Bezprecedensowy rozmach w planowaniu budowy floty statków przez katarski koncern spotkał się z ogromnym zainteresowaniem mediów. O sprawie poinformowało wiele serwisów internetowych – nie tylko specjalistycznych – oraz mediów tradycyjnych.
Faktycznie plan budowy floty „ponad 100” jednostek do transportu skroplonego gazu ziemnego jest czymś dotąd niespotykanym w branży LNG. Warto jednak przypomnieć, że jeszcze w styczniu katarski minister ds. energii ogłosił zamiar zakupu przez Qatar Petroleum 60 nowych statków do transportu skroplonego gazu. Deklaracja ta padła wówczas podczas szczytu Korea Południowa-Katar, co mogło stanowić jednoznaczny sygnał wysłany w stronę koreańskiego przemysłu stoczniowego. Tym razem jednak katarski koncern ogłosił, że chce kupić znacznie więcej gazowców LNG.
[powiazane1]
Prezes Qatar Petroleum i jednocześnie katarski minister ds. energii powiedział pod koniec kwietnia, że 100 nowych gazowców LNG ma trafić do floty koncernu w ciągu najbliższej dekady. Część z nich ma wzmocnić zdolności transportowe firmy, a cześć ma po prostu zastąpić jednostki starsze. Ponadto część nowej floty będzie obsługiwać transport skroplonego gazu pochodzącego z amerykańskiego terminalu Golden Pass LNG, którego budowa ma zakończyć się w 2024 roku.
Samym przetargiem na budowę potężnej floty statków do przewozu LNG zajmie się firma Qatargas. To spółka-córka koncernu Qatar Petroleum, która dzisiaj dysponuje flotą składającą się w sumie z 70 statków różnego typu i o różnej pojemności. Spółka ma 31 gazowców klasy Q-Flex o pojemności zbiorników od 210 tys. do 217 tys. m sześc., 25 jednostek o pojemności zbiorników od 135 tys. do 152 tys. m sześc. oraz 14 potężnych statków typu Q-Max, które mogą przewozić nawet 266 tys. m sześc. skroplonego gazu.
Koncern z Zatoki Perskiej od wielu lat zleca budowy nowych statków koreańskiemu przemysłowi i najprawdopodobniej tak będzie i w przypadku aktualnego przetargu. Wystarczy przypomnieć, że w przeszłości południowokoreańskie stocznie należące do grup Hyundai Heavy Industries, Samsung Heavy Industries oraz Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering zbudowały dla Qatar Petroleum 45 gazowców LNG klasy Q-Flex i Q-Max.
Plany giganta z Zatoki Perskiej związane są z projektem rozbudowy infrastruktury wydobywczym Pola Północnego, którego zasoby w latach 70. ubiegłego wieku oszacowano na 18 bilionów m sześc. Obecnie zresztą w Katarze trwa przetarg na budowę platform wydobywczych oraz całej niezbędnej infrastruktury do obsługi eksploatacji kolejnych zasobów pola. O kontrakt na realizację tych prac starają się trzy konsorcja, zawiązane przez najpotężniejsze korporacje inżynieryjne świata.
[powiazane2]
Co do samego Kataru i jego rynkowej pozycji, to Qatar Petroleum jest obecnie największym producentem i eksporterem skroplonego gazu ziemnego w skali globalnej. Co prawda na pozycji lidera ostatnio podgryza go Australia, ale wydaje się, że w dłuższej perspektywie – zakładającej zwiększenia wydobycia na Polu Północnym – jego pozycja nie jest zagrożona. Katarski gigant gazowy jest też obecny na polskim rynku. Jeszcze na początku 2019 roku surowiec z Zatoki Perskiej stanowił 84 proc. LNG kupowanego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. W związku z tym gazowce z Kataru można regularnie obserwować, gdy zawijają na do gazoportu w Świnoujściu. Obecnie moce produkcyjne Kataru wynoszą 77 mln ton skroplonego gazu rocznie, a dzięki nowym instalacją wydobywczym na Polu Północnym mają wzrosnąć do 110 mln ton. Szefowie Quatar Petroleum chcą osiągnąć ten poziom w 2024 roku.
Podpis: ad, łp