Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Grupa Orlen z AkerBP zwiększa wydobycie ropy naftowej i gazu

Grupa ORLEN, wspólnie operatorem AkerBP oraz partnerami koncesyjnymi, planuje zagospodarowanie i eksploatację kolejnych złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, w których posiada udziały.

Szacowana wielkość ich zasobów, które przypadają koncernowi, zapewni łącznie 9 mld m³ gazu ziemnego oraz 46,6 mln ropy naftowej i kondensatu gazu ziemnego. Gaz pozyskiwany z własnych złóż Grupy ORLEN ma stanowić istotną cześć surowca przesyłanego do Polski za pomocą gazociągu Baltic Pipe. Planowane inwestycje wymagają uzyskania zgody norweskiego parlamentu.

Pozytywna decyzja, spodziewana w drugim kwartale przyszłego roku, umożliwi rozpoczęcie wierceń na złożach w 2024 i 2025 roku, a ich eksploatację w 2027 roku. Inwestycje realizowane przez Grupę ORLEN w obszarze wydobycia ropy i gazu wpisują się w strategiczne cele koncernu związane ze zwiększaniem bezpieczeństwa i niezależności energetycznej Polski.

Czytaj więcej: https://portalstoczniowy.pl/pern-planuje-budowe-trzech-kolejnych-zbiornikow-w-bazie-w-debogorzu/

W obecnej sytuacji geopolitycznej wyraźnie widać, jak ważne jest zapewnienie Polakom pewnych źródeł dostaw gazu i ropy. Dzięki zasobom gazu ziemnego pozyskanego z norweskich złóż, który prześlemy do Polski gazociągiem Baltic Pipe, wzmocnimy bezpieczeństwo energetyczne kraju. Dlatego m.in. zbudowaliśmy koncern multienergetyczny, którego silnymi filarami są wydobycie i energetyka.

Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN

Spółki z Grupy ORLEN, LOTOS Norge i PGNiG Upstream Norway działają na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Wspólnie z partnerami koncesyjnymi: AkerBP, Equinor, WintershallDEA złożyły w norweskim Ministerstwie Ropy Naftowej i Energii plany zagospodarowania i eksploatacji kolejnych złóż, w których posiadają udziały.

Dzięki pierwszym synergiom uzyskanym z połączenia PKN ORLEN z PGNiG i Grupą LOTOS wzmocniliśmy swoje kompetencje w tych obszarach i uzyskaliśmy dostęp do zróżnicowanych źródeł ropy i gazu. Jako jeden podmiot mamy jeszcze mocniejszą pozycję na międzynarodowym rynku, a to pozwala nam rozwijać współpracę i wymieniać się doświadczeniami z liczącymi się w branży partnerami.

Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN

Czytaj też: https://portalstoczniowy.pl/grupa-orlen-wzmacnia-bezpieczenstwo-dostaw-lng-do-polski/

Operatorem tych złóż jest AkerBP, a łączne zasoby wydobywalne, przypadające na wszystkich koncesjonariuszy szacowane są na 580,9 mln baryłek ekwiwalentu ropy naftowej (boe). Z tego, proporcjonalnie do udziałów, na spółki z Grupy ORLEN przypada 102,4 mln boe. Planowane zaangażowanie kapitałowe, odpowiednio do ich udziałów w poszczególnych złożach, szacowane jest na ok. 5,1 mld NOK (ok. 2,3 mld zł).

Wysoko cenimy współpracę z partnerami licencyjnymi. Dzięki profesjonalnym działaniom wszystkich koncesjonariuszy udało nam się sprawnie opracować i uzgodnić plany zagospodarowania i eksploatacji nowych złóż, które zostały złożone w Ministerstwie Ropy Naftowej i Energii. Pozytywna decyzja władz norweskich pozwoli nam efektywnie uruchomić produkcję.

Karl Johnny Hersvik, Prezes Zarządu AkerBP

Jedną z największych inwestycji realizowanych obecnie na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, której wartość wynosi ok. 115 mld NOK (ponad 50 mld zł), jest projekt NOAKA. LOTOS Norge znajduje się wśród firm zaangażowanych w jego realizację. Dotyczy on zagospodarowania złóż zlokalizowanych na Morzu Północnym, w obszarze North of Alvheim (Frigg Gamma Delta, Langfjellet, Rind i Froy), Fulla i Lille-Frigg, a także złóż Krafla i Askja.

Udział spółki z Grupy ORLEN w 8 koncesjach zlokalizowanych w obszarze NOAKA wynosi blisko 13%. Pozostałymi partnerami są AkerBP, który docelowo będzie operatorem całego obszaru, a także Equinor. Całkowite zasoby wydobywalne na tych koncesjach szacowane są na 318,2 mln boe. Proporcjonalne do udziału, LOTOS Norge może pozyskać z tych złóż ok. 39 mln boe, co przełoży się na produkcję 26,7 mln boe ropy naftowej i kondensatu gazu ziemnego oraz 2 mld m³ gazu. Zaangażowanie kapitałowe spółki wyniesie ok. 2,3 mld NOK (ok. 1 mld zł). Wiercenia rozpoczną się w 2025 r., natomiast uruchomienie wydobycia planowane jest na I kwartał 2027 roku.

Czytaj także: https://portalstoczniowy.pl/grupa-orlen-uzyskala-2-nowe-obszary-koncesyjne-na-norweskim-szelfie-kontynentalnym/

Z kolei PGNiG Upstream Norway posiada udziały na trzech złożach Alve Nord, Ørn i Fenris, na których partnerem spółki, a jednocześnie ich operatorem także jest AkerBP. Ponadto partnerem na złożu Alve Nord jest WintershallDEA, a na złożu Ørn – Equinor.  Szacowane łączne zasoby tych złóż, przypadające na Grupę ORLEN, to 7 mld m³ gazu ziemnego i 19,9 mln boe ropy naftowej i kondensatu gazu ziemnego. Zaangażowanie kapitałowe spółki w realizacje projektów zagospodarowania tych złóż sięgnie 2,8 mld NOK (1,3 mld zł).

Wiercenia otworów produkcyjnych na Alve Nord i Ørn rozpoczną się w 2025 r., a ich eksploatacja ruszy w drugiej połowie 2027 roku. Natomiast prace wiertnicze na Fenris zaplanowano na 2024 r., a produkcja ma ruszyć w trzecim kwartale 2027 roku.

Źródło: Grupa Orlen

.pl/category/offshore-energetyka/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • SG-301 Generał Józef Haller – polski OPV na Bałtyku

    SG-301 Generał Józef Haller – polski OPV na Bałtyku

    W dniach 27–28 października Gdańsk był gospodarzem międzynarodowego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting, którego tematyka koncentrowała się wokół bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, zagrożeń hybrydowych oraz systemów antydronowych.

    Choć od gdańskiego szczytu Baltic Security Ministerial Meeting minęło już ponad dwa tygodnie, jednym z najbardziej zapamiętanych momentów pozostaje wizyta ministrów spraw wewnętrznych państw bałtyckich na pokładzie patrolowca SG-301 Generał Józef Haller. Jest to najnowsza jednostka Morskiego Oddziału Straży Granicznej, na której dumnie powiewa polska bandera i która to, nosi imię jednego z najważniejszych dowódców w naszej historii.

    To pierwsza tak szeroka prezentacja tej jednostki w ramach wydarzenia międzynarodowego, będąca równocześnie potwierdzeniem wzrostu roli MOSG jako instrumentu obecności państwa na Bałtyku – nie tylko w wymiarze operacyjnym, lecz także wizerunkowym i technologicznym.

    Polska jednostka Generał Józef Haller – europejski projekt

    SG-301 Generał Józef Haller to nowoczesna jednostka patrolowa typu OPV (Offshore Patrol Vessel), która została przekazana do służby 23 września 2023 roku. Projekt był realizowany w ramach programu współfinansowanego w 90% ze środków agencji FRONTEX.

    Kluczową rolę w jego powstaniu odegrał polski przemysł okrętowy – kadłub okrętu został wybudowany przez stocznię NAVIRETECH, specjalizującą się w budowie jednostek dla sektora bezpieczeństwa morskiego. Ostateczną integrację oraz wyposażenie przeprowadziła francuska stocznia Socarenam, działająca na podstawie projektu opracowanego przez biuro projektowe MAURIC. Takie połączenie kompetencji pokazuje potencjał polsko-europejskiej kooperacji w dziedzinie budowy wyspecjalizowanych jednostek patrolowych.

    Czytaj więcej: Polsko-francuski spór o patrolowiec SG-301 dla MOSG

    Warto przypomnieć, że wraz z pozyskaniem samego okrętu Skarb Państwa nabył także pełnię praw do dokumentacji technicznej i technologii budowy jednostki. Oznacza to, że możliwe jest uruchomienie produkcji bliźniaczych OPV w polskich stoczniach – zarówno na potrzeby krajowe, jak i w ramach oferty eksportowej skierowanej do służb typu coast guard w krajach Unii Europejskiej.

    MOSG – rosnąca rola i zmieniające się priorytety

    SG-301 to największa i najnowocześniejsza jednostka w służbie Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Okręt został zaprojektowany jako platforma zdolna do realizacji szerokiego wachlarza zadań – od ochrony granicy państwowej, przez misje w ramach operacji międzynarodowych FRONTEX, aż po monitorowanie infrastruktury krytycznej na Bałtyku.

    Choć początkowo rozważano wykorzystanie jednostki również na Morzu Śródziemnym, zmiany w sytuacji bezpieczeństwa sprawiły, że plany te zeszły na dalszy plan. Hybrydowe działania Federacji Rosyjskiej, pojawianie się obcych jednostek w rejonach objętych ochroną infrastruktury oraz rosnące ryzyko aktów sabotażu spowodowały, że Bałtyk ponownie znalazł się wśród najważniejszych obszarów operacyjnych FRONTEX.

    Warto podkreślić, że SG-301 Generał Józef Haller został już wykorzystany jako platforma pokazowa w ramach wydarzenia Baltic Security Ministerial Meeting. Może to być pierwszy krok do rozpoczęcia międzynarodowej kampanii promującej ten typ jednostki. Jeżeli działania te zostaną odpowiednio zintensyfikowane i wsparte politycznie, projekt OPV ma szansę stać się eksportowym produktem polskiego przemysłu okrętowego.

    Systemy antydronowe i 250 mln euro z UE

    Szczyt w Gdańsku przyniósł także ważne decyzje finansowe. Unijny komisarz spraw wewnętrznych zapowiedział przeznaczenie 250 mln euro na rozwój regionalnych systemów antydronowych dla krajów basenu Morza Bałtyckiego. Polska, jako państwo graniczne UE i NATO, zamierza aktywnie zabiegać o większy udział w tej puli środków.

    Planowany zintegrowany system wczesnego ostrzegania ma uwzględniać specyfikę morskiej infrastruktury energetycznej, kabli podmorskich i gazociągów – a więc także te elementy, które mogą stać się celem aktów sabotażu i prowokacji. W tym kontekście obecność jednostek takich jak SG-301 Generał Józef Haller jest kluczowa – nie tylko ze względu na możliwości patrolowe, lecz także jako mobilna platforma wyposażona w systemy obserwacji i rozpoznania oraz uzupełnienie działań Marynarki Wojennej RP.

    Polska stocznia NAVIRETECH i potencjał eksportowy

    Warto na chwilę odejść od oficjalnych komunikatów i spojrzeć na wnioski, o których w debacie niemal się nie mówi, choć z punktu widzenia polskiego przemysłu okrętowego mają kluczowe znaczenie. SG-301 Generał Józef Haller przedstawiany jest jako sukces MOSG oraz FRONTEX, lecz sedno tej historii dotyczy czegoś znacznie ważniejszego – rosnących zdolności krajowych zakładów w budowie wyspecjalizowanych jednostek pełnomorskich.

    Kadłub powstał w polskiej stoczni NAVIRETECH, odpowiedzialnej za prefabrykację, montaż sekcji i łączenie bloków. Dla firmy, która w krótkim czasie ugruntowała swoją pozycję w sektorze konstrukcji okrętowych, udział w projekcie OPV o długości 70 metrów stanowił potwierdzenie rzeczywistych możliwości produkcyjnych. Przedstawiciele przedsiębiorstwa podkreślają, że budowa kadłuba SG-301 to jedna z najważniejszych realizacji w historii zakładu. Co istotne, Skarb Państwa posiada pełnię praw do dokumentacji technicznej, co daje Polsce realną możliwość rozwijania projektu oraz przygotowania ewentualnej produkcji seryjnej.

    Czytaj też: Pełnomorski patrolowiec dla MOSG

    W tej sytuacji warto zastanowić się, czy NAVIRETECH – o ile pozwalają na to zasoby stoczni – nie mógłby rozważyć skierowania do administracji państwowej propozycji, która nadałaby projektowi bardziej uporządkowany kierunek. Nie chodzi o presję czy działania w trybie pilnym, lecz o spokojne wskazanie potencjału, jaki już dziś zaczyna pracować na swoją pozycję na Bałtyku. Jeśli doszłoby do takiego dialogu, mógłby on otworzyć drogę do rozmów o rozwoju konstrukcji i o jej możliwej roli w przyszłej ofercie eksportowej kraju.

    Bałtyk staje się akwenem, na którym zapotrzebowanie na jednostki patrolowe będzie rosło. W tej perspektywie Polska może pokazać się nie tylko jako użytkownik nowoczesnego OPV, lecz także jako producent zdolny dostarczyć sprawdzoną konstrukcję dla służb pełniących funkcje straży wybrzeża w Unii Europejskiej – jeśli tylko pojawi się decyzja o nadaniu projektowi dalszego biegu. Ostatecznie, jak w każdym przedsięwzięciu biznesowym, kierunek rozwoju zależy od szeregu czynników, które muszą zostać wspólnie wypracowane.