Planowane korwety mają być najważniejszym elementem programu zakupu uzbrojenia i wyposażenia o wartości 669 mln USD. Ich budowa ma pochłonąć 535 mln USD co potwierdza ich potencjalnie większe możliwości bojowe w porównaniu do wspomnianych fregat, które kosztowały „tylko” 344 mln USD. Spodziewane jest zastosowanie systemów przeciwlotniczych i przeciwokrętowych o lepszych możliwościach od zastosowanych na fregatach. Te jednostki mają przenosić zestaw uzbrojenia w którego skład wejdą: armata Oto Melara 76 mm Super Rapid, 1 system artyleryjski ASELSAN SMASH kalibru 30 mm, 4 wielkokalibrowe karabiny maszynowe kalibru 12,7mm S&T Motiv K6, 1 artyleryjski system obrony bezpośredniej, dwie podwójne wyrzutnie MBDA Simbad RC pocisków przeciwlotniczych Mistral, 8-komorową wyrzutnię VLS dedykowaną pociskom przeciwlotnczym, dwie podwójne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych LIGNex1 SSM-700K C-Star, dwie potrójne wyrzutnie torped ZOP i śmigłowiec pokładowy AW-159 Wildcat. Drugim elementem programu okrętowego Filipin ma być zakup 8 szybkich kutrów rakietowych o łącznej wartości 191 mln USD, uzbrojonych w przeciwokrętowe pociski kierowane.
Dowódca filipińskiej floty, Vice Admiral Robert Empedrad, zapowiedział ponadto kolejne programu okrętowe dotyczące zakupu 2 patrolowców morskich, 2 okrętów podwodnych i systemów wyrzutni nadbrzeżnych pocisków rakietowych. Tym samym budowa nowoczesnej filipińskiej floty wydaje się być ważnym priorytetem obecnych władz. Jest to tym bardziej istotne, że obecnie używa ona przestarzałych patrolowców i korwet będących zdemobilizowanymi amerykańskimi kutrami USCG lub trałowcami, oraz innych mniejszych jednostek pochodzenia koreańskiego, brytyjskiego i japońskiego. Flota filipińska jest bowiem cennym narzędziem w trwającej od 50 lat walce z komunistycznymi partyzantkami. Proces jej modernizacji trwa zresztą cały czas, czego dowodem jest wprowadzenie do służby 17 czerwca, 2 wspomnianych śmigłowców pokładowych AW-159 oraz 2 amfibii desantowych AAV-7.
Podpis: tw
