O zakończeniu prac przy budynku poinformowano w środę na konferencji prasowej zorganizowanej w zabytkowym obiekcie.
Przemysław Kobza z firmy TPS, która odpowiadała za renowację obiektu i jego zabytkowych elementów, wyjaśnił, że prace rozpoczęły się w maju 2019 r. Przeprowadzono kompleksową renowację zewnętrznej bryły budynku, w tym jego elewacji, na którą składa się około 160 tysięcy cegieł. Elewacja została wyczyszczona, uzupełniono brakujące cegły i fugi (w sumie, jak wyliczono, prace objęły 100 kilometrów fug).
Kobza wyjaśnił, że począwszy od 1871 r., kiedy to powstała pierwsza część budynku, z biegiem lat był on wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany. „Widać to po różnych typach cegieł i fug na elewacji budynku” – mówił Kobza podkreślając, że w trakcie renowacji, uzupełniając fugi, z rozmysłem użyto w różnych miejscach rożnych barw, dostosowując ich kolorystykę do oryginalnej, dzięki czemu można łatwo zlokalizować partie budynku powstałe później niż jego pierwsza część.
Kobza poinformował, że w elewacji budynku znajduje się 330 okien, z których około 50 było w na tyle dobrym stanie, że udało się je poddać renowacji. Odnowiono także sporą część spośród 158 wewnętrznych drzwi oraz 730 metrów kwadratowych dębowych parkietów.
Renowacji poddano także wiele innych zabytkowych elementów: część oświetlenia, balustrady schodowe, zdobne filary w głównej klatce schodowej, oryginalne kafle, którymi wyłożono część korytarzy, wybudowane w ściany drewniane szafy, drewnianą więźbę dachową zachowaną na poddaszu a także elementy dawnych instalacji, w tym rur.
„Wychodziliśmy z założenia, że – tam, gdzie tylko było to możliwe, chcemy zachować jak najwięcej oryginalnych elementów” – podkreślił Kobza wyjaśniając, że zakończone właśnie prace były pierwszym kapitalnym remontem zabytkowego obiektu od momentu jego budowy.
Dodał, że w pracach przy obiekcie brało udział około 300 osób pochodzących z ośmiu krajów. Dodatkowo renowatorzy współpracowali z blisko 50 firmami – wykonawcami przeróżnych usług i dostawcami produktów. „Niemal wszystkie te firmy pochodziły z Pomorza” – podkreślił.
W kilkukondygnacyjnym budynku stoczniowej dyrekcji znajduje się w sumie około 7 tysięcy metrów kw. pomieszczeń, z czego około 5,5 tysiąca to powierzchnia użytkowa. Jak poinformował na konferencji prasowej Gerard Schuurman z zarządzającej obiektem firmy Stocznia Cesarska Development, około 4 tysięcy metrów kw. w budynku jest przeznaczonych na wynajem. Oferta najmu obejmuje zarówno duże biurowe powierzchnie, jak i pojedyncze biurka do pracy. Schuurman poinformował, że prace remontowo-renowacyjne przy budynku stoczniowej dyrekcji kosztowały w sumie 6 mln euro.
Zagospodarowaniem i aranżacją wnętrz w zabytkowym obiekcie zajmowała się firma Roark Studio. Jak podkreśliła pracująca w tej firmie architekt Paulina Lehmann, już w trakcie prac w budynku wielokrotnie zdarzyło się, że odkrywano – niewidoczne dotąd – zabytkowe elementy, a inwestor decydował o ich odnowieniu. W efekcie wielokrotnie zmieniano projekty, tak, by układ i wygląd wnętrz jak najbardziej współgrał z zabytkowymi elementami.
Stocznia Cesarska powstała w 1871 r., z czasem była rozbudowywana, a wokół niej zaczęły wyrastać inne stocznie i pokrewne zakłady. Po II wojnie światowej na bazie obiektów Stoczni Cesarskiej i sąsiednich zakładów, powstała Stocznia Gdańska. Z czasem stocznia pozbyła się części swoich terenów. Dziś obszar ten – nazwany Młode Miasto – przeznaczony jest pod nowe inwestycje, które realizuje kilka prywatnych firm. Jedną z nich jest spółka Stocznia Cesarska Development, która dysponuje 16 ha terenów postoczniowych. Na części tego obszaru znajdują się zabytkowe obiekty, w tym budynek stoczniowej dyrekcji. Na pozostałym terenie spółka zamierza zbudować biurowce, budynki mieszkalne, hotele i miejsca wypoczynku.
Źródło: PAP