[powiazane1]
Chodzi o najstarsze jednostki pozostające w służbie: USS Bunker Hill, Mobile Bay, Antietam, Leyte Gulf, San Jacinto i Lake Champlain, które miały mieć przedłużoną zdolność do służby w latach 2021-22. Okręty przekroczyły już wiek 30 lat, a w momencie, kiedy miałyby powrócić do stoczni będą dobijać do 35.
Los amerykańskich krążowników jest dyskutowany w amerykańskim Kongresie przy okazji praktycznie każdego dorocznego budżetu. Co ciekawe pozbyć się okrętów chce sama US Navy, która uważa je za sprawiające kłopoty i zbyt kosztowne. Broni ich z kolei podkomisja zajmująca się potęga morską Stanów Zjednoczonych, która do tej pory nie zdecydowała się na wyasygnowanie środków na nowe jednostki. Obecne plany przewidują zakup nowych okrętów w roku 2025. Ich wejście do służby nastąpiłoby więc jeszcze kilka lat później. W przypadku redukcji floty krążowników o sześć jednostek w 2022 roku oznacza to wieloletni okres osłabienia marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych o jednostki, które – przy wszystkich swoich mankamentach związanych z wiekiem – dysponują największą liczbą pionowych wyrzutni pocisków rakietowych i potencjalnie można na nich instalować kolejne generacje bogatego wyposażenia sensorycznego. Innymi słowami siła ognia US Navy ulegnie czasowo poważnemu osłabieniu.
[powiazane2]
Jak na razie decyzja o wycofaniu nie została jeszcze podjęta i obowiązuje plan określany jako 2-4-6. Umożliwia on US Navy wycofanie na modernizacje maksymalnie dwóch okrętów typu Ticonderoga rocznie. Każdy na okres maksymalnie czterech lat. Sześć to z kolei maksymalna liczba okrętów która może przechodzić zabiegi modernizacyjne jednocześnie. Postanowienia te weszły w życie w 2015 roku i pierwsze dwa objęte nimi okręty – USS Cowpens i Gettysburg – powinny powrócić do służby jeszcze w tym roku. Kolejne dwa – Vicksburg i Chosin – przy których prace rozpoczęły się w roku 2016, powrócą w roku 2020. Zamówienia kolejnych modernizacji złożono dopiero na początku roku 2019, kiedy US Navy zażądało pieniędzy na modernizację wspomnianych sześciu najstarszych krążowników. Obecnie rozważa się rezygnację z tej inwestycji, co będzie równoznaczne z ich wycofaniem.
Podpis: Maciej Szopa.