Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Umowa o budowę statku – opóźnienia i klauzla permissible delay [część 2]

Opóźnienia w realizacji kontraktów okrętowych bywają nieuniknione – jednak to, co w jednej sytuacji uznaje się za „siłę wyższą”, w innej może być jedynie niedopełnieniem obowiązków stron. W drugiej części analizy prawnej umów o budowę statku autor przygląda się bliżej, jak formularze kontraktowe – takie jak norweski SHIP 2000, japoński SAJ czy chiński SHANGHAI FORM – klasyfikują i procedują przypadki tzw. „Permissible Delay”. 

Permissible delay w kontraktach stoczniowych

Co decyduje o tym, że stocznia może legalnie przesunąć termin dostawy, unikając przy tym konsekwencji? Jakie obowiązki notyfikacyjne spoczywają na wykonawcy i jak różnią się one w zależności od wzorca umowy? W tym opracowaniu znajdziesz odpowiedzi.

Podstawowe formularze kontraktowe, charakteryzują się znaczącymi (choć często trudnymi do dostrzeżenia przy pierwszej pobieżnej analizie) różnicami w ujęciu okoliczności i zdarzeń, które skutkują w opóźnieniu terminu budowy i dostawy statku, ale których charakter pozwala stoczni na przesunięcie kontraktowej daty dostawy statku, bez konsekwencji prawnych i finansowych. 

Art. IX formularza norweskiego „SHIP 2000” (Norwegian Standard Form Shipbuilding Contract), zasadniczo przyjmuje systematykę innych formularzy, gdzie wszystkie tego typu zdarzenia, określone zbiorczo jako „Permissible Delay”, podzielone są na dwie kategorie:

  • zdarzenia mające charakter okoliczności „Force Majeure” („siły wyższej”) – [Art. IX (1)], oraz
  • innych okoliczności – [Art. IX (3)].

Zdarzenia pierwszej, z wyżej wymienionych kategorii [Art. IX (1)], to wyjątkowo różnorodna „hybryda” zdarzeń, mających w istocie charakter „siły wyższej” (jak „Act of God, acts of princes and rulers, (…) war or war like conditions, (…) quarantine, flood, typhoons, (…) other extraordinary weather conditions (…)”, [tłum. ”Ingerencji boskiej, aktów władzy książąt i władców, (…) wojny i warunków wojennych, (…) kwarantanny, powodzi, tajfunów, (…) innych nadzwyczajnych warunków pogodowych (…)”], ale również “any other extraordinary events beyond the control of the Builder” [tłum. ”jakichkolwiek innych nadzwyczajnych zdarzeń, będących poza kontrolą stoczni”] itp.

Niezależnie od charakteru rodzajowego, przedmiotowe przyczyny opóźnień, muszą wszystkie spełniać określone wymogi ogólne, to jest – nie mogą być one do przewidzenia przed datą ich powstania oraz nie można przeciwdziałać ich powstaniu (i skutkom), pomimo podjęcia niezbędnych działań prewencyjnych czy zaradczych. Na stoczni jednak, w związku z tego typu zdarzeniom, spoczywa, expressis verbis, obowiązek „to do its utmost to avoid or minimise the „Force Majeure Delay” [tłum.” podjąć wszelkie niezbędne działania celem uniknięcia lub zminimalizowania (skutków) „opóźnienia spowodowanego siłą wyższą”].

W zakresie kryterium, niemożliwści przewidzenia danej okoliczności „siły wyższej” formularz SAJ, w ślad za angielską doktryną „siły wyższej” wprowadza możliwość kontraktowego ustalenia, iż również takie okoliczności (a więc, w pełni do przewidzenia na datę popisywania umowy) mogą być uznane za skuteczne prawnie przesłanki, na które strona umowy może się powołać, jako podstawę do zwolnienia danej strony z odpowiedzialności za opóźnienia spowodowane daną przesłanką.

Inne przesłanki permissible delay w umowach stoczniowych

Druga kategoria zdarzeń, konstytuujących „Permissible Delay”, obejmuje okres opóźnień, wynikłych z procedury zmian [Art. VI – „Modyfications and Changes”, skutkujących w przesunięciu terminu dostawy statku oraz „any other delay caused by non fulfilment by the Buyer of the Buyer’s obligation hereunder or any other delays of a nature which under the terms of this Contract permit postponement or extension of the Delivery date” [tłum. ”jakichkolwiek innych przypadków zwłoki, spowodowanych niewykonaniem przez Kupującego, jakichkolwiek obowiązków (przewidzianych umową) lub jakichkolwiek innych opóźnień, charakter których zgodnie z warunkami umowy, pozwala na przesunięcie lub przedłużenie daty dostawy (statku)”]. 

Przyznajmy, iż taka “otwarta” formuła, obejmująca z jednej strony wszystkie przypadki zwłoki, wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania przez armatora („Buyer”), z drugiej zaś, wszystkie kontraktowo przewidziane okoliczności „dozwolonego opóźnienia” (które przecież, w ramach swobody kontraktowej stron, można istotnie rozbudować), kreuje kontraktowo niezwykle obszerne pojęcie „Permissible Delay”, pojęcie wysoce korzystne dla stoczni i równie mało atrakcyjne kontraktowo dla armatora.

Formularz chiński „SHANGHAI FORM” („CMAC” Form), w Art. XV (1) i (4), Art. XV (1) formularza, wprowadza szeroką formułę “Cause of Delay”, mających znamiona (ale tylko znamiona) okoliczności „siły wyższej”. Zapis redakcyjnie niedoskonały, najbardziej zbliżony jest, w zamyśle, do jego odpowiednika w SAJ form [Art. VIII (1)]. Znacznie bardziej ciekawa jest ogólna formuła „Permissible Delay”. Jak pamiętamy, we wszystkich innych rozważanych wcześniej formularzach, na pojęcie „Permissible Delay”, składały się zdarzenia typu „siły wyższej” (w takiej treści i formie, w jakiej dany formularz to formułował) oraz „inne zdarzenia” (ustalone rodzajowo, w samej definicji „Permissible Delay” lub przez odesłanie do innych kontraktowo przewidzianych „przyczyn opóźnień”).

Art. XV (4) SHANGHAI form, czyni „wyłom”, w tej powszechnej praktyce, przyjmując, iż tylko i wyłącznie kategoria zdarzeń „siły wyższej”, konstytuuje pojęcie „Permissible Delay”, podczas gdy inne zdarzenia, mogą co prawda (na podstawie odebranych postanowień umownych), umożliwić przesunięcie terminu dostawy statku, ale nie odnosi się do nich reżim proceduralny i skutki materialno-prawne, zastrzeżone do „Permissible Delay”.

Wspomniany powyżej „reżim proceduralny” okoliczności „Permissible Delays”, to jeden z istotniejszych postanowień każdej umowy o budowę statku. O ile rozważane już w naszych wcześniejszych opracowaniach, postanowienia kontraktowe, określają jakie zdarzenia mają charakter „Permissible Delays”, to postanowienia proceduralne ustalają, jakie działania i w jakim terminie musi podjąć strona umowy, aby skutecznie prawnie powołać się na jedno ze zdarzeń objętych pojęciem „Permissible Delay” i skorzystać z uprawnień kontraktowych, które takie zdarzenia powodują. 

Notyfikacja permissible delay w umowach stoczniowych

Wszystkie standardowe formularze kontraktowe (a w ślad za nimi, wszystkie umowy o budowę statku), zawierają stosowne uregulowania umowne, dotyczące formy, trybu, czasu i skutków zgłoszenia (lub nie) zdarzenia mającego charakter „siły wyższej” lub szerzej, mającego charakter „Permissible Delay”. W tym miejscu, należy już zasygnalizować, pierwszą istotną różnicę w poszczególnych formularzach (i umowach).

O ile zatem, wszystkie przewidują obowiązek takiej notyfikacji, w stosunku do zdarzeń, mających znamiona (lub określonych w umowach) jako „siła wyższa” („force majeure delays”), to jeżeli chodzi o inne przyczyny zwłoki [opóźnień objętych zakresem pojęcia „dopuszczalnej zwłoki”, ale niebędących w zakresie podstawowej „definicji” – „force majeure” (jak np. „zwłoka płatności po stronie armatora”, niekorzystne warunki atmosferyczne przy próbach morskich itp.), wówczas kwestia wymogu kontraktowego stosownej notyfikacji (umożliwiając powołanie się na takie zdarzenie), jest odmiennie uregulowana w poszczególnych umowach. 

Umowy przypisują notyfikacji duże znaczenie praktyczne. Pozwala ona, z jednej strony, armatorowi („Buyer”), na powzięcie informacji o możliwości powstania opóźnień w budowie i dostawie statku (z jednoczesną możliwością weryfikacji tak zgłoszonych okoliczności i stosownego zareagowania czy wniesienia sprzeciwu). Z drugiej strony, fakt notyfikacji powstania (i ustania) zdarzeń, mających charakter „siły wyższej” („permissible delays”), jest ważny z punktu widzenia kalkulacji sumarycznej długości czasowej przypadków „siły wyższej”/”permissible delays” – które (zgodnie ze stosownymi postanowieniami umownymi) umożliwiają armatorowi na odstąpienie od umowy („rescission of the contract”) wraz z uruchomieniem zwrotu zaliczek armatorskich (czy to bezpośrednio od stoczni, czy też w przypadku odmowy lub niemożliwości zwrotu tych zaliczek przez stocznię od wystawcy „Refound Guarantee”). 

Art. VIII (2) SAJ form, nakłada na stocznie obowiązek zgłoszenia okoliczności zwłoki/opóźnienia, które zdaniem stoczni, uprawniają ją do przedłużenia daty dostawy statku („Delivery Date”), w ciągu 10 dni od daty zaistnienia okoliczności stanowiącej przedmiot zgłoszenia. Podobnie, stocznia w ciągu 10 dni, po ustaniu zgłoszonej okoliczności zwłoki/opóźnienia, powinna poinformować o zaprzestaniu oddziaływania rzeczonej okoliczności. Wartym odnotowania jest fakt, iż obowiązek notyfikacji stoczniowej (zarówno na datę powstania notyfikowanego zdarzenia jak i jego ustania) nie zawiera, na przykład, wymogu ustalenia w notyfikacji okresu czasu przesunięcia terminu dostawy statku, jaki według stoczni, spowodowany został przez zgłoszone zdarzenie. Art. VIII (2) SAJ form, na tą okoliczność, ogranicza się tylko do ogólnikowego zapisu, zgodnie z którym „The BUILDER shall also notify the BUYER of the period, by which the Delivery Date is postponed by reason of such cause of delay, with all reasonable despatch after it has been determined” [tłum. ”Stocznia winna, tak szybko jak jest to racjonalnie możliwe do ustalenia, poinformować kupującego o okresie czasu, w jakim data dostawy statku zostanie przesunięta, z powodu takiej przyczyny opóźnienia ”].

To bardzo korzystny zapis dla stoczni. O ile możliwość powzięcia informacji o zdarzeniu, mającym charakter „siły wyższej” /”permissible delay”, nie stwarza większych trudności praktycznych, o tyle ustalenie skutków tego zdarzenia, w aspekcie ustalania okresu czasu zwłoki, jaką spowodowało określone zdarzenie, jest niezwykle trudnym zadaniem (na pewno na datę powstania zdarzenia), ale też nie łatwym po jego bezpośrednim zakończeniu.  Ilość numeryczna dni objętych „siłą wyższą” / ”permissible delay”, nie musi (i w rzeczywistości nie jest) wprost proporcjonalna do okresu rzeczywistej zwłoki/utrudnień w budowie spowodowanej przez  okoliczności „siły wyższej”.

W takich okolicznościach, formuła SAJ form „with all reasonable despatch after it has been determined”, wydaje się wysoce uzasadniona i rekomendowana do korzystania (przynajmniej po stronie stoczni). Stocznia i armator (kupujący), pomimo tej zasady braku zasady „wprost proporcjonalności” okresu czasowego występowania okoliczności „siły wyższej” (czy szerzej okresu czasowego „Permissible Delay”) do powstałej na skutek takich okoliczności opóźnień (zwłoki) w procesie budowy i dostawy statku ,wprowadzają do zapisów kontraktowych stosowne zapisy, pozwalające ustalić rzeczywisty bezpośredni skutek czasowy danego zdarzenia na powstałe zdarzenie (tzw. „nettowanie” zwłoki/opóźnienia).

Zakres obowiązku notyfikacji w przypadku permissible delay

Inną bardzo znaczącą kwestią, dotyczycą zakresu notyfikacji jest ustalenie kontraktowe czy omawiany tu, obowiązek notyfikacji odnosi się do okoliczności/zdarzeń mających charakter „force majeure causes of delay”, czy też do szerszej kategorii zdarzeń objętych zbiorczym terminem „Permissible Delay”?

Ustalenie tej kwestii ma istotne implikacje praktyczne. Wspomniany już wcześniej Art. VIII (3), formularza SAJ, do innych (poza „siłą wyższą”) zdarzeń, „which under the terms of the Contract permits postponement of the Delivery Dates” [tłum. ”które, zgodnie z warunkami umownymi, pozwalają na przesuniecie terminu dostawy (statku)”] nie wlicza takich istotnych zdarzeń, jak na przykład, zwłoki w płatności przez armatora [Art. XI (3) (a)], niekorzystnych warunków atmosferycznych, uniemożliwiających przeprowadzenie prób morskich [Art. VI (2)], zmiany obowiązkowych przepisów klasyfikacyjnych flagi itp. [Art. V (2) (a)], okresu trwania postępowania arbitrażowego [Art. XIII (5)], zwłoki spowodowanej opóźnieniem w dostawach armatorskich („Buyer’s supply”, Art. XVII (1)). 

SAJ form, wyłączając wyżej wymienione okoliczności z Art. VIII (3) – „Permissible Delay, wyłącza też je z obowiązku notyfikacji przewidzianej w Art. VIII (2). Oznacza to, iż stocznia będzie uprawniona do przedłużenia terminu dostawy statku, w tych wyłączonych z Art. VIII (3) okolicznościach, bez konieczności stosownej notyfikacji, tylko na podstawie powstania przedmiotowych zdarzeń.

Ponownie więc, precyzyjne ustalanie umowne, czy i jakie okoliczności „siły wyższej”/”permissible delay” podlegają ścisłemu reżimowi notyfikacyjnemu, jest niezwykle ważne, z punktu widzenia możliwości i skuteczności prawnej, skorzystania przez daną stronę możliwości kontraktowych, która niesie za sobą dana przesłanka.

Mając na względzie znaczenie omawianych tu zagadnień, dla stron umowy o budowę statku, ale też pamiętając o ograniczeniach redakcyjnych, każdej publikacji, pozwolimy sobie na kontynuację naszej analizy warunków kontraktowych „siły wyższej”/”permissible delay”, w naszym kolejnym opracowaniu.

Autor: Marek Czernis

https://portalstoczniowy.pl/category/okretownictwo-stocznie/
Udostępnij ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Narodowe Święto Niepodległości 2025: cała Polska w biało-czerwonych barwach

    Wczoraj, w blasku listopadowego świtu, Polska obudziła się w wyjątkowym nastroju. Ulice miast, miasteczek i wsi wypełniły się ludźmi, którzy – niezależnie od poglądów – wyszli, by razem oddać hołd tym, którzy przed ponad wiekiem wywalczyli wolność. 11 listopada, najważniejsze polskie święto narodowe, ponownie stało się symbolem jedności, wspólnoty i tradycji, przypominając, że mimo różnic potrafimy świętować razem to, co najcenniejsze – niepodległość.

    Obchody 11 listopada – Polska zjednoczona w bieli i czerwieni

    Tegoroczne obchody miały szczególny charakter – zarówno w stolicy, jak i w miastach nadmorskich, gdzie obecność Marynarki Wojennej RP nadała im symboliczny, morski wymiar. W całym kraju rozbrzmiewały dźwięki orkiestr wojskowych, syren okrętowych i patriotycznych pieśni. W Gdańsku tłumy mieszkańców przeszły w barwnej paradzie nad Motławą, w Gdyni odbyła się uroczystość na Skwerze Kościuszki, a w Świnoujściu żołnierze 8. Flotylli Obrony Wybrzeża wraz z mieszkańcami wzięli udział w Mszy Świętej i kawaleryjskim pikniku.

    Kulminacyjnym punktem obchodów pozostała Warszawa, gdzie tysiące Polaków – z prezydentem na czele – uczestniczyły w Marszu Niepodległości, który w tym roku po raz pierwszy odbył się w atmosferze pełnego spokoju i jedności.

    Gdańsk – największa parada i wspólne świętowanie nad Motławą

    Wczoraj w Gdańsku odbyły się jedne z najbardziej uroczystych obchodów Narodowego Święta Niepodległości w kraju. Miasto, od wieków symbol wolności i niezależności, ponownie wypełniło się biało-czerwonymi barwami. Główne wydarzenie – Parada Niepodległości – zgromadziło kilkadziesiąt tysięcy uczestników, wśród których znaleźli się mieszkańcy, harcerze, uczniowie oraz grupy rekonstrukcyjne. Kolumna wyruszyła z ulicy Podwale Staromiejskie i przeszła przez serce miasta, mijając Podmłyńską, Targ Drzewny i Długi Targ, by zakończyć marsz pod Zieloną Bramą, gdzie wspólnie odśpiewano hymn narodowy.

    Tegoroczna parada miała wyjątkowy charakter – nie tylko jako manifestacja pamięci o przeszłości, lecz także jako znak społecznej jedności. Wzdłuż trasy powiewały tysiące flag, a wśród uczestników widoczne były całe rodziny z dziećmi, seniorzy, uczniowie i przedstawiciele różnych środowisk. W wydarzeniu uczestniczył także premier Donald Tusk, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że niepodległość jest wspólnym dobrem wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów i różnic.

    Rocznica niepodległości, dzień 11 listopada, to jest cud zjednoczenia w 1918 roku, wymodlony przez naszych wieszczów – powiedział premier.

    Ze sceny przemawiała również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która przypomniała, że pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla każdego. Po oficjalnych wystąpieniach na Długim Targu rozpoczął się koncert pieśni patriotycznych, który był zwieńczeniem uroczystości w centrum miasta. Gdańsk rozświetliły biało-czerwone iluminacje, a uczestnikom rozdawano flagi i kotyliony. Atmosfera była podniosła, lecz pełna radości i wspólnoty. Gdańsk po raz kolejny pokazał, że świętowanie niepodległości może być nie tylko uroczyste, ale i obywatelskie – zakorzenione w lokalnej tożsamości, otwarte na wszystkich, którzy czują więź z Polską i jej historią.

    Gdynia – serce morskich obchodów Narodowego Dnia Niepodległości

    Wczoraj Gdynia, stolica polskiej Marynarki Wojennej, stała się jednym z głównych punktów obchodów Narodowego Święta Niepodległości na Pomorzu. Na Skwerze Kościuszki odbyła się uroczysta zbiórka z udziałem kompanii reprezentacyjnej, orkiestry wojskowej i załóg okrętów. W powietrzu rozbrzmiewały syreny okrętowe, a z nabrzeża powiewały bandery – symbole morskiej tradycji i dumy.

    W samo południe odczytano apel pamięci, po czym delegacje złożyły wieńce pod Pomnikiem Polski Morskiej. W uroczystościach uczestniczyli marynarze, kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych oraz mieszkańcy, którzy – jak co roku – przyszli całymi rodzinami. Na Oksywiu odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, a w Porcie Wojennym można było zwiedzić udostępnione okręty Marynarki Wojennej, w tym jednostki 3. Flotylli Okrętów.

    Zgodnie z marynarskim ceremoniałem, z pokładu okrętu-muzeum ORP Błyskawica oddano salut świąteczny złożony z 21 wystrzałów armatnich – najwyższą formę wojskowych honorów, zarezerwowaną dla najważniejszych świąt państwowych i głów państw. Huk salutu rozległ się nad portem punktualnie o godzinie 14:00, przypominając, że wolność ma także swój morski dźwięk – donośny i dumny.

    Gdynia od lat podtrzymuje tradycję obchodów w duchu marynarskiej dyscypliny i patriotycznego umiaru. Wczoraj również nie zabrakło momentów wzruszenia – zwłaszcza gdy orkiestra wojskowa odegrała Hymn do Bałtyku, a uczestnicy wspólnie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego. To miasto, w którym niepodległość pachnie solą i wiatrem, a pamięć o tych, którzy tworzyli Polskę morską, wciąż pozostaje żywa.

    Sopot – świętowanie z historią w tle

    Sopot, choć znany głównie z nadmorskiego spokoju i kultury, wczoraj również dołączył do wspólnego świętowania Narodowego Święta Niepodległości. Miasto udekorowano biało-czerwonymi flagami, a obchody rozpoczęły się o świcie morskim „Skokiem Niepodległości” oraz Sopockim Biegiem Niepodległości, który wystartował z molo. Następnie ulicami miasta przejechała parada zabytkowych samochodów, wozów strażackich i rowerzystów, kończąc swój przejazd przy muszli koncertowej.

    W samo południe na Skwerze Kuracyjnym sopocianie wspólnie odśpiewali hymn państwowy, po czym odbył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych artystów z Młodzieżowego Domu Kultury. Na scenie zaprezentowały się zespoły dziecięce i młodzieżowe, a wśród publiczności panowała radosna, rodzinna atmosfera. Wieczorem w kościele św. Jerzego odprawiono mszę świętą w intencji Ojczyzny, po której uczestnicy przeszli pod Pomnik Martyrologii Mieszkańców Sopotu, gdzie odbył się apel i złożono wieńce z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP.

    Sopockie obchody, choć skromniejsze niż w Gdańsku czy Gdyni, miały wyjątkowy klimat – łączyły refleksję z radością, sport z tradycją, a sztukę z historią. W takich chwilach widać, że Święto Niepodległości to nie tylko defilady i przemarsze, lecz także wspólne gesty, pieśni i pamięć – to, co naprawdę buduje wspólnotę.

    Świnoujście – marynarska duma i Kawaleryjski Piknik Niepodległości

    Wczoraj Świnoujście – portowe miasto o silnych tradycjach wojskowych – stało się jednym z najbardziej widowiskowych punktów tegorocznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości. Uroczystości rozpoczęła msza święta w Kościele Garnizonowym, po której ulicami miasta przeszedł uroczysty przemarsz z udziałem żołnierzy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, kompanii honorowych, orkiestry wojskowej, władz lokalnych i mieszkańców. Nad kolumną powiewały biało-czerwone flagi, a na czele niosiono wojskowe sztandary – symbol ciągłości i wierności tradycji.

    Następnie pod Pomnikiem Bohaterom Walki o Niepodległość Rzeczypospolitej odbyła się oficjalna ceremonia z udziałem asysty honorowej Marynarki Wojennej RP. Złożono wieńce, oddano salwę honorową, a orkiestra wojskowa wykonała wiązankę pieśni patriotycznych. Wśród uczestników panował nastrój skupienia i dumy – marynarze, harcerze i mieszkańcy wspólnie oddali hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę.

    Kulminacyjnym punktem obchodów był Kawaleryjski Piknik Niepodległości, zorganizowany przez żołnierzy 8. FOW. Wydarzenie odbyło się w duchu rodzinnego święta – z pokazami sprzętu wojskowego, przejażdżkami konnymi, rekonstrukcjami i wspólnym biesiadowaniem. Piknik przyciągnął tłumy mieszkańców i turystów, a jego atmosferę najlepiej oddał wpis Marynarki Wojennej RP: 

    Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólne świętowanie i niezwykłą atmosferę!

    Ten żywy obraz wspólnoty – żołnierzy, dzieci i rodzin – stał się symbolicznym podsumowaniem całego dnia: niepodległość można świętować z powagą, ale i radością, w duchu wspólnoty i wdzięczności wobec historii.

    Warszawa – kulminacyjny moment obchodów narodowych

    Wczoraj Warszawa, jak co roku, ponownie stała się sercem Polski – miejscem, w którym symbolicznie spotkały się wszystkie pokolenia, poglądy i tradycje. To tu, w stolicy, odbyły się centralne uroczystości Narodowego Święta Niepodległości, stanowiące kulminacyjny punkt obchodów w całym kraju. Na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zgromadzili się mieszkańcy stolicy, przedstawiciele władz państwowych, wojska oraz liczne delegacje z całej Polski.

    W południe, w asyście kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, odbyła się uroczysta zmiana warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Prezydent Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu przypomniał, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze, lecz wymaga codziennej troski i pracy.

    Wolność nie jest stanem, który można zachować bez wysiłku. Wolność wymaga ofiary, mądrości i jedności – niezależnie od różnic, które dzielą nas na co dzień” – mówił.

    W jego przemówieniu wybrzmiała myśl o potrzebie wspólnoty i odpowiedzialności za państwo – słowa szczególnie aktualne w czasach napięć międzynarodowych.

    Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił z kolei uwagę na znaczenie służby wojskowej w utrzymaniu pokoju i suwerenności.

    Współczesny patriotyzm to nie tylko pamięć o przeszłości, ale i codzienne wzmacnianie bezpieczeństwa Polski – podkreślił, odnosząc się do rosnącej roli Sił Zbrojnych RP w strukturach NATO.

    Po oficjalnych uroczystościach na Placu Piłsudskiego rozpoczął się Marsz Niepodległości, który tradycyjnie wyruszył o godzinie 14:00 spod ronda Dmowskiego. Kolumna, licząca według danych policji około 120 tysięcy uczestników, przeszła Alejami Jerozolimskimi, przez Most Poniatowskiego, aż na błonia przy Stadionie Narodowym. Tegoroczny marsz przebiegł wyjątkowo spokojnie – po raz pierwszy od wielu lat nie odnotowano żadnych incydentów ani zamieszek. Jak zauważył marszałek Krzysztof Bosak, jeden z organizatorów wydarzenia, była to „najbardziej spokojna edycja marszu w historii”.

    To dowód, że Polacy potrafią świętować w sposób godny, bez podziałów i agresji. Patriotyzm nie musi dzielić – może łączyć – mówił.

    Tegoroczne obchody w stolicy miały wymiar wyjątkowy również z innego powodu. Po raz pierwszy od wielu lat w Marszu Niepodległości uczestniczył urzędujący Prezydent RP – Karol Nawrocki. Dotąd głowy państwa brały udział głównie w oficjalnych uroczystościach państwowych na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, zachowując dystans wobec społecznego wymiaru święta. Tym razem prezydent przeszedł wśród uczestników marszu z biało-czerwoną flagą w dłoni, symbolicznie łącząc instytucję państwa z obywatelską formą świętowania. Wydarzenie to miało wymiar nie tylko historyczny, lecz także społeczny – po raz pierwszy od lat Marsz Niepodległości stał się przestrzenią wspólnoty, a nie podziału. Obecność głowy państwa podkreśliła, że patriotyzm nie jest własnością żadnej ze stron sporu politycznego, lecz wspólnym dobrem wszystkich Polaków.

    11 Listopada – jedność, wspólnota i tradycja w całym kraju

    Wieczorem, na błoniach Stadionu Narodowego, odbył się koncert „Niepodległa – wspólne śpiewanie”, podczas którego wybrzmiały najpiękniejsze polskie pieśni patriotyczne – od „Roty” po „Niepodległą, niepokorną”. Wystąpili artyści reprezentujący różne style muzyczne, a publiczność – kilka tysięcy osób – śpiewała wspólnie z nimi. Całość zwieńczył pokaz iluminacji i biało-czerwony spektakl dronów nad Wisłą.

    Warszawa po raz pierwszy od dawna przeżyła 11 listopada w atmosferze spokoju i jedności. Bez incydentów, bez podziałów – za to z dumą, refleksją i poczuciem wspólnoty. Dla wielu uczestników był to najbardziej symboliczny moment dnia, pokazujący, że mimo różnic potrafimy razem świętować to, co dla nas najważniejsze – wolność.

    Tegoroczne obchody pokazały, że Narodowe Święto Niepodległości to nie tylko data w kalendarzu, lecz żywa tradycja łącząca pokolenia. Od gór, przez Mazowsze, po Trójmiasto – wszędzie dominowało poczucie wspólnoty, dumy i narodowej ciągłości. W takich chwilach widać najpełniej, czym jest polska jedność, wspólnota i tradycja.