Wiceprezes ARP: Stocznia Gdańsk buduje portfel zamówień
Jeżeli kontraktacja będzie przebiegała zgodnie z planem, to łączna wartość umów pozyskanych w tym roku przez Stocznię Gdańsk powinna wynieść od 100 do 200 mln zł. Ale nie wypełnia to naszych ambicji. Chcemy, żeby stocznia podwoiła, potroiła te kontraktacje, ponieważ ma takie możliwości – na antenie Polskiego Radia 24 powiedział Andrzej Kensbok, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu
Podczas rozmowy z Piotrem Nisztorem na antenie Polskiego Radia 24 wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Andrzej Kensbok stwierdził, że potencjał przemysłowy Stoczni Gdańsk, który został zidentyfikowany w toku analiz poprzedzających przejęcie stoczni oraz spółki GSG Towers przez ARP, jest dzisiaj rozwijany. Zaznaczył, że obecna sytuacja na rynku okrętów daje możliwości rozwijania oraz odbudowywania polskich przedsiębiorstw stoczniowych.
Wiceszef Agencji Rozwoju Przemysłu podkreślił, że zakup Stoczni Gdańsk i spółki GSG Towers od strony ukraińskiej, który został zrealizowany latem ubiegłego roku, poprzedziła szczegółowa wycena aktywów, w wyniku której obie spółki zostały nabyte przez ARP po cenie odpowiadającej wartości rynkowej. Dodał też, że ostatecznie wynegocjowana cena była wielokrotnie niższa od tej, którą początkowo oczekiwana strona ukraińska.
[powiazane1]
Andrzej Kensbok powiedział, że przejęte spółki były w trudnej sytuacji finansowej, która wynikała z tego, że właściciel ukraiński nie rozwijał produkcji okrętowej i skoncentrował się wyłącznie na rynku wież wiatrowych. Ale i w tym przypadku produkcja nie była rozwijana w należytym stopniu, ponieważ ostatnie wieże wiatrowe zostały wyprodukowane przez z GSG Towers w 2017 roku.
W przejętych spółkach Agencja Rozwoju Przemysłu zastała również duże braki w zakresie infrastruktury i technologii. Wiceprezes ARP powiedział na antenie radia, że w firmach nie było działu konstrukcyjnego, działu technologicznego. Brakowało też fundamentalnych rozwiązań informatycznych, np. systemu obsługującego gospodarkę magazynową, systemu rejestracji czasu pracy czy pomiaru wydajności produkcji. Dlatego, jak podkreślił wiceprezes ARP Andrzej Kensbok, pierwsze miesiące po przejęciu kontroli nad Stocznią Gdańsk i GSG Towers musiały zostać poświęcone odtworzeniu szeregu funkcji przedsiębiorstwa, wprowadzeniu rozwiązań informatycznych czy odzyskaniu świadectw i certyfikatów od klientów. W tym czasie stocznia musiała przejść przez kilkanaście procesów audytowych i certyfikacyjnych, żeby odzyskać formalne certyfikaty oraz wiarygodność w oczach klientów.
– W tej chwili stocznia rzeczywiście odzyskała zdolności kontraktowe, pozyskała kontrakty, nie tylko podwykonawcze na rzecz innych stoczni trójmiejskich czy stoczni niemieckich, ale z prestiżowymi klientami, klientami końcowymi – powiedział wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu. Andrzej Kensbok zaznaczył, że są to kontrakty referencyjne. Oznacza to, że ich wykonanie otworzy stoczni możliwość pozyskiwania kolejnych zamówień.
W kontekście ostatnio podpisanej umowy z fińskim producentem dźwigów i suwnic Konecranes wiceprezes ARP powiedział, że jest to kontrakt ramowy, który zawiera także uzgodnienia dotyczące transferu technologii oraz wyraża wolę wieloletniej współpracy w zakresie produkcji urządzeń. Dotyczy to obszarów takich jak projektowanie, programowanie czy automatyzacja produkcji.
Wiceszef Agencji Rozwoju Przemysłu zauważył, że obecnie najbardziej rentownym segmentem produkcji stoczniowej są konstrukcje na potrzeby przemysłu wydobywczego offshore. Chodzi przede wszystkim o platformy wydobywcze.
– Takie platformy są obecnie budowane na Morzu Północnym i Morzu Barensta przez norweski koncern Equinor, czyli dawny Statoil – powiedział Andrzej Kensbok. – I tutaj stoczni udało się przejść wszystkie, bardzo wyśrubowane, certyfikacje i pozyskać duży referencyjny kontrakt na produkcję podmorskiego elementu platformy wydobywczej – dodał.
Jeżeli kontrakt ten zostanie zakończony sukcesem, Stocznia Gdańsk będzie miała duże szanse na pozyskanie kolejnych zleceń tego typu. Wiceprezes ARP powiedział, że norweski koncern jest zainteresowany szeroką współpracą w zakresie produkcji platform wydobywczych. A w przypadku takiej produkcji stocznia może liczyć na najwyższe marże.
[powiazane2]
Andrzej Kensbok zaznaczył, że za poprzez realizację mniejszych kontraktów Stocznia Gdańsk przygotowuje się do powrotu do samodzielnego budowania statków. Już teraz spółka buduje kadłuby jednostek oraz bloki kadłubowe.
– To duże konstrukcje produkowane dla jednej ze stoczni niemieckich. To bloki kadłubów statków wycieczkowych – powiedział wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Dodał, że jeżeli kontraktacja będzie przebiegała zgodnie z planem, to łączna wartość umów pozyskanych w tym roku przez Stocznię Gdańsk powinna wynieść od 100 do 200 mln zł. Andrzej Kensbok zaznaczył, że ARP chce, aby stocznia potroiła taki wynik kontraktacji, ponieważ ma takie możliwości przemysłowe. Powiedział też, że dzięki podpisaniu porozumienia ze Stocznią Szczecińską Stocznia Gdańsk będzie mogła uczestniczyć w budowie promów pasażerskich.
Całej rozmowy z wiceprezesem Agencji Rozwoju Przemysłu Andrzejem Kensbokiem można posłuchać pod tym linkiem.
Podpis: tz
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.
Najpopularniejsze
Poprzedni artykuł:
Portal Stoczniowy 2022 | Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Portal Stoczniowy chroni prywatność i dane osobowe swoich pracowników, klientów i kontrahentów. W serwisie wdrożone zostały procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych oraz stosowane są jednolite zasady, zapewniające najwyższy stopień ich ochrony.