Ukraina podpisała porozumienie mające na celu wznowienie eksportu zboża z ukraińskich portów
Uruchomienie eksportu zboża nie będzie łatwe. Wymaga to likwidacji obecnych na torach wodnych min, znalezienia armatorów i statków chcących podjąć ryzyko działania w rejonie działań wojennych i wiary w „dobre intencje” Rosji.
Przedstawiciele Rosji i Ukrainy 22 lipca podpisali w Stambule równoległe umowy z Turcją i Organizacją Narodów Zjednoczonych, które mają zapewnić przywrócenie dostaw od jednego z największych na świecie eksporterów pszenicy, kukurydzy i oleju roślinnego. To oczywiście dobra wiadomość dla globalnego rynku żywności i zniszczonej przez wojnę gospodarki Ukrainy. Umowa dotyczy trzech ukraińskich portów – Odessy, Czarnomorska i Jużny, które odpowiadały za nieco ponad połowę morskiego eksportu zboża z Ukrainy w sezonie 2020-21.
Do realnego przywrócenia dostaw potrzeba czasu, gdyż Ukraina stoi przed zadaniem oczyszczenia zaminowanych szlaków żeglugowych, znalezienia wystarczającej liczby statków do przewożenia zaległego zboża i zmiany systemu transportu kolejowego i drogowego. Wielkim wyzwaniem będzie również zapewnienie ubezpieczeń zaangażowanych środków transportowych, co w warunkach wciąż trwającej wojny nie jest oczywiste. Mimo zapewnień strony rosyjskiej o bezpieczeństwie uzgodnionych linii transportowych, wobec niskiej wiarygodności rosyjskich władz, trudno wierzyć, że pozwolą one na pozbawienie ich jednego z najsilniejszych „lewarów” na zachodnie rządy i społeczeństwa jakim jest wizja głodu (i związanej z tym nowej fali migracji) w krajach afrykańskich. ONZ ostrzegła, że blokada portów może doprowadzić do głodu 49 milionów ludzi, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Trudno jednak uwierzyć w zaakceptowanie przez Rosję wzmocnienia państwa ukraińskiego poprzez wzrost dochodów uzyskanych ze sprzedaży zbóż i żywności.
O braku zaufania do Rosji, a także o chęci uniknięcia kontaktów z agresorem, świadczy to, że Ukraina podpisała porozumienie z Turcją i ONZ, a nie bezpośrednio z Rosją. Rosja zawarła zaś lustrzane porozumienie z Turcją i ONZ. Wydaje się jednak, że podpisane porozumienie ma charakter ramowy, a jego realizacja może się rozbić nie tylko o kwestie bezpieczeństwa statków, ale i takie „szczegóły” jak, pożądana przez Rosję eskorta rosyjskich okrętów i obecność rosyjskich kontrolerów w ukraińskich portach. Dotychczas Rosja i Ukraina ustaliły takie elementy, jak zaangażowane porty, ustanowienie centrum monitoringu w Stambule i procedury inspekcji dla statków, przy czym obie strony zgodziły się nie atakować ani nie utrudniać ruchu statków.
Kluczową rolę w negocjacjach odegrała Turcja, ponieważ utrzymuje stosunki zarówno z Rosją, jak i Ukrainą oraz zaoferowała monitorowanie i inspekcję ruchu statków, aby spełnić żądania Rosji, że statki nie będą używane do transportu sprzętu wojskowego na Ukrainę. ONZ poinformowało, że ukraińscy piloci będą wykorzystywani do prowadzenia statków do i z portów oraz przez zaminowane wody. Statki będą podążać wyznaczoną trasą z wód ukraińskich i przepływać przez Bosfor do tureckiego portu, gdzie ponownie zostaną poddane inspekcji przed wyruszeniem na światowe rynki. Rosja zażądała także złagodzenia limitów dla jej żeglugi w regionie. Rosja domagała się gwarancji ułatwienia przepływu jej artykułów spożywczych i nawozów wraz z gwarancjami, że jej statki również będą miały swobodny przepływ. ONZ donosi, że podpisano drugie, odrębne porozumienie, które miało dotyczyć tych kwestii.
Ukraina miała aż 25 milionów ton zaległego zboża w połowie roku, a rolnicy są teraz w środku kolejnych zbiorów pszenicy. Podczas gdy niektóre dostawy są w portach lub w ich pobliżu, rolnicy i handlowcy będą potrzebowali bezpiecznych tras, aby kontynuować dostawy. Zwiększenie eksportu przyniosłoby ulgę krajom importującym, które zależą od ukraińskich upraw, zwłaszcza przy historycznie wysokich cenach zbóż. Porozumienie dałoby również większą pewność miejscowym rolnikom, którzy jesienią będą musieli podjąć kluczowe decyzje o tym, jak duży obszar – jeśli w ogóle – obsadzić niezbędnymi zimowymi zbożami, takimi jak pszenica. Tymczasem południe Ukrainy pozostaje niebezpieczne, a infrastruktura została uszkodzona, co może ograniczyć przepływ ładunków. Ponadto wiele wagonów kolejowych i ciężarówek stoi w kolejkach, eksportując zboże do krajów sąsiednich co ogranicza ich możliwe zaangażowanie w dostawach zbóż do portów.
Utrzymanie płynności eksportu zależy również od zapewnienia, że nie będzie ataków na infrastrukturę ze strony Rosji, która jest oskarżona o kradzież ukraińskiego zboża i atakowanie magazynów rakietami. Tymczasem już w sobotę rosyjskie rakiety uderzyły w odeski port, wykonując według Rosjan atak na ukraiński okręt wojenny i skład pocisków Harpoon. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński potępił uderzenia na Odessę jako rażące „barbarzyństwo”, które pokazało, że Moskwie nie można ufać w kwestii realizacji piątkowego porozumienia. Niemniej jednak rozgraniczenie cywilnej i wojskowej aktywności portu w Odessie, wydaje się realnie niemożliwe, a jako takie zawsze będzie dla Rosjan wygodnym pretekstem do ataku a tym samym do faktycznego utrzymania blokady morskiej.
Międzynarodowa organizacja morska IMO oszacowała, że całkowite usunięcie min morskich w pobliżu portów zajmie miesiące. Jednak samo udrożnienie oczyszczenie torów wodnych, aby umożliwić statkom tranzyt, może nastąpić znacznie szybciej, potencjalnie zajmując około 10 dni. Problem w tym, że wymagałoby to wprowadzenia sił międzynarodowych, gdyż Ukraina nie dysponuje obecnie wystarczającym zdolnościami w tym zakresie.
ONZ spodziewa się, że pełne wdrożenie obecnych porozumień zajmie kilka tygodni, ale ich celem jest przywrócenie transportu zboża do poziomu sprzed wojny. Celem jest eksport pięć milionów ton zboża miesięcznie. Wstępne porozumienie trwa 120 dni, ale jest odnawialne i wg ONZ nie przewiduje, żeby w najbliższym czasie zostało zerwane.
Optymizm ONZ nie wydaje się uzasadniony w świetle ostatnich działań Rosji, która pomimo deklaracji nieatakowania infrastruktury we wskazanych portach, w wyniku swojej jednostronnej oceny przyznaje sobie prawo ataku na obiekty uznane za wojskowe.
Autor: TW
Related Posts
- Ukraina zamawia kolejne dwie korwety w ramach strategii bezpieczeństwa morskiego
- Okręty podwodne S-80 i nowy system AIP-BEST. Czy to wystarczy Hiszpanom, aby wygrać w programie ORKA?
- Odbudowa potencjału szkoleniowego ZOP w MW RP
- Umowa o budowę statku – spory dotyczące zmian do umowy
- „Oceania” uratowana: ministerstwo przyznaje dodatkowe środki
Subskrybuj nasz newsletter!
O nas
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.
Najpopularniejsze
Następny artykuł:
Portal Stoczniowy 2022 | Wszystkie Prawa Zastrzeżone. Portal Stoczniowy chroni prywatność i dane osobowe swoich pracowników, klientów i kontrahentów. W serwisie wdrożone zostały procedury dotyczące przetwarzania danych osobowych oraz stosowane są jednolite zasady, zapewniające najwyższy stopień ich ochrony.