykorzystując dostęp do łańcucha kotwicznego oraz konstrukcji burtowych. Obecność osób postronnych na części dziobowej jednostki uniemożliwiła jej normalne manewrowanie, natomiast równoległa blokada kajakami na torze podejściowym dodatkowo ograniczyła przestrzeń manewrową statku, co w praktyce całkowicie wstrzymało jego ruch.
Protest był częścią szerszej inicjatywy Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia daty wygaszania eksportu paliw kopalnych oraz wstrzymania nowych projektów związanych z węglem i gazem.
Aktywiści rozwiesili na burcie masowca duży transparent z przesłaniem skierowanym do władz Australii: „Wycofywać węgiel i gaz”. Był to element blokady Rising Tide People’s Blockade, której uczestnicy domagają się wyznaczenia terminu odejścia od paliw kopalnych oraz wstrzymania zgód na nowe projekty związane z węglem i gazem.
Akcja zbiegła się w czasie z podpisaniem przez Australię Deklaracji z Belém podczas COP30 w Brazylii. Greenpeace podkreśla, że zobowiązania złożone na forum międzynarodowym pozostają w sprzeczności z utrzymywaniem wysokiego poziomu eksportu surowców energetycznych.
W proteście uczestniczyli także australijscy muzycy Oli i Louis Leimbach z zespołu Lime Cordiale. Według Oli’ego obecność artystów miała podkreślić, że ruch klimatyczny obejmuje różne środowiska społeczne. Zwrócił uwagę, że akcja Greenpeace stała się naturalnym przedłużeniem koncertu zorganizowanego w ramach Rising Tide, który zgromadził wielu zwolenników działań na rzecz ochrony klimatu.
Wśród osób, które wspięły się na pokład masowca, znalazła się również lekarka i aktywistka Greenpeace dr Elen O’Donnell. W swoim oświadczeniu wskazała na skutki katastrof klimatycznych obserwowane w pracy zawodowej oraz podkreśliła, że Australia jako trzeci największy eksporter paliw kopalnych na świecie ponosi szczególną odpowiedzialność za ich konsekwencje.
Skala protestu była na tyle duża, że lokalna policja zatrzymała ponad 140 osób płynących na kajakach i pontonach, które brały udział w blokadzie podejścia do portu, wśród nich również nieletnich. Organizatorzy określili działania jako „konieczne i pokojowe”, natomiast krytycy podkreślali rosnące ryzyko eskalacji oraz zakłócenia pracy największego portu węglowego świata.
Incydent w Newcastle wpisuje się w rosnącą liczbę protestów wymierzonych w infrastrukturę powiązaną z paliwami kopalnymi. Australia, mimo deklaracji składanych na arenie międzynarodowej, pozostaje jednym z głównych eksporterów węgla na rynki azjatyckie. Działania aktywistów pokazują, że presja społeczna na przyspieszenie transformacji energetycznej staje się coraz bardziej zauważalna.
Podobne napięcia pojawiają się także w innych regionach świata, gdzie troska o środowisko zderza się z realiami gospodarki oraz sytuacją na rynku pracy. Europejskie doświadczenia potwierdzają, jak trudne bywa pogodzenie ambitnych celów klimatycznych z rosnącymi kosztami życia. W Australii sytuacja pozostaje szczególnie złożona, ponieważ przemysł wydobywczy jest jednym z fundamentów lokalnych gospodarek.
„Chociaż zmiana klimatu dotknie najuboższych najmocniej, dla wielu z nich nie będzie jedynym ani największym zagrożeniem” – przypomniał niedawno Bill Gates, komentując tempo światowej transformacji energetycznej. Wskazał, że debata zbyt często koncentruje się wyłącznie na emisjach, pomijając kwestie społeczne takie jak dostęp do energii, ubóstwo czy brak możliwości rozwoju.
Jego zdaniem skuteczna polityka klimatyczna wymaga nie tylko redukcji emisji, lecz także inwestycji w rozwiązania poprawiające jakość życia. Zwrócił uwagę, że postęp technologiczny sprawił, iż globalne prognozy emisji są dziś mniej pesymistyczne niż dekadę temu.
Choć dla uczestników Rising Tide była to forma obywatelskiego sprzeciwu, wielu mieszkańców regionu oceniło akcję jako przykład radykalizmu uderzającego w lokalną gospodarkę i miejsca pracy. W debacie publicznej pojawiły się głosy, że blokowanie statków nie rozwiązuje żadnego z realnych problemów klimatycznych, natomiast wzmacnia napięcia społeczne.
Wydarzenia w Newcastle pokazały, że spór między aktywizmem klimatycznym a ekonomicznym fundamentem tego kraju pozostaje nierozstrzygnięty i z zapewne jeszcze będzie powracał w w takiej lub podobnej formie.