Hyundai Heavy Industries w programie Orka

Utworzona w 1972 roku spółka Hyundai Heavy Industries (HHI), to zintegrowana firma przemysłu ciężkiego, składająca się z czterech jednostek biznesowych: stoczniowej, okrętów wojennych i specjalnych, offshore oraz silników i maszyn. Od 1985 roku grupa HHI zajmuje czołowe miejsce wśród producentów statków pod względem liczby jednostek budowanych rocznie i od tego czasu utrzymuje pozycję w czołówce globalnego rynku stoczniowego. Do 2015 roku HHI dostarczyła zamawiającym ponad 2500 jednostek pływających.
Już w 1976 roku Ministerstwo Obrony Narodowej Południowej Korei zleciło HHI zaprojektowanie i budowę pierwszej fregaty rodzimej konstrukcji dla Daehan-minguk Haegun (Marynarka Wojenna Republiki Korei), przyszłej ROKS Ulsan. Okręt przekazano pod koniec 1980 roku. Od tamtej pory HHI pełni kluczową rolę w dostarczaniu koreańskiej Marynarce Wojennej i Straży Wybrzeża okrętów i jednostek pomocniczych różnych klas.
Dzięki niemal półwiecznemu doświadczeniu i zgromadzonej wiedzy w dziedzinie projektowania oraz budowy okrętów, HHI jest oceniana jako jedna z najbardziej niezawodnych stoczni w Republice Korei i na świecie. Zakład w Ulsan zbudował dla własnej floty między innymi: niszczyciele typu KDX-II (Chungmugong Yi Sun-shin), niszczyciele przeciwlotnicze KDX-III (Sejong Wielki) wyposażone w system Aegis (obecnie trwa budowa nowej wersji KDX-III Batch II), fregaty typu FFX-I (Incheon), okręty podwodne z napędem AIP typu KSS-II (Son Won-il), zaopatrzeniowce floty Cheonji i Soyang, stawiacz min będący okrętem wielozadaniowym noszący nazwę Nampo, czy oceaniczny okręt patrolowy Sambong o wyporności 5000 ton dla Straży Wybrzeża, a także wiele innych okrętów miedzy innymi takich jak jednostki desantowe.
HHI realizuje obecnie tak zaawansowane programy, jak: projektowanie lotniskowca CVX oraz niszczycieli czwartej generacji KDDX, a ponadto budowę fregat wielozadaniowych FFX-II (Daegu) i III (Chungnam) oraz pierwszych zaprojektowanych samodzielnie okrętów podwodnych z napędem AIP, uzbrojonych w pionowe wyrzutnie pocisków rakietowych KSS-III (Dosan Ahn Chang-ho).

Hyundai Heavy Industries to jeden z najbardziej doświadczonych producentów zaawansowanych okrętów wojennych wszelkich klas. Na zdjęciu niszczyciel przeciwlotniczy typu KDX-III Batch II (HDD-11000)
Jednak produkcja okrętów na wewnętrzne potrzeby kraju nie jest jedyną specjalizacją działalności HHI. Już w 1988 roku firma dostarczyła Królewskiej Marynarce Wojennej Nowej Zelandii okręt wsparcia logistycznego HMNZS Endeavour. W kolejnych latach Hyundai w ramach działalności eksportowej zbudował następne jednostki, w tym pełnomorski patrolowiec BNS Madhumati dla Ludowej Republiki Bangladeszu i okręt wsparcia logistycznego dla Boliwariańskiej Republiki Wenezueli.
Czytaj więcej o programie Miecznik – jaki będzie naprawdę?
W 2018 roku oddział HD Hyundai Heavy Industries zajmujący się projektowaniem i budową okrętów wojennych i specjalnych NSSBU (Naval & Special Ship Business Unit) został uznany za niezależną jednostkę biznesową. Wkrótce podpisała ona kontrakt z Republiką Filipin na budowę pary nowoczesnych fregat wielozadaniowych BRP Jose Rizal i BRP Antonio Luna, zaś z Nową Zelandią na kolejny okręt wsparcia logistycznego – HMNZS Aotearoa, zaprojektowany między innymi do działania w ekstremalnych warunkach na Oceanie Antarktycznym, który zastąpił wspomnianego Endeavoura.
HHI należy obecnie do wąskiego, w skali globalnej, grona producentów konwencjonalnych okrętów podwodnych z napędem niezależnym od dostępu powietrza atmosferycznego AIP (Air Independence Propulsion). W 2007 roku firma przekazała flocie południowokoreańskiej pierwszą jednostkę z AIP – ROKS Son Won-il. Powstała ona na licencji niemieckiej (typ 214) i dzięki ówczesnemu wsparciu zagranicznemu, obecnie HHI jest zdolna do samodzielnego projektowania i budowania okrętów podwodnych wyposażonych w napęd AIP.

Hyundai Heavy Industries ma 20 lat doświadczenia w produkcji okrętów podwodnych z AIP. Na zdjęciu okręty typu KSS-II (HDS-1800)
O tym, że koreański potentat dobrze wykorzystał lekcję dotyczącą transferu technologii świadczy fakt, że dziś w służbie Marynarki Wojennej Republiki Korei są już dwa okręty KSS-III, zaś trzeci – budowany właśnie przez HHI – niebawem do nich dołączy. To nowoczesne jednostki o dużej autonomiczności i długim czasie przebywania w zanurzeniu, uzbrojone przy tym w pionowe wyrzutnie pocisków manewrujących i balistycznych. Prawie dwie dekady doświadczeń w produkcji okrętów podwodnych z AIP sprawiają, że HHI jest też gotowa do transferu tej wiedzy do innych państw oraz rozległej współpracy przemysłowej.
W artykule
ToggleProgram Orka
Latem tego roku Ministerstwo Obrony Narodowej reaktywowało program Orka, którego celem jest zakup okrętów podwodnych wraz z transferem niezbędnych technologii do ich produkcji i serwisowania w Polsce.
Choć szczegóły programu są niejawne, opublikowane w lipcu przez Agencję Uzbrojenia zaproszenie do wstępnych konsultacji rynkowych, których celem było zebranie informacji o dostępnym sprzęcie wojskowym, rzuciło światło na oczekiwania Sił Zbrojnych RP wobec przyszłych okrętów podwodnych, które mają się znaleźć na wyposażeniu MW RP.
Wynika z niego, że Orka ma mieć możliwie wysoką autonomiczność działania, nie mniejszą niż 30 dni i możliwość zanurzenia na głębokość powyżej 200 m. Dodatkowymi wymaganiami są miedzy innymi, zdolności do:
- rażenia celów nawodnych i podwodnych uzbrojeniem torpedowym;
- rażenia celów nawodnych uzbrojeniem rakietowym;
- rażenia uzbrojeniem rakietowym celów powietrznych, takich jak śmigłowiec w locie i zawisie oraz samolotów patrolowych;
- przeciwdziałania wystrzelonym torpedom;
- transportu operatorów Wojsk Specjalnych;
- przyjęcia i dokowania załogowego i bezzałogowego pojazdu ratowniczego.
Ponadto brane pod uwagę były m.in. zastosowanie systemu AIP, pakiet logistyczny, pakiet szkoleniowy dla załogi i stoczni remontowych, czas realizacji, a także rozwiązania techniczne i moce produkcyjne wykonawcy.

Polska flota podwodna jest w totalnej zapaści. Jedyny ORP Orzeł nie pooprawia tego wizerunku
W praktyce polskie siły podwodne, mające do dyspozycji przestarzały okręt radzieckiej produkcji (ORP Orzeł, projektu 877E/NATO: Kilo), przestały odgrywać jakąkolwiek rolę w systemie obronnym państwa. Tymczasem nowoczesny okręt podwodny to niezastąpione narzędzie morskiego odstraszania i rozpoznania zarówno w okresie pokoju, jak i pełnoskalowego konfliktu.
Jest zdolny do zwalczania sił nawodnych i podwodnych wroga, blokady jego morskich linii komunikacyjnych, prowadzenia rozpoznania (obrazowego, hydroakustycznego i elektronicznego), a przez to poszerzania świadomości sytuacyjnej sił zbrojnych, stawiania zagród minowych, przerzutu sił specjalnych, prowadzenia uderzeń na odległe cele lądowe o znaczeniu strategicznym przy użyciu pocisków rakietowych.
Co istotne, wszystkie te zadania mogą zostać wykonane w sposób skryty. Lokalizacja nowoczesnego okrętu podwodnego, szczególnie na akwenie takim jak Bałtyk, jest sprawą niełatwą, do tego wymagającą zaangażowania dużych sił, które w ten sposób są odsuwane od innych zadań. Oznacza to, że okręty podwodne mogą wręcz sparaliżować działania adwersarza na danym obszarze, i to nie tylko na morzu, ale również na lądzie. Niestety, o przykładach skuteczności użycia okrętów podwodnych w niszczeniu celów w głębi lądu wiemy z doniesień medialnych dotyczących wojny na Ukrainie.
Czytaj też o fregatach czyli – „konie robocze” flot
Biorąc pod uwagę zalety tego rodzaju oręża, a co za tym idzie, jego wagę dla obronności państwa, należy szczegółowo rozważyć oferty, które będą analizowane w przyszłym postępowaniu mającym na celu wyłonienie partnera do realizacji programu Orka.
Podwodna oferta HHI
HHI ma duże doświadczenie w budowie konwencjonalnych okrętów podwodnych, zebrane podczas 20-stu lat prac (produkcję pierwszej jednostki KSS-II – oznaczenie producenta HDS-1800 – rozpoczęto w 2002 roku). Obecnie firma jest w czołówce światowych stoczni, oferujących kompleksowe rozwiązania w tym zakresie, działając jako projektant, konstruktor i integrator systemów. W portfolio firmy znajdują się dwa modele, które najprawdopodobniej mogłyby odpowiadać – jeszcze nieujawnionym – wymaganiom stawianym przed Programem pod kryptonimem Orka.

Hyundai Heavy Industries jest producentem m.in. okrętów podwodnych typu KSS-III. Są one uzbrojone w wyrzutnie pionowe pocisków rakietowych
Są to jednostki typów KSS-II i KSS-III. Pierwszy to okręt o wyporności ok. 1800 ton w zanurzeniu, długości 65 m, szerokości 6 m i prędkości podwodnej do 21 węzłów. Jego konstrukcja bazuje na eksportowym niemieckim typie 214. Uzbrojenie stanowi osiem wyrzutni kalibru 533 mm (standardowy w NATO), przeznaczonych do wystrzeliwania torped ciężkich, pocisków przeciwokrętowych i manewrujących, jak też stawiania min morskich. Drugi to zaprojektowany całkowicie w Republice Korei okręt o wyporności podwodnej ponad 3000 ton, długości 83,5 m, szerokości 9,6 m i prędkości do 20 węzłów. Ta jednostka jest uzbrojona nie tylko w 533 mm wyrzutnie torped, których ma sześć, dodatkowo zdecydowano się ją wyposażyć w pionowe wyrzutnie znajdujące się w kadłubie na śródokręciu.
Jest to rozwiązanie skalowalne i, zależnie od wersji, okręt ma sześć lub dziesięć wyrzutni, co ma też wpływ na jego długość i wyporność. Umożliwiają one na wystrzeliwanie z położenia podwodnego pocisków manewrujących lub balistycznych z głowicami konwencjonalnymi (SLBM – Submarine Launched Ballistic Missile). Użycie uzbrojenia tej klasy pozwoli na precyzyjne uderzenia na cele strategiczne w głębi terytorium wroga. Zastosowanie osobnych wyrzutni do pocisków rakietowych umożliwia zabranie pełnej jednostki ognia uzbrojenia torpedowego i minowego, bez konieczności jego ograniczenia w celu umożliwienia zabrania pocisków manewrujących.

Odpalenie pocisku balistycznego z zanurzonego okrętu typu KSS-III
Co ważne, oba modele okrętów podwodnych HHI mają nowoczesny napęd spalinowo-elektryczny, wykorzystujący system AIP, służący do wytwarzania energii elektrycznej w zanurzeniu bez konieczności dostarczania powietrza z zewnątrz. Dzięki AIP jednostka nie musi wynurzać się lub wystawiać masztu powietrznego (chrap) do ładowania baterii akumulatorów, a w konsekwencji ryzykować wykrycia przez wroga.
Ponadto na okręcie KSS-III w wersji II (Batch II) zastosowano baterie akumulatorów litowo-jonowych, gwarantujących znacznie większą pojemność, a przez to mające zdolność do dłuższego zasilania silnika głównego. Rozwiązania te pozwalają pozostawać okrętom w zanurzeniu nawet do 20 dni, a nowe baterie utrzymywać dłużej wyższą prędkość, gdy taka jest potrzebna. W przypadku mórz takich jak Bałtyk, długotrwałość skrytego przebywania w zanurzeniu to bardzo ważny parametr taktyczny, który będzie brany pod uwagę przy wyborze okrętu podwodnego nowego typu w programie Orka.
Nie tylko okręty
Jednak dobry okręt podwodny to nie wszystko. Hyundai Heavy Industries wraz z jednostką oferuje transfer technologii ich budowy oraz wsparcie w jej realizacji. W zależności od naszych oczekiwań oraz zgodnie z deklaracjami HHI, potencjalna współpraca może przyjąć różną formę i zakres. Możliwe jest np. przeniesienie do wytypowanej przez zamawiającego polskiej stoczni produkcji sekcji i/lub bloków kadłuba mocnego, lub nawet produkcji drugiej bądź trzeciej jednostki w całości w kraju.
Rozwiązania te muszą być jednak skorelowane nie tylko z oczekiwaniami, ale też zdolnościami polskiego przemysłu. Tu trzeba przypomnieć, że żadna krajowa stocznia nie ma doświadczenia w produkcji okrętów podwodnych, i każdy ze wskazanych zakładów będzie musiał przejść stosowną transformację. HHI ma wiedzę również w kwestii ustanawiania potencjału produkcyjnego w kraju zamawiającego. Przykładem – choć niemilitarnym (dotyczy budowy stoczni dużych zbiornikowców surowej ropy naftowej) – jest kończona właśnie inwestycja w Królestwie Arabii Saudyjskiej w której HHI zapewniła pomoc techniczną i inżynierskie usługi konsultingowe.
Czytaj również o fregatach – Od Arrowhead 140 do Miecznika
Ponadto koreański potentat oferuje kompleksowe szkolenie personelu przemysłowego, w tym MRO (maintenance, repair and operations, serwisowanie, naprawę i eksploatację), czyli ogół środków niezbędnych do utrzymania niezaburzonego działania obiektów, procesów produkcyjnych jaki i świadczenia szeroko pojętego serwisu. W każdym przypadku okręty będą obsługiwane i modernizowane w kraju. Zgodnie z deklaracją HHI, w zależności od ostatecznych wymagań zamawiającego koreańska spółka zaoferuje odpowiednie, spełniające oczekiwania rozwiązania.
Dekadę temu, gdy po raz pierwszy uruchomiono program Orka, nikt nie wyobrażał sobie aby firma z „drugiego końca świata” mogła oferować Polsce okręty. Dziś perspektywy są zupełnie inne. Rosyjska agresja na Ukrainę oraz toczący się spór pomiędzy Moskwą a NATO, zmusiły Warszawę do pilnych inwestycji w modernizację Sił Zbrojnych RP. Ogromne zapotrzebowanie na sprzęt, jak też napięty harmonogram jego pozyskiwania, zaowocowały kooperacją z Seulem.
Nie jest to bynajmniej dla nas nowość (koreańskie podwozia wraz z transferem technologii zakupiono już wcześniej do armatohaubic Krab), ale obecna skala zakupów, to już inna sprawa. Koreański sprzęt wojskowy spełnia standardy NATO i jakością odpowiada sprzętowi innych renomowanych producentów. Skoro polscy czołgiści mogą używać K2, lotnicy FA-50, a artylerzyści wyrzutni Chunmoo i armatohaubic K9, to wizja okrętów podwodnych koreańskiego projektu pod biało-czerwoną banderą przestaje być już taka odległa.
Jednocześnie, aspektem, na który należy zwrócić uwagę podczas analizowania ofert w programie ORKA jest to, że Hyundai Heavy Industries wyraża otwartość do nawiązania współpracy nie tylko z Polską Grupą Zbrojeniową S.A. i jej spółkami, ale również z innymi prywatnymi podmiotami w Polsce. Dzięki swoim kompetencjom i szerokiemu doświadczeniu, firma ta jest w stanie zaangażować się w rozbudowane i złożone projekty.
Współpraca z prywatnym sektorem może nie tylko przyspieszyć realizację programów takich jak Orka, ale także wzmocnić polski przemysł stoczniowy, wprowadzając nowe technologie i rozwiązania. To otwiera perspektywy na dalszą ewolucję i innowacyjność w polskim sektorze obronnym, z korzyściami zarówno dla wojska, jak i gospodarki narodowej. Możliwość współpracy z HHI to szansa na dostęp do najnowszych technologii stoczniowych i okrętowych, co w przyszłości może zaowocować zwiększeniem konkurencyjności polskich firm na rynkach międzynarodowych.
Autor: Tomasz Grotnik

Related Posts
- Niszczyciel US Navy ratuje nielegalnych migrantów u wybrzeży Kalifornii
- Wzrost incydentów wokół infrastruktury krytycznej na Bałtyku
- Grenlandia – cofające się lodowce i geopolityczne konsekwencje
- Iran: dwa tankowce zatrzymane pod zarzutem przemytu ropy
- Umowa o budowę statku – opóźnienia i klauzla permissible delay [część 2]
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.
Najpopularniejsze
Poprzedni artykuł:
Następny artykuł:
Portal Stoczniowy 2022 | Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Portal Stoczniowy chroni prywatność i dane osobowe swoich pracowników, klientów i kontrahentów. W serwisie wdrożone zostały procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych oraz stosowane są jednolite zasady, zapewniające najwyższy stopień ich ochrony.