Fot. Rumuńska platforma wiertnicza Neptun Deep na Morzu Czarnym
Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku powiększają we wtorek wzrosty po tym, jak na zakończenie poprzedniej sesji surowiec zyskał 4 proc. Kraje Zachodu rozważają całe spektrum kolejnych sankcji wobec Rosji za jej zbrodnie wojenne na Ukrainie – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 104,66 USD, wyżej o 1,34 proc.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na maj jest wyceniana po 108,90 USD za baryłkę, wyżej o 1,27 proc.
Stany Zjednoczone i Europa przygotowują się do nałożenia dalszych sankcji na Rosję w następstwie rzekomych aktów barbarzyństwa rosyjskich żołnierzy wobec ukraińskiej ludności cywilnej.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wskazał, że Unia Europejska potępia okrucieństwa dokonane przez rosyjskie wojska na Ukrainie i pilnie dyskutuje na temat nowych sankcji przeciwko Rosji.
UE „w najmocniejszych słowach potępia zgłoszone okrucieństwa popełnione przez rosyjską armię w kilku okupowanych miastach Ukrainy, które zostały teraz wyzwolone” – napisano w komunikacie wydanym przez tego przedstawiciela Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Z kolei doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan podkreślił, że zbrodnie dokonane przez Rosjan w Buczy są częścią rosyjskiego planu inwazji, o którym Stany Zjednoczone informowały jeszcze przed napaścią. Dodał też, wkrótce ogłoszona zostanie dodatkowa pomoc wojskowa dla Ukrainy.
Sullivan ocenił, że zbrodnie w Buczy są „szokujące, lecz nie zaskakujące”, bo z informacji opublikowanych przez amerykańską administrację jeszcze przed inwazją wynikało, że Rosja planowała brutalne działania wobec cywilów, w tym celowe zabójstwa dysydentów.
Również prezydent Francji Emmanuel Macron potępił działania rosyjskich wojsk wobec ludności cywilnej na Ukrainie.
„Mamy bardzo wyraźne przesłanki, by sądzić, że siły rosyjskie są odpowiedzialne za zbrodnie wojenne na Ukrainie; potrzebne są nowe sankcje na Rosję” – wskazał Macron.
„To, co wydarzyło się w Buczy wymaga nowego pakietu sankcji i bardzo wyraźnych środków” – zapowiedział francuski prezydent. Nowe restrykcje powinny być uzgodnione z europejskimi sojusznikami, przede wszystkim z Niemcami, i dotyczyć węgla oraz ropy naftowej – doprecyzował Macron.
Podkijowska Bucza została w piątek wyzwolona przez siły ukraińskie. Od soboty przedstawiciele ukraińskich władz i media informują o odnalezieniu licznych ciał zabitych przez Rosjan cywilów, nie tylko w Buczy, ale i w innych wyzwolonych miastach obwodu kijowskiego.
Inwestorzy obawiają się, że kolejne sankcje na Rosję mogą wywołać zakłócenia w dostawach ropy z tego regionu, gdy Europa jest w większym stopniu uzależniona od rosyjskiej ropy niż np. USA czy Wielka Brytania.
„Biorąc pod uwagę fakt, że Europa nie może zrezygnować z rosyjskiego rynku energetycznego +jednym kliknięciem+, to uważam, że obawy rynków o zakłócenia w dostawach ropy z Rosji są przesadzone” – wskazuje Jeffrey Halley, starszy analityk rynku w Oanda Asia Pacific Pte.
Wiele firm w Europie nie bierze już jednak rosyjskiej ropy, ale eksport tego surowca z Rosji trafia do odbiorców w Azji, w tym do Chin i Indii.
W poniedziałek firma handlująca towarami Trafigura Group oferowała sprzedaż ładunku rosyjskiej ropy Ural z rekordową zniżką wobec benchmarku – 34,80 USD na baryłce – z najniższą ceną od co najmniej IX 2010 r., ale pomimo tego firmy nie złożyły żadnych ofert.
Stratedzy Goldman Sachs Group Inc. oceniają, że w ostatnich tygodniach globalny rynek ropy notował dziennie deficyt w wysokości 1,5 mln baryłek, a zapasy surowca były najniższe w historii.
Przed inwazją na Ukrainę Rosja była drugim największym producentem ropy na świecie. W marcu produkcja rosyjskiej ropy spadła po raz pierwszy od 7 miesięcy – podają źródła cytowane przez agencję Interfax.
Portal Stoczniowy to branżowy serwis informacyjny o przemyśle stoczniowym i marynarkach wojennych, a także innych tematach związanych z szeroko pojętym morzem.