OW to pierwsza marka nawiązująca do szumu wiatru na pełnym morzu.
ENGIE i EDP Renováveis ogłosiły powstanie Ocean Winds (OW), przedsięwzięcia joint venture w którym każdy z nich ma połowę udziałów, i którego zadaniem będzie prowadzenie działalności w sektorze pływających i stacjonarnych morskich farm wiatrowych. Nowy podmiot będzie wyłączną spółką inwestycyjną, która ma za cel wykorzystywanie możliwości rozwoju morskiej energetyki wiatrowej na całym świecie; dzięki połączeniu potencjału przemysłowego i rozwojowego obu spółek macierzystych OW dołączy do piątki największych globalnych operatorów w branży offshore.
Jak wyjaśnia Spyros Martinis, dyrektor generalny OW: „Ocean Winds powstała z zamiarem połączenia w ramach jednego podmiotu doświadczenia i wiedzy dwóch przedsiębiorstw o znacznych osiągnięciach w branży OZE, umożliwiając mu tym samym objęcie wiodącej pozycji w sektorze morskiej energetyki wiatrowej. Łączy nas wizja kluczowej roli, jaką odnawialne źródła energii – w szczególności morskie farmy wiatrowe – odgrywają w nowym modelu energetycznym. W obliczu coraz bardziej realnej i koniecznej transformacji energetycznej stworzenie spółki łączącej doświadczenie i zasoby obu istniejących graczy umożliwi nam osiągnięcie pozycji lidera branży”.
Grzegorz Gorski, dyrektor operacyjny OW, dodaje: „Nieustannie śledzimy rozwój sytuacji i zmiany przepisów w wielu państwach. Staramy się nie tylko wzmacniać obecność na naszych dotychczasowych rynkach, ale także szukać możliwości tworzenia wartości dodanej w nowych krajach”.
W momencie rozpoczęcia działalności OW będzie zatrudniać ponad 200 osób, zaś do końca roku planuje zwiększyć ich liczbę do 300. W skład wyjątkowego zespołu OW wchodzą pracownicy z ponad 15 państw, w tym również wysoko wykwalifikowani specjaliści, wśród których blisko jedną trzecią stanowią kobiety. Podstawą zatrudnienia 99% z nich będzie umowa o pracę na czas określony.
Nazwa marki OW nie powstała przypadkowo. W poszukiwaniu pomysłu na nazwę nowego przedsięwzięcia przedstawiciele ENGIE i EDPR zebrali zespół naukowców i powierzyli im zadanie zapisania dźwięków wiatru literami alfabetu łacińskiego. Zaproszeni specjaliści opracowali specjalny algorytm i sprzęt do transkrypcji dźwięku wiatru zarejestrowanego na morzu podczas 48 godzin. Okazało się, że dwie najczęściej powtarzające się głoski to „O” i „W” – stąd nazwa Ocean Winds.
Źródło: Ocean Winds